I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Rozmowa z córką „Nie mam dość ciepła” – powiedziała do córki. Córka była zaskoczona: „Marzniesz w letnie dni?” „Nie będziesz rozumiesz, jesteś jeszcze mały” – matka westchnęła ze zmęczeniem, a córka krzyczała: – Rozumiem! -I ciągnie koc.A. Barto Przede mną przystojny mężczyzna, około 45 lat, o smutnych oczach. Dobrze ubrany, doskonałe maniery. Wysoki status społeczny. Siada na krześle naprzeciwko. Historia opowiada o „dobrze”, a oczy o „złu”. Opowieść o sobie. O tym, jak długo szczęście się do niego uśmiechało, że na Boga nie ma żadnych skarg). Że wszystko jest zgodnie z planem. A ten plan jest jasny i wykonalny. Że ludzie wokół niego go kochają i że jest kochany. A oczy stają się jeszcze smutniejsze. Pytam, jaka jest prośba, skoro wszystko jest takie dobre? A on: Wszystko zaczęło się od kota? - Jestem zaskoczony. - Dokładnie od kota. I zaczął opowiadać. Kilka dni temu jak zwykle wracałem z pracy. Był późny wieczór. Byłem z siebie zadowolony. Zawarto nową umowę. Długo tego szukałem i w końcu znalazłem. Przekraczając granice miasta, zatrzymałem się na stacji benzynowej, żeby kupić papierosy i wypić wieczorną kawę. Już stojąc za barem usłyszałam subtelne dźwięki, które potrafił wydać tylko kot lub kociak. Barman, widząc moje zaniepokojenie, od razu powiedział, że w dole siedzi kotek. Leży cały dzień, ale nikt jeszcze nie ma czasu go wyjąć. Nie rozumiem, co się ze mną stało, dlaczego nie interesując się wcześniej zwierzętami i ich losami, od razu przystąpiłam do działań mających na celu ratowanie tego kociaka. A kiedy 20 minut później siedział w moich ramionach, coś bolesnego i gorącego przeszyło moją klatkę piersiową. To było tak, jakbym coś poczuł. Coś, co nigdy wcześniej nie przyszło mi do głowy. Było mi go strasznie szkoda. Tęsknota. Poczucie czasu, który minął. Przeciętny czas. Oszukiwanie samego siebie. Chęć ucieczki od wszystkiego i od siebie. Ale chciałam zabrać ze sobą tego kociaka. Od kilku dni męczę się z tym kotkiem. Leczę go. Obserwuję jego dietę. Nie rozumiem, dlaczego ten bezdomny i pozbawiony korzeni kotek był w stanie coś we mnie złamać. To tak, jakbym nie mógł już żyć tym starym, znajomym życiem. To tak, jakbym dostał to, czego chciałem i nie chcę wracać do biznesu. Zaczął płakać. Takie dziecinne. Taki bezwzględny wobec siebie. Zacząłem przypominać sobie swoje dzieciństwo. Mamo, która była taka surowa. Te niestabilne relacje rodziców ze sobą i z dziećmi. Obojętność pijącego ojca, który wątpił, że z jego syna wyniknie coś dobrego. Niemożność zapraszania znajomych do domu. Dziwne zakazy zabawek. Naśmiewanie się z wielu pragnień. Twoje pragnienie posiadania zwierzaka. Odmowa rodziców w tym pragnieniu. Następnie zamierza się udać na studia, aby zostać weterynarzem. I znowu wyśmiewanie ze strony matki. To nie jest zajęcie dla mężczyzn. Ciągle próbuje udowodnić rodzicom, że się mylili. Dipy. Windy. Znów chęć udowodnienia. Powodzenie. Wielki sukces. Euforia. Brak euforii. Pustka. Kot Ale niewiele osób spotyka kota. Z kotem, który powie Ci wiele o Twoim życiu. Kto ci da. I wszystko będzie... ale już nie tak. Różnie........