I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Co może rosnąć na zubożonej glebie, a nawet po pożarze? Poprawnie. Co robić? Musimy go oczyścić, nawozić i dać mu czas na regenerację. Wymagamy od siebie płodności, nawet jeśli jesteśmy wyczerpani, a miejscami wręcz wypaleni. Plan jest więc taki: podejmij decyzję. Powiedz sobie: nie jestem tylko zmęczony, mam EV (lub depresję). Teraz muszę zadbać o siebie, o swoje zasoby – to jest moja praca, tak samo jak opieka nad dziećmi. Nikt tego za mnie nie zrobi. Jeśli jesteś na etapie wytrzymałościowym (stenicznym), po prostu upewnij się, że odpoczywasz, aby była komunikacja i hobby. Żeby nie było ciągłej rutyny, czasami są radości i bezczynność, po prostu przyjemne rzeczy. Dzieci dają wiele szczęśliwych chwil w ciągu dnia. Albo cię przytuli, albo powie coś zabawnego. Jeśli życie stało się pozbawione radości, jesteś już w fazie astenicznej - najpierw idź do neurologa. Pomóż sobie witaminami i lekami, a następnie zacznij działać. Porzuć wszystkie niepotrzebne rzeczy. Co zajmuje Twój czas i energię? Lepszy bałagan i obiad z półproduktów, niż zalana łzami mama. Rozwijaj w sobie SWOJĄ idealną mamę. Spróbuj uspokoić się jak dziecko. Na przykład masz wrażenie, że się gotujesz. Zamiast nawykowo siebie upominać, potępiać (i mimo to nie powstrzymywać tych emocji!), złap ten stan. W myślach i z uczuciem, jak idealna matka, powiedz sobie: „Teraz źle się czujesz, kochanie. Co się stało? Jesteś zmęczony? Cóż, oczywiście, że jesteś zmęczony. Spałem tylko 4 godziny. Biedna moja! Może warto posiedzieć chwilę w ciszy? Pozwól mu oglądać kreskówki, a ty zrelaksuj się. Może trochę słodyczy? Jeśli się uspokoisz, dziecko też się uspokoi. Najczęściej dzieci stają się nie do zniesienia właśnie wtedy, gdy matka jest zdenerwowana, nawet jeśli to ukrywa. Napisz listę tego, co Cię wyczerpuje i co wypełnia. Usuń coś, co jest szkodliwe i wpisz do swoich tygodniowych planów coś, co doda Ci sił. I zmuś się, żeby dobrze sobie radzić. I nie czuj się źle. Człowiek ładuje się jak akumulator: siada przed telewizorem, śpi i jest wypoczęty. A kobieta - po prostu robiąc coś, nie siedź i nie bądź głupia. Opieka wypełnia mnie bardzo dobrze, zwłaszcza na poziomie fizycznym. Masaż relaksacyjny (masażysta głaszcze, ugniata, rozładowuje napięcie – w zasadzie dba o Ciebie, a to działa nie tylko na poziomie fizycznym, ale i psychicznym), tak samo jest z fryzjerem. Brak czasu? Przypomnij sobie swoje dzieciństwo: byliśmy szczęśliwi, gdy nasi rodzice byli szczęśliwi i mieli z nami kontakt. To jest najważniejsza rzecz. Pomyśl o tym w swojej głowie: Twoje dziecko nie ma nic ważniejszego od Ciebie! Musisz umieć się nim cieszyć i być cierpliwym! Traktuj siebie życzliwie i życzliwie. Odwróć myśli od swoich dzieci. Nie musisz być mamą 24 godziny na dobę! Przeczytaj coś lekkiego lub obejrzyj serial! To jak ponowne uruchomienie. Oglądając serial, przenosisz się ze swojej rzeczywistości do wyobrażonej. 30 minut - i jesteś jak nowy! Nie umawiaj się tylko z przyjaciółmi, którzy mają dzieci. Nie rozmawiaj o dzieciach, ale o czymkolwiek. Oderwij się od roli matki, bądź kimś innym – koneserem sztuki, kucharką, piękną, elegancką kobietą – to daje ogromną satysfakcję. Dla kobiet ważne jest wyrażanie swoich emocji. Mężczyźni natychmiast spieszą się, żeby coś zrobić, ale najpierw musimy zabrać głos. Znajdź osobę, z którą możesz uwolnić te emocje, porozmawiać o swoich trudnościach, uczuciach, skargach. Osoba, która potrafi je zaakceptować i wesprzeć, bez oceniania i głupich rad (o właściwym wsparciu pisałam tutaj - link do artykułu o wsparciu psychologicznym). Mówienie to potężna technika. Zło zostało rozpoznane, zło zostało nazwane, zło nie ma już mocy. Spróbuj dodać trochę humoru do swoich rozmów na temat sytuacji! Kiedy dzieci mają koszmary nocne, zalecamy narysowanie lub opisanie potwora albo opowiedzenie o nim bajki i dodanie do niego zabawnych elementów. Aby potwór okazał się zabawny, a nie straszny. Mówiąc o swoim bólu, możesz stopniowo zacząć uśmiechać się, przynajmniej ironicznie, na temat sytuacji. Dla mnie jak jeden przyjaciel».