I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Dzisiaj chcę podzielić się błędami, które moim zdaniem bardzo utrudniają odnalezienie ulubionej rzeczy. Wszystko, co napiszę poniżej w tym artykule, opiera się wyłącznie na moich własnych doświadczeniach i wcale nie udaje dogmatu. Zatem PIERWSZYM BŁĘDEM nie jest ustalenie jasnego, określonego w czasie celu. Może to brzmieć tak: „Do 15 lutego 2018 r. znajdź swoje ulubione zajęcie” lub „Zdecyduj się do grudnia na konkretny zawód, w którym będę mógł się realizować w 100%. 1, 2017.” Oczywiście napisanie jasnego terminu, do którego chciałbyś podjąć decyzję o wyborze biznesu według własnych upodobań, wcale nie gwarantuje, że dotrzymasz terminu! Ale prawdopodobieństwo, że zrobisz znaczny postęp, wynosi 100%! Tak więc, postawiwszy sobie za cel wybranie mojej ulubionej pracy, znalazłem ją sześć miesięcy później niż planowałem. Przez cały ten czas zdobyłem najcenniejsze doświadczenie zawodowe (średnio 2-3 miesiące) na kilku stanowiskach pracy. A dokładniej, w ciągu nieco ponad roku było ich około 7. BŁĄD DRUGI to poddawanie się przy pierwszych niepowodzeniach w poszukiwaniach (i nie tylko przy pierwszej). Będą trudności, to fakt! Cóż, wyobraź sobie, że żyłeś w spokoju, poszedłeś do swojej zwykłej pracy, wykonałeś dla ciebie zwykłe czynności służbowe, otrzymałeś stabilną pensję… A potem postanowiłeś wszystko zmienić! A nawet postawiliśmy sobie cel! I data została zapisana! Co za data – zaczęto podejmować konkretne działania! Oczywiście środowisko zewnętrzne trochę na to spojrzało (kiedy byłeś entuzjastycznie nastawiony do nowego celu), a następnie zaczęło wkładać szprychy w twoje koła. Albo ktoś powie Ci coś zupełnie niemotywującego, albo szef obciąży Cię pracą w godzinach nadliczbowych, albo bliska Ci osoba zachoruje. Naprawdę nie ma czasu na szukanie! Jednak najgorsze, co może się przytrafić w tej sytuacji, to całkowita rezygnacja z celu i powrót do poprzedniej pracy. Więc sam „wróciłem” 2 razy. Do czego to doprowadziło, możesz przeczytać w tym poście: https://www.b17.ru/article/69657/TRZECI BŁĄD – myślenie, że powołanie może być tylko jedno. Tak naprawdę każdy człowiek jest wieloaspektowy. A jeśli dasz sobie pozwolenie na otwarcie cennego pudełka swojej duszy, zaczniesz słuchać i słyszeć siebie za pomocą różnych instrumentów. Jeśli jesteś zaangażowany i mądry, niewątpliwie zyskasz zrozumienie zawodu (obszaru działania), w którym możesz maksymalnie wykorzystać swój potencjał. Odkryjesz swoje nowe oblicza. Na potwierdzenie tej tezy mogę powiedzieć, że decydując się na zawód coacha, nigdy nie myślałam, że zacznę pisać. Co więcej, będzie mnie urzekać i urzekać bardzo!). Jak to mówią: „Zrób krok, a droga pojawi się sama!” Podejmij działanie, bądź zaangażowany, a wszystko się ułoży! To oczywiście nie wszystkie możliwe błędy przy wyszukiwaniu ulubionej firmy, ale na podstawie mojego doświadczenia przedstawiłem te najważniejsze. Jeśli chcesz podzielić się swoimi doświadczeniami i przemyśleniami na ten temat, napisz w komentarzach, będzie mi miło! Julia Zherlygina – trenerka samopoznania, trenerka rozwoju osobistego.