I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Cel: rozwój samoświadomości Opis: Gwiazdy od zawsze otaczała aura tajemniczości i magii. Na świecie istnieje wiele pięknych legend i wierzeń z nimi związanych. Jedna z najbardziej znanych mówi nam, że jeśli zobaczysz spadającą gwiazdę, musisz pomyśleć życzenie, a na pewno się spełni. A także, jeśli spojrzysz na gwiaździste niebo, zawsze możesz zauważyć te gwiazdy, które świecą jaśniej niż pozostałe. Chcę wam dzisiaj opowiedzieć o jednej takiej gwieździe. Dawno, dawno temu na niebie była niezwykle jasna i piękna gwiazda. Była bardzo dumna ze swojej olśniewającej urody. Jeśli inne gwiazdy próbowały żyć razem, uwielbiały razem się uczyć i odpoczywać, to ta gwiazda wręcz przeciwnie, trzymała się z daleka, zdając sobie sprawę, że w ten sposób będzie widziana znacznie lepiej. I tak daleko, daleko na ziemi, będą mogli ją podziwiać dorośli i dzieci. Czasami taki narcyzm ranił inne gwiazdy. Oni, szczerze zakłopotani, zapytali: „Co jest dobrego w byciu samemu?” Nie komunikujesz się z nikim i nie wiadomo, czy patrzą na ciebie z Ziemi... - No i co z tego! Czekam na moją najlepszą godzinę! – wydyszała w odpowiedzi. Czas mijał, ale życie gwiazdy się nie zmieniło. Tak jak poprzednio, błyszczała z dala od innych. W jej duszy obudziły się jednak pierwsze lęki: z podekscytowaniem patrzyła w ziemię, próbując dostrzec dziwne, wielokolorowe światła; rozglądając się z niepokojem, zazdrośnie dostrzegła nowe, bardzo młode gwiazdy. W końcu mentalne zamęt ogarnął ją z taką siłą, że prawie przestała iskrzyć. Ale pewnego dnia niebo nagle rozbłysło niesamowitym światłem, a jakiś miękki strumień podniósł gwiazdę i szybko ją poniósł. Gwiazda obudziła się już na ziemi. Leżała w wysokiej trawie, przez którą nic nie było widać; nawet niebo było zasłonięte grubą zieloną zasłoną. Nagle gdzieś w pobliżu usłyszała lekkie, ale bardzo uporczywe pukanie: „Hej, kto tam?”. – zapytała i była zaskoczona brzmieniem własnego głosu. Zaczęło dzwonić niezwykle, jak dziwny dzwonek. „Jestem ćmą, a ty kim jesteś?” Dlaczego się ukrywasz? „Wcale się nie ukrywam” – powiedziała obrażona gwiazda i wspinając się na wysokie źdźbło trawy, dodała znacząco: „Jestem gwiazdą!” Jestem najjaśniejszą i najpiękniejszą ze wszystkich gwiazd na niebie! Pewnie już mnie podziwiałeś! „Nigdy nie widziałem gwiazd… Czekaj, ale dużo o tobie słyszałem” – ćma nagle się ożywiła – „wiesz, jak spełniać życzenia!” Spełnij moje życzenie, proszę, a ćma opowiedziała gwiazdom o swoich nieudanych próbach zajrzenia do okna domu. Oczywiście podleciał do innych okien, które znajdowały się niżej i zapukał w nie, ale i tak pozostały ciemne i nieciekawe, ale to okno, które jest wysokie, wysokie, jest wyjątkowe. Błyszcząca wszystkimi kolorami tęczy zdawała się zapowiadać cud dziejący się za jej szkłem. Ćma straciła sen; prześladowało go pragnienie zobaczenia wszystkiego na własne oczy. Każdej nocy próbował dolecieć do okna i za każdym razem mu się to nie udawało, co boleśnie paliło jego serce. Wydawało mu się to złym zbiegiem okoliczności, jakąś kpiną. Przecież czasem brakowało najmniejszej rzeczy – jednego, dwóch machnięć skrzydeł. Gwiazda na początku była zawstydzona – nie miała pojęcia o tak niezwykłych zdolnościach gwiazd, ale potem była bardzo szczęśliwa. Okazuje się, że jest nie tylko najpiękniejszą z gwiazd, ale także prawdziwą czarodziejką, która zapewnia spełnienie cenionych pragnień - Oczywiście, że z łatwością je spełnię! – oznajmiła śmiało gwiazda i zamykając oczy, zaczęła się uśmiechać, wyobrażając sobie, jakie niezapomniane wrażenie zrobi teraz „Wtedy poleciałam!”. - wykrzyknęła ćma i zatrzepotała skrzydłami z niespotykaną dotąd energią. Wznosiła się coraz wyżej, okno było coraz bliżej. Bijące z niego światło rozświetlało ciemność nocy, jakby zachęcająco: chodź, jestem już bardzo blisko! Teraz pojawiły się ażurowe zasłony sąsiedniego okna, trochę wyżej, trochę szerzej. I wtedy ćma poczuła, że ​​nie może już latać... Wyczerpana opadła na ziemię i gorzko zawołała: „Nigdy nie wyjrzę przez to cudowne okno”. Mimo wszystkonawet jeśli gwiazda nie pomogła mi, cóż możemy powiedzieć o wysiłkach pokornego motyla... Dziękuję, kochana, dobra Gwiazdo! Próbowałeś mi pomóc, ale najwyraźniej to nie był los... Prawdopodobnie po raz pierwszy w życiu po pewności siebie gwiazdy nie pozostał ślad. Żarliwie pragnęła, aby ten sam strumień, który ją tu przywiódł, podniósł ją ponownie i zabrał z powrotem. Gwiazda była bardzo zawstydzona! Z jednej strony chciała zgodzić się z tym, że to prawda, że ​​nie wszystkie życzenia mogą spełnić gwiazdy, wyrazić żal, życzyć powodzenia i zniknąć, ale z drugiej strony, co z reputacją wszystkich gwiazd? A co z nadzieją, którą niechcący odebrała ćmie? Nie, nie mogła tego zrobić. - Wybacz mi, ćmo... Myślałam, że mogę... A dokładniej, nigdy nie myślałam, że uda mi się spełnić życzenia. Nawet o tym nie wiedziałem. A kiedy się o tym dowiedziałem, stwierdziłem, że to proste. Ale nie mam pojęcia - jak? Zawiodłem Cię... Ćma spojrzała na gwiazdę i uśmiechnęła się smutno. „Dziękuję, że mi to powiedziałeś... Ale może spróbujesz jeszcze raz?!” Dowiecie się, prawda? „Nie wiem…” westchnęła gwiazda. „Skoro nie nauczyłem się tego w niebie, raczej nie nauczę się tego na ziemi”. Ćma milczała przez chwilę, w zamyśleniu wpatrując się w gwiaździste niebo. Był zdumiony, dlaczego nigdy wcześniej nie przyszedł mu do głowy pomysł, aby zwracać uwagę na niebo, gwiazdy, księżyc... Spędzał noce podziwiając światła miasta, pukając do okien i nigdy nie podziwiając gwiazd... Jakie piękne jest nocne niebo - wymyśliłem to! - nagle ćma krzyknęła! - Wpadłem na pomysł! I podnosząc zdumioną gwiazdę, szybko poleciał nad jezioro, było bardzo duże i piękne. Drzewa otaczały go ostrożnie, niektóre z nich delikatnie dotykały swoimi gałęziami wody. Powierzchnię wody oświetlał księżyc, a wokół nie było żadnego szelestu. Mała gwiazdka stała na brzegu jak zaczarowana, nie odrywając wzroku od leśnego jeziora. Nigdy wcześniej w życiu nie widziała takiego piękna. Patrząc na wodę, wydawało jej się nawet, że widzi w niej odbicie gwiazd. „Wymyśliłam, jak ci pomóc, mała gwiazdo”. - powiedziała ćma - już niedługo znowu pójdziesz do nieba i będziesz mógł dowiedzieć się, jakie jest twoje gwiezdne przeznaczenie. Na szczęście nie wszystkie błędy są śmiertelne i wiele z nich można naprawić. Spójrz, na wodzie jest księżycowa ścieżka. Zawsze zastanawiałem się, dlaczego ona tu jest? Teraz wiem! Wzdłuż księżycowej ścieżki możesz dojść do nieba. Iść! I będę na Ciebie czekać. Gwiazda była tak poruszona tym, co się działo, że nie mogła powstrzymać łez... Jak wszystko zmieniło się w ciągu jednej nocy - Dziękuję, ćmo! – szepnęła, – Jak cudownie wyszło. To ty jesteś dziś prawdziwym czarodziejem, nie ja, gwiazdo! Dałeś mi zupełnie inne życie, a raczej szansę na nie, z której na pewno skorzystam. Wywyższyłem się, wyalienowałem przyjaciół, pogrążyłem się w arogancji - to się więcej nie stanie! I na pewno wrócę, aby spełnić Twoje najukochańsze pragnienie! A po wejściu na księżycową ścieżkę gwiazda zniknęła, by po chwili znaleźć się na rozgwieżdżonym niebie i rozświetlić się zupełnie innym, nowym światłem. opowiedz historię, porozmawiaj z dzieckiem: - Co zauważyłeś dla siebie w bajce? - Czy myśli poruszone w tej bajce są znajome (czy spotkałeś się kiedyś w życiu z czymś podobnym) - Co łączy myśli wyrażane przez różne ludzie: „Czasami wystarczy jedno słowo osoby, która w Ciebie wierzy, aby przywrócić Cię światu.” A. D'Avenia „Jeśli pewnego dnia nie będę przy tobie, pamiętaj: jesteś odważniejszy, niż podejrzewasz, silniejszy, niż ci się wydaje i mądrzejszy, niż myślisz. I jeszcze jedno – zawsze będę przy Tobie, nawet jeśli mnie nie będzie.” A.-A. Milne „Rozpal ogień – ktoś naprawdę tego potrzebuje!” S. Balakin – Dlaczego gwiazda zdecydowała się zmienić swoje życie i co jej w tym pomogło? – Czego życzyłbyś gwiazdce, przed czym ostrzegałeś? Uwaga Jest takie cudowne zdanie z filmu „Będziemy żyć aż poniedziałek”, co zasłużenie stało się hasłem: „Szczęście jest wtedy, gdy cię rozumieją”. Świadomość, że jesteś rozumiany i wspierany, sprawia, że ​​relacje są bliższe, bardziej ufne i cieplejsze. Warto o tym zawsze pamiętać i do tego dążyć