I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Tak naprawdę najwyraźniej nikt nie wie, czy jest dobry, czy zły... - Z. Freud Stanowisko etyczne Freuda wynika z jego zainteresowania historią powstania religii i charakterystyką przekonań religijnych. Skupił się na zjawiskach grzechu pierworodnego i sumienia, cnoty i występku, winy i odkupienia, życia i śmierci, z którymi ściśle powiązane są ideały moralne przekazywane przez społeczeństwo. Przez pryzmat religii Freud zetknął się z zagadnieniami natury moralnej, próbując je uzasadnić za pomocą koncepcji psychoanalitycznej. Często tym samym słowem określa się różne działania, a jedno i to samo działanie może nieść ze sobą cały kompleks o przeciwstawnych motywach. Jak przyzwoita jest cnota? Jak destrukcyjne jest zło? Jak brzydki jest występek? Terminologię możemy omawiać bez końca, dobierając słowa i dokładnie definiując akceptowalne kryteria. Ale wszystkie te wytwory mogą „unosić się”, gdy zbliżamy się do Podmiotu, jego wyjątkowej i integralnej osobowości, która przeszła swoją własną, niepowtarzalną ścieżkę i ma unikalne podłoże nieświadomości, na którym toczy się nieubłagana walka pragnień i namiętności. Psychoanalityk nieuchronnie staje w obliczu wewnętrznych konfliktów pacjentów, odkrywając przeciwstawne siły pragnień seksualnych, destrukcyjnych impulsów, woli Super-Ego jako „instancji sumienia” i innych rzeczy. Nie jest to obce żadnemu człowiekowi. W oderwaniu od pojedynczego człowieka dyskusja o zjawiskach moralnych jest zubożona, gdyż w tym przypadku ignorowane są nieświadome aspiracje, które kierują indywidualnym scenariuszem życia. Wiadomo, że natury ludzkiej nie można w pełni i wszechstronnie zrozumieć, ale bez zbliżenia się do jej „głębokiej treści” jesteśmy skazani na jedynie powierzchowne oceny działań i przyklejanie w twórczości Freuda tu i ówdzie wątków „zubożających”. etyka, moralność i moralność. Na przykład w „Interpretacji snów” poruszył problem „pracy” w snach kompulsji moralnych właściwych człowiekowi na jawie. Sny, podobnie jak błędne działania, będące konsekwencją działania nieświadomości, pozwalają wyzwolić część impulsów egoistycznych, zazdrosnych, wrogich i/lub seksualnych. Jest to droga do prawnego zaspokojenia pragnień, które są zakazane, eliminowane poza Jaźnią. Tam, gdzie moralność publiczna i ramy kulturowe wyznaczają bariery dla zewnętrznej realizacji pragnień seksualnych i agresywnych, zmuszona jest szukać „ciemnej strony” natury ludzkiej. obejścia, a nie zdobycie ich, skazuje nas na rozwój nerwic, ucieczkę w chorobę, nasilenie wewnętrznych konfliktów, uogólnianie tych tez „Zło” w człowieku, jego wewnętrzne demony, „podstawa” jest tylko jedna stron natury ludzkiej, przepełnionej sprzecznościami. Odmowa zaakceptowania tej strony siebie nie zaprowadzi nas na drogę stworzenia, ignorowanie jej nie ułatwi życia, pociągnie jedynie za jednostronnością ostatecznych wniosków. Znajomość i praca nad swoimi najgłębszymi popędami to sposób na zaakceptowanie siebie i odkrycie, że w ludzkiej naturze nie ma nic radykalnie twórczego ani radykalnie destrukcyjnego. Wszystko jest ze sobą współzależne, a tym bardziej interesujące jest rozwikłanie wątków powiązań psychicznych: „W wiedzy człowieka nic nie jest przypadkowe: wszystko, co widzi i słyszy, jest na swoim miejscu i czeka, aby je zobaczyć i usłyszeć” (z książki). Książka „Miasta czerwonej nocy” Williama Burroughsa»).