I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: Jak często mówimy, że coś oznacza być silnym, a coś oznacza być słabym. Przyjrzyjmy się tym tajemniczym koncepcjom. Powszechne zdanie, które każdy z nas przynajmniej raz słyszał lub wypowiedział, brzmi mniej więcej tak: „Chcieć być lubianym, to być słabym”. znaczy być słabym. Myślę, że jest w tym sporo prawdy. Po co się z tym kłócić. Ale interesujące jest to, że dana osoba nigdy nie powie wyrażenia „chęć bycia lubianym to słabość”, jeśli nie poczuje różnicy w swoich inwestycjach i inwestycjach innych w siebie. W mocy wzajemnego odpowiadania się W tym miejscu chyba warto powiedzieć, że relacje są wymianą czegoś. A kiedy tę wymianę odczuwa się jako równą, mówią, że w związku panuje równowaga, harmonia. Ta sytuacja jest odbierana jako bezpieczna. Jeśli pomyślisz o przykładach rodzin dysfunkcyjnych, są to rodziny podwójnego wejścia. Nie będę się nad tym rozwodzić. Wracając do stwierdzenia „chcenie bycia lubianym to słabość”. Główna trudność polega na tym, że to sformułowanie jest zaporowe. Jak znak stopu. Jej druga ukryta część: „Ale nie możesz być słaby” pozostaje niewypowiedziana. Zgodnie z zasadą – po co mówić oczywistość Kiedy pojawia się to zdanie, osoba ogranicza swoją aktywną uwagę i włącza reakcję tłumienia swojej potrzeby. Jakie potrzeby? Ale nie jest to do końca jasne, w tym jest problem! Ponieważ badania zostały skrócone. Główny inwestor odszedł, bo ocenił ryzyko. Przed nami rafy, poczucie własnej wartości może się załamać. Zwijamy wędki. Włączamy grę awaryjną „Nie bardzo chciałem”. Czy zauważyłeś pięknego odmieńca? Ta gra, mająca swój początek w obronie, często staje się tym, w co człowiek zaczyna wierzyć. Zaczyna wierzyć, że rzeczywiście chodzi o niego samego. Bardzo tego nie chciał, więc tak się nie stało. Był zimny, niezainteresowany, czy coś innego, tj. opowieść o słabości zamieniona w opowieść o wszechmocy. „Nie, nie, nie jestem taki, nie jestem słaby. Po prostu nie chciałem.” Ale jeśli potrafisz być słaby i potrafisz wykryć momenty manifestacji swojej słabości („Ups, poczułem to, to znaczy, że coś się wydarzyło, coś się zmieniło”), to to samo zdanie o słabość może stać się początkiem analizy obecnej sytuacji, bez przerwy. Przykład: Wygląda na to, że jestem teraz bardziej zainteresowana kimś innym niż on mną. Przynajmniej wydaje mi się, że moja inwestycja jest większa niż jego. W rezultacie on jest mną mniej zainteresowany niż ja nim. W związku z tym nie mam dość i słabnę. I w tym momencie robi się ciekawie: - Czego właściwie nie dostaję? czego mi brakuje? Czego potrzebuję? – Jakie inwestycje zauważam, że „nie opłacają się” Część druga, gra „Nie jestem jeszcze gotowa, muszę się poprawić” Część trzecia, gra „Aby otrzymać”? kochanie, musisz się dopasować"