I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Kolejnym sztucznym narzędziem przemocy wobec człowieka są infradźwięki i ultradźwięki. Narzędzie to należy zaliczyć do środków przemocy psychicznej. Często wykorzystuje się go w celu ułatwienia procesu terroryzowania ofiary. Skutki infradźwięków badano już dawno temu w związku z dochodzeniami w sprawie tajemniczego porzucania statków handlowych i wojennych przez ich załogi. Okazało się, że przyczyną pojawienia się „latających Holendrów” była masowa psychoza spowodowana ekspozycją na infradźwięki generowane przez chmury burzowe w okresie przedburzowym. Ta psychoza wywołała niewytłumaczalny i straszny strach, zmuszając marynarzy do ucieczki ze statku. Strach ten dodatkowo pogłębiły wyładowania elektryczne na końcach masztów i rei, tzw. „pożary św. Elma”, wywołane ogólną elektryzacją atmosfery. Rezonans mechaniczny drgań sprężystych o częstotliwościach poniżej 16 Hz jest zwykle niewyczuwalny przez ucho. W związku z tym częstotliwość 16 Hz nazywana jest „progiem słyszalności”. Infradźwięki „progowe” o częstotliwości 15-18 Hz powodują uczucie niepokoju i niepewności, które z coraz większym nasileniem przechodzi w strach paniczny. Podczęstotliwości o częstotliwości około 12 Hz o sile 85-110 dB wywołują ataki choroby morskiej i zawroty głowy. Niesłyszalne wibracje rezonują z różnymi rytmami mózgu i innych narządów. W szczególności odstęp od 6 do 9 Hz jest niezwykle niebezpieczny, ponieważ pociąga za sobą głębokie zaburzenia rytmu serca i mózgu. Głębokie efekty psychotroniczne, takie jak opisana powyżej panika morska, pojawiają się przy częstotliwości 7 Hz, z którą rezonuje rytm alfa naturalnych oscylacji elektromagnetycznych mózgu. Jakakolwiek praca umysłowa w tym przypadku staje się niemożliwa. Ofiara narażenia ma wrażenie, że jego głowa zaraz eksploduje na małe kawałki. Infradźwięki o niskim natężeniu powodują mdłości. Występuje dzwonienie w uszach i pogorszenie widzenia. Ofiarę ogarnia niewytłumaczalny strach. Te same infradźwięki o średnim natężeniu – od 120 decybeli – paraliżują narządy trawienne. Mózg ulega poważnemu pogorszeniu, następuje ogólne osłabienie i ostatecznie paraliż. Często człowiek traci wzrok. Elastyczny, silny infradźwięk powyżej 130 decybeli zatrzymuje się lub przynajmniej poważnie uszkadza serce. Generatory infradźwięków zostały przetestowane jako środki masowego oddziaływania już na początku XX wieku przez amerykańskiego naukowca Nikołaja Teslę, który następnie zniszczył swoje generatory. i ich obwody, dochodząc do wniosku, że ich rozmieszczenie stanowi ogromne niebezpieczeństwo dla przyszłości ludzkości. Od lat 30. XX w. prace tego rodzaju prowadzono w wielu krajach Europy oraz w ZSRR. W ZSRR stworzono „generatory paniki”, które pod koniec lat 40. z sukcesem przetestowano, jednak ich stosowanie zostało zakazane ze względu na wrogość moralną. kierownictwa komunistycznego w tym temacie – względy etyczne. Wraz z likwidacją reżimu komunistycznego zniknęły ograniczenia moralne i etyczne, a od początku lat 90. w dużych miastach, w chwilach kryzysowych, uruchamiano potężne generatory infradźwięków o działaniu masowym, mające na celu ograniczenie masowej aktywności, zasianie lekka nieświadoma panika, stymulująca izolację wśród ludności i chęć „siedzenia w domu”. „W przypadku indywidualnego narażenia można zastosować ukierunkowane generatory infradźwięków. Można je wykorzystać, aby zaniepokoić partnera, wywołać w nim panikę i tym samym ułatwić przesłuchanie lub zastraszenie. W przededniu terroru lub szantażu warto naświetlić dom ofiary infradźwiękami o częstotliwości 7 Hz przez kilka dni Osobom, które nie mają wyższego wykształcenia technicznego, pod wpływem generatora można łatwo zaszczepić opinię na temat „twojego”. zdolności czarów”, jeśli nie są świadomi generatora i kojarzą zmiany swoich stanów z twoimi „przepustkami psychicznymi”. W ostatnich latach wielu praktykujących „psychologów” wykorzystywało tę technikę do ujarzmiania psychiki klientów i tworzenia mitu o ich niezwykłych zdolnościach, najczęściej w celach komercyjnych, a niezwykle rzadko w celu rekrutacji i kontrolowania agentów dla sektora publicznego i prywatnego...