I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Wczoraj omawialiśmy zarządzanie emocjami ze studentami stacjonarnego kursu o konstelacjach. Wyszła ciekawa zupa pomysłów. A więc od początku. Dlaczego tak ważne jest, aby wiedzieć, co zrobić z silnymi emocjami klienta podczas aranżacji? Bo terapeuta jest odpowiedzialny nie tylko za siebie. Pamiętaj: „W razie pożaru najpierw zabierz swojego towarzysza sierżanta”, w samolocie, „najpierw daj sobie maskę tlenową, a potem dziecku”, „Jeśli sam jesteś biedny i chory, to nie będziesz w stanie pomóc swojemu towarzyszowi, po prostu nie będzie czym się dzielić!” Dlatego bądź bogaty i zdrowy! Za stan klienta odpowiada terapeuta. Po sesji klient powinien czuć się co najmniej nie gorzej niż przed sesją, a najlepiej poczuć się lepiej. Terapeuta konstelacji jest odpowiedzialny za stan grupy jako całości i może to zrobić każdy z jej uczestników rozprzestrzenił się na innych uczestników. To jest zarażenie emocjonalne. Zawsze istnieje ryzyko (małe, ale istnieje), że negatywne emocje jednego uczestnika mogą przytłoczyć całą grupę. Czasami może to być bardzo przydatne, a czasem szkodliwe, w zależności od planu pracy terapeuty z konkretnym klientem, który jest realizowany w danym konkretnym momencie. Dlatego tak ważne jest, aby terapeuta konstelacyjny zachował dorosłą pozycję lider grupy i kontrolować wszystkie procesy, które w niej zachodzą. Zatem sytuacja, w której konieczna jest interwencja terapeuty w odpowiednim czasie, ma miejsce, gdy jeden z członków grupy (klient, substytut lub obserwator) wchodzi w silną reakcję emocjonalną: złość, złość, wściekłość, smutek, rozpacz, melancholia, przygnębienie, irytacja, ból, pogarda, arogancja, obojętność itp. Możesz kontynuować listę silnych emocji, których sam byłeś świadkiem w komentarzach. Może to być część procesu pracy z klientem lub może przebiegać jednocześnie i równolegle do głównego procesu. Może to pomóc klientowi uświadomić sobie swoją sytuację. Może też znacznie odwrócić uwagę klienta od jego własnego procesu. Lub może być częścią mechanizmu obronnego klienta (opór klienta przed czymś nowym). Jeśli terapeuta uważa, że ​​dana reakcja emocjonalna lub odpowiadający jej stan fizyczny danej osoby stanowi przeszkodę w procesie, to pierwsze co przychodzi na myśl. jest zasugerowanie, aby dana osoba zastosowała technikę „uziemienia”. Przecież w wyobraźni możesz sobie wyobrazić emocję w postaci chmury elektrycznej (błyskawicy kulistej), którą można skierować do centrum planety Ziemia i poprosić planetę o zneutralizowanie tego ładunku lub przekształcenie go w coś przydatnego dla robaków, pająki i minerały. Tak właśnie postępujemy z tymi, którzy po zdjęciu swoich ról nie czują się wyzwoleni z doznań roli. Robimy to w parach lub w grupie. Zbiorowe działanie z reguły okazuje się znacznie skuteczniejsze niż indywidualne postępowanie. „Matko Ziemio, zaakceptuj to, przekształć i skieruj tam, gdzie się to przyda. Z góry dziękuję". Zwiększa skuteczność tej techniki: Głośne mówienie. Synchroniczność działań kilku osób. Wizualizacja rury jako kanału komunikacji i wysyłania energii do środka Ziemi. Gestami głębokiego i długiego wydechu, czyli tzw. wydechu ulga Istotą tej techniki jest „uziemienie”. Technika uziemiania to ta sama technika pojemnikowa, tylko na większą skalę. Tylko w roli uczestników występują inni: nie dziecko, które dzieli ból z matką, ale dorosły i cała planeta Ziemia. Tak jak dziecko odczuwa ulgę w ramionach zaradnej matki, tak człowiek odczuwa ulgę, gdy energia elektryczna negatywnych emocji wpada w Ziemię niczym piorunochron. Kiedyś widziałem histerycznego dorosłego mężczyznę. Ból, który wyrażał płaczem, wydawał się nie mieć końca. Ale Denaan Perry poprosił wszystkich obecnych na szkoleniu, aby stanęli w kręgu wokół płaczącej osoby i delikatnie dotknęli go otwartą dłonią, a tych, którzy nie zmieścili się w pierwszym rzędzie stokrotek, poprosił o utworzenie drugiej stokrotki i dotknięcie jej dłońmi uczestnicy w pierwszym rzędzie. Następnie poprosił wszystkich, aby wykonali jednocześnie trzy głębokie odprężenia. To było to, czego potrzeba2266880