I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

...albo czym jest Obraz Mojego Ciała? Czy osoba jest otwartą księgą? Czy zauważyłeś, że nasza definicja charakteru osoby zwykle odzwierciedla się w jej ciele? Na przykład jest ktoś, kogo znasz, o kim mówią: „To twardy człowiek”? Tak? Więc przestań na chwilę czytać i przypomnij sobie obraz tej osoby. Czy on mówi? widzimy, że ciało jest mało elastyczne, brak plastyczności, sztywny? chód z prostymi, napiętymi nogami, często mowa bez przymiotników itp. Inny przykład - „To jest Rokhlya!” Z punktu widzenia ciała Rokhlya? Czy pamiętasz? Letarg, bezwładne ramiona i ramiona, często chód z wleczonymi nogami, często pochylony tył i ogólne wrażenie osoby - luźność, bezkształtność, brak tułowia. Rozumiesz, do czego zmierzam Ty i ja właśnie przypomnieliśmy sobie dwa żywe, a właściwie skrajne przykłady ludzkich przejawów. Istnieje ogromna liczba przejawów wewnętrznego „człowieka”. Nasze ciało bardzo wyraźnie odzwierciedla naszą prawdziwą istotę, myśli, idee , uczucia, pozycja życiowa itp. I żyjemy zgodnie z tą wewnętrzną treścią. Jest tylko jeden niuans... Na szkoleniach i podczas indywidualnych spotkań często obserwuję złudzenie: człowiekowi wydaje się, że TYLKO ON WIE JAKI JEST. To znaczy: „Nie jestem pewien siebie, ale wiem, jak wyprostować ramiona”. Tak, w powyższym przykładzie wyprostowane ramiona rzeczywiście staną się Twoim zasobem na jakiś czas (ciało jest bardzo uważne na nasze zmiany, jest gotowe zaakceptować proces zarówno „od zewnątrz do wewnątrz”, jak i „od wewnątrz do zewnątrz”). Wiele w nas (na poziomie działania) dzieje się automatycznie. Tak jak to kiedyś robiliśmy. Nie w sposób wygodny, wydajny i przy minimalnym zużyciu energii, ale LUDZKO. Masz ochotę na eksperyment? Już teraz :) Czy jesteś gotowy, aby wziąć udział? Najprawdopodobniej Ty siedzą teraz... Czy jest Ci wygodnie? Następnie zamroź na kilka minut... Co się dzieje? Czujesz dyskomfort w plecach? Albo w szyję? A może Twoje nogi znajdują się w niewygodnej pozycji? Zmień pozycję, spraw, by była dla Ciebie wygodniejsza. Wsłuchaj się ponownie w ciało? Wygodny? Jeśli jesteś wytrwałym eksperymentatorem - usiądź w tej pozycji przez długi czas - czy jest to dla Ciebie naprawdę wygodne? „Uciekaj!” I odpowiedz sobie na pytanie: co nie pozwalało Ci siedzieć w NAPRAWDĘ wygodnej pozycji? koło? Często podczas treningów podczas odczytów ciała Na pytanie o pozycję uczestnicy odpowiadają: „Jest mi tak wygodnie!” Z zewnątrz pozycja jest postrzegana jako niewygodna. I dopiero po pewnym czasie przebywania w tej pozycji rozumieją, że jest to pozycja HABITAT. I wtedy pojawia się kwestia świadomości, jaki jest powód i potrzeba takiego nawyku? (nad czym pracujemy na samych treningach i terapii indywidualnej). Zatem wiele z tego, co robimy i uważamy za WYGODNE, to tak naprawdę HABITAT. A po co właściwie te wszystkie „zamrożenia”? Pamiętacie film „Dzień Świstaka”? ? W pewnym stopniu dotyczy to nas wszystkich (o wielu z nas - na pewno! :)) Biegamy w kółko - wykonujemy zwykłe czynności - ich nie zauważamy. W jakich momentach życia człowiek przestaje coś rozumieć?...Kiedy pojawia się ważny błąd w działaniu...Kiedy długo nie może osiągnąć pożądanego rezultatu...Kiedy zachoruje (i pożądane jest włączenie świadomości, aby choroba była wyrazista, a nie tylko ból głowy, który złagodzi pigułka).......Kiedy znaczące relacje nie układają się lub zostają zerwane..... .Kiedy umiera ktoś bliski... itd. d. Jeśli doczytałeś ten artykuł do tego momentu, prawdopodobnie częściej myślisz o sobie, jesteś świadomy siebie i dużo bardziej zwracasz uwagę na swoje ciało, na swoje życie, niż większość ludzi w momencie zrozumienia, co jest nie tak, szuka nowego sposobu działania w tej lub innej sytuacji. Przypomnij sobie Einsteina: „Szaleństwem jest robić w kółko to samo, ale za każdym razem oczekiwać innego rezultatu”. A wtedy człowiek może zmienić zachowanie. W rezultacie… dojść do nowych wyników,… do nowych relacje, ..stań się zdrowszy,... poczuj się bardziej komfortowo i harmonijnie... Co ma z tym wspólnego ciało. Ciekawe pytanie...Myślimy głową i podejmujemy decyzje umysłem? Ciało zawiera całą historię życia człowieka. I najczęściej nie zdajemy sobie sprawy, jakie zmiany sytuacje życiowe nakładają na nasz wygląd ciała. O tym „co można „wyczytać” z ciała” pisałam w artykułach z serii „ABC Ciała”: „Nogi”, „Resentyment”, „Ból na korzyść”, „Relaks”… Aby zacząć zmieniać coś - musisz najpierw przejść przez świadomość. A ciało pomoże ci rozwiązać wiele problemów życiowych, zmieniając zwykłe działania i poszerzając zakres opcji. W końcu czym jest w istocie „WOLNOŚĆ”, pragnienie, którego ludzie często deklarują? Wolność oznacza wiele wyborów. Jeśli przypomnisz sobie reakcje otaczającego Cię świata na trudne sytuacje, pojawi się „Nie ma wyboru!”, „To jedyny możliwy wybór”, „Wybierz mniejsze zło”, „Wybór bez wyboru”. ... Jak podoba Ci się ten Wybór? „A gdzie jest twoja wolność?” Zatem Wolność polega na zatrzymaniu wyścigu „Świstaka”. Zaproponuję Ci kolejny eksperyment, ponieważ najwyraźniej jesteś czytelnikiem poszukującym i dociekliwym :) Przypomnij sobie miniony dzień (24 godziny, co najmniej 12 godzin) w odwrotnej kolejności chronologicznej… Zróbmy to pauzą… „Co robiłem przez ostatnie 2 godziny? Czytałem w Internecie kanał znajomego, piłem kawę, spacerowałem... a wcześniej? Co było wcześniej? Wstałeś o 9? A po śniadaniu...”Trochę trudne? To nie jest łatwe... Zwłaszcza jeśli jesteś ze sobą szczery. Odłóż na razie ten artykuł na bok. Zaznacz na kartce papieru lub na komputerze. Czy to działa? Co pamiętasz? Duże rzeczy? Duże przeprowadzki (wyjście z domu, wyjazdy)? Obiady i kolacje? Coś przyjemnego czy odwrotnie? Jedna z uczestniczek stwierdziła, że ​​pamięta „rzeczy, które chciała zrobić, a których nie zrobiła”… Jeśli dodamy czas tych czynności, ile to wyjdzie? 24 godziny? Mniej? Jak długo ten zapomniany czas upłynął w automatycznych działaniach, które przeminęły przez naszą świadomość. To Dzień Świstaka. Nieświadome działania, nieodczuwany czas, niezrozumiałe wydarzenia wypełniają nasz dzień... Jakiego rezultatu oczekujemy „Jeśli nie wiemy, co dzieje się na poziomie szkieletu, to co możemy powiedzieć o tak skomplikowanych rzeczach, jak na przykład miłość? ?” Bert Hildebrant (nauczyciel metody Moshe Feldenkraisa). Kiedy zaczniemy rozpoznawać i rozumieć, co i jak robimy, otrzymamy pomoc w kierunku wolności. „Źle mnie widzisz!” treningach, gdy dziewczyna słuchała komentarzy uczestników... Ćwiczenie jest wyłącznie dobrowolne, wykonywane wyłącznie na własne życzenie (i kończy się w dowolnym momencie słowem „STOP”). Uczestnik przekazuje partnerowi (lub grupie) polecenie możliwość „odczytania” wszystkich sygnałów wysyłanych przez jego ciało. Rzeczywiste sygnały są takie, że prawe ramię jest niżej niż lewe, podbródek jest uniesiony, dłonie są napięte, palec prawej stopy jest zwrócony do wewnątrz. Prawie zawsze, nawet w tej części ćwiczenia, dzieje się dla człowieka wiele rewelacji – widzimy siebie od środka zupełnie inaczej! Druga część, na prośbę uczestnika, to informacja zwrotna na temat cech charakteru, które mogą być wrodzone danej osobie z takim ciałem. Naukowcy nie osiągnęli jeszcze konsensusu co do tego, gdzie podświadomość żyje w człowieku. Osobiście trzymam się wersji - Podświadomość żyje w Ciele. W ten sposób podświadomość jednej osoby wysyła sygnał do podświadomości drugiej. A w życiu czytamy to natychmiast. Pamiętasz – decyzja zapada w ciągu pierwszych 6 sekund? A wszystko, co po niej następuje, to chęć przekonania się umysłem do jakiejś decyzji. Tak właśnie jest w grupie. Przestrzeń otwartości i zaufania pozwala uczestnikowi przekazać realną informację zwrotną na temat tego, jak postrzega go świat – co zostało wyliczone o człowieku na podstawie jego ciała. A świat (i ludzie) oddziałuje na człowieka tak, jak go widzi. Postrzegany jako niepewny – pojawi się poczucie ciągłej kontroli, umniejszania znaczenia, dyskomfortu w różnych okolicznościach. Widzi w kobiecie nadmiar męskości – trudne sytuacje i „kobiecych” mężczyzn będą przyciągać… itd. A potem – praca nad świadomością, nauką, zmianą. I ZAWSZE przynosi rezultaty. Ciało jest wdzięcznym uczniem i pomocnikiem, zawsze chętnie zrobi to, co osobiście da Ci większy komfort. Właśnie mówiłem o Twoim ciele i Twoim