I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Fasada i wrażliwość Oto osoba z tak piękną, niezawodną fasadą kryjącą swoje prawdziwe „ja”. Ta fasada jest wygodna, przejrzysta, mocna, wygodna w komunikacji, łatwa, „bez karaluchów”, jak mówią. Ale w tych relacjach nie ma poczucia przepływu życia, nie ma poczucia bliskości, a cały czas pojawia się jakieś nieuchwytne poczucie, że „coś jest nie tak…”. Ponieważ nie można kochać, doświadczać ciepłych uczuć, przyciągać, ani wchodzić w zażyłość z fasadą człowieka, jego kartonowym obrazem. Chcę zobaczyć osobę żywą, prawdziwą, chcę zobaczyć, co kryje się za fasadą (a może nie w ogóle się ukrywa, ale nie widzimy, boimy się rozczarowania lub nie jesteśmy w stanie zobaczyć). Osoba jest dla mnie całkowicie wartościowa i interesująca - wraz z jej marzeniami, przeżytymi historiami, lękami, słabościami, słabościami, cechami. Jednocześnie to, co mnie w nim przeraża, zaskakuje, zachwyca, sprawia mi przyjemność, rani, powoduje nieporozumienie, ponieważ we mnie rezonuje z całym człowiekiem, a nie z jego piękną, wygodną i zrozumiałą częścią prawdopodobnie fasada była krokiem w stronę miłości własnej i pomogła przetrwać trudną sytuację emocjonalną, przetrwać traumę i nie załamać się. Ale czasem trwa to długo, nawet wtedy, gdy nie jest już potrzebne. I też czasami mam taką fasadę: kiedy boję się zetknąć się ze swoją traumą, zranić kogoś, obrazić lub przeżyć swój osobisty wstyd. poczucia winy lub innych niezbyt przyjemnych uczuć, milczę i nie mówię o swoich myślach, pragnieniach, potrzebach, granicach, moim postrzeganiu sytuacji – zachowuję swoją niezawodną fasadę. To stwarza duży stres i tylko wzmacnia bastiony, za którymi się chowam. Czasami bardzo trudno jest pokazać swoją wrażliwość i autentyczność. I rozumiem dlaczego. Ale jeszcze nie ukształtowałem się w tym stabilnym, ale elastycznym centrum, które uspokaja mój wewnętrzny chaos i daje mi spokój, relaks i zdolność przeciwstawiania się uczuciom własnym i innych ludzi oraz uwadze i zainteresowaniu mną, które powstają, gdy jestem otwarty. Fasada utrzymuje się, gdy nie ma fundamentalnego zaufania i miłości do siebie. Jeśli istnieje poczucie, że ze mną wszystko w porządku, z moimi uczuciami, pragnieniami, tym, co robię, jak wyglądam, co myślę, to nie ma takiej potrzeby. spróbować dopasować i utrzymać fasadę. Przecież już koresponduję, ze mną wszystko w porządku, jestem dobra, dostojna, znacząca. Utrzymanie fasady niesie ze sobą mnóstwo energii, nie pozwala na pełną interakcję ze światem i bycie na bieżąco, przyjmowanie prezentów, cudów. się wydarzyć, poczuj przyjemność i pełnię życia. Fasada uniemożliwia nie tylko innym dostrzeżenie istoty osoby, ale także samego siebie. Uniemożliwia ci bycie sobą, ponieważ nie okazujesz sobie wystarczającej miłości. Dobre intencje, miłość, cierpliwość, ciepło i szczerość, zaufanie, zainteresowanie, takt i ostrożność - szansa na zobaczenie prawdziwej osoby; szansę, że objawi się ona w całości, zgodnie ze swą naturą. A wszystko to można robić nie tylko w stosunku do innych, ale także w stosunku do siebie. Kochać siebie oznacza dać sobie prawo do bycia tym, kim jesteś. Jesteś osobą, jesteś inny, nie możesz być lubiany przez wszystkich, siebie miej prawo do reakcji, które innym mogą się nie spodobać. Daj sobie prawo do strachu, do okazywania słabości, wrażliwości, do mylenia się, do posiadania braków, do cierpienia, do złości. Zaakceptuj i obejmij siebie miłością do tego, kim jesteś w chwili obecnej..