I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Osoby nadmiernie zawstydzone, nadmiernie skrępowane, nieśmiałe, stłumione z reguły wpadają w pułapkę cykl wstydu i jego fale, których początek i koniec może być bardzo trudny do prześledzenia, aby w końcu wydostać się z tego niekończącego się kręgu. Wstyd zalewa człowieka falą, wtedy następuje pewna sytuacja, w której człowiek zaczyna to robić czuć się wstydliwie, ta fala jest niekontrolowana i całkowicie i całkowicie zakrywa osobę, przenika ją na wskroś, na poziomie fizycznym procesy reakcji na wstyd również nie są przez człowieka kontrolowane (rumienienie, drżenie, niemożność mówienia), co w takim momencie osoba łączy się z uczuciem, teraz jest całym swoim wstydem - „Jestem bezwartościowy!”, „Jestem okropny!”, „Jestem złym człowiekiem!” itp. i ludzie to wszystko widzą: „Zostałem zdemaskowany!” Człowiek czuje się jakoś inaczej, okropnie, wadliwie, brzydko i wiele innych opcji, wstydzi się siebie, wstydzi się tego, kim jest, wstydzi się, że inni to widzieli i wiedzieli to o nim. W ten sposób na nowo pojawia się strach przed popadnięciem w wstyd i ponownym przeżyciem tych doświadczeń, a wspomnienia mogą wprowadzić człowieka w stan niepokoju i paniki. Człowiek wyciąga własne, konkretne wnioski i wnioski, opracowuje własne strategie, które mogą mu pomóc uniknąć tego w przyszłości. Strach przed ponownym zawstydzeniem (nawet przez siebie), przed poczuciem wstydu za siebie, prowadzi do tego, że człowiek zaczyna wstydzić się siebie i staje się niezręczny, nadmiernie ograniczony, stara się unikać potencjalnych sytuacji wstydu i niezręczności, ale też się z tego powodu wstydzi. I tak od czasu do czasu niekończący się cykl wstydu za siebie, za swoje zachowanie, czyny. Nawarstwianie się wstydu lub jego cykl prowadzi człowieka do bezsilności, do blokowania impulsów niektórych jego przejawów, człowiek zaczyna się gubić i nie rozumie, kim jest, czym powinien być, aby się nie wstydzić i aby zwrócić na siebie uwagę świata, zostać zauważonym. Strach paraliżuje, lęk staje się nieskończenie tłem towarzyszącym człowiekowi, nienawiść do siebie i odrzucenie siebie nasilają się. I tak jak pisałem wcześniej, wyjście z kręgu wstydu jest trudne, ale możliwe. Proces ten może być bardzo długi i prawie niemożliwy do poradzenia sobie w pojedynkę. Ze wstydem nie trzeba walczyć, nie da się go całkowicie wyeliminować, jest to podstawowa część naszych doświadczeń, bo jak wiemy „Człowiek jest istotą społeczną”, jesteśmy wpisane w moralność i normy społeczne, zasady, więc ludzie mają skłonność do doświadczyć wstydu, ale zmniejszyć stopień napięcia i wyjść z niego Można przezwyciężyć nadmiar doświadczeń, sprowadzić doświadczenia wstydu do umiarkowanej głośności, nauczyć się go wytrzymywać, dać mu miejsce, rozpoznać swoje nie -idealność jako normalną i przeciwstawić się tej nieidealności. Można zbliżyć się do swojej naturalności, normalności, spontaniczności, manifestacji, miłości własnej. Pierwszy krok: rozpoznaj swoją nadmierną nieśmiałość wobec siebie i sposoby, które pomogą Ci uniknąć stawienia czoła swojej „wadzie”, „niższości”, „bezwartościowości”, przyznaj! niechęć, nienawiść do siebie, brak akceptacji siebie. Krok drugi: przestudiuj, przypomnij sobie sytuacje, które wcześniej wywołały wstyd, przypomnij sobie, jak to doświadczenie wydarzyło się na poziomie ciała, co czułeś, co chciałeś zrobić. Krok trzeci: śledź te momenty w życiu codziennym, kiedy staje się to wstydliwe, co wywołuje wstyd, zobacz to, niech tak będzie. Śledź, czego się boję w tych sytuacjach, przeraża mnie to, że jestem niezręczny, niezręczny, „inny”, a nie „taki”. Krok czwarty: naucz się wstydzić, dobrze jest, jeśli możesz się tym z kimś podzielić w tej chwili lub w ogóle Krok piąty: naucz się oddzielać wstyd od swojej osobowości - nie jestem już całkowicie wstydem i przerażeniem, ale teraz czuję wstyd, to jest tymczasowe, musisz poczekać, zostań w tym. i fala opadnie, nie stałem się złym człowiekiem, nie muszę wyparowywać, znikać, mam prawo po prostu być. Krok szósty: wyśledź i przypisz te momenty, kiedy się wstydziłem, ale ja