I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: Seksoterapia „partnerów zastępczych” Surogat Na portalach społecznościowych, zwłaszcza w grupach seksuologicznych, temat pojawienia się lalek seksualnych na rynku usług seksualnych aktywnie nabiera tempa. Jak zawsze, badanie tego zjawiska pozostaje w tyle za wprowadzaniem i dystrybucją tych zabawek. Czy są zabawki? Oczywiście pewna część męskiej (głównie) populacji potrzebuje tych urządzeń lub urządzeń. Na przykład osoby niepełnosprawne lub osoby, które nie potrafiły pokonać swoich kompleksów i zbudować normalnych relacji z płcią przeciwną. Osoby te często zaliczane są do osób zamkniętych, bezkontaktowych; z różnych powodów często zalicza się do tej grupy tzw. informatyków. A także dla osób z niepełnosprawnością intelektualną. Lalki te są szybko udoskonalane, dzięki zastosowaniu nowoczesnych materiałów, pod względem wyglądu i wrażeń dotykowych stają się coraz bardziej podobne do żywych ludzi. Brak negatywnych (z punktu widzenia mężczyzn) cech prawdziwych kobiet i łatwość codziennej konserwacji dają lalkom pewne zalety. Informacje o ich popularności w domach publicznych w niektórych krajach potwierdzają powagę zjawiska. Trudno powiedzieć cokolwiek na temat perspektyw wykorzystania lalek erotycznych w leczeniu zaburzeń seksualnych. Mimo to ich użycie może stanowić bardziej skomplikowaną wersję praktyki autoerotycznej. Z punktu widzenia zaburzeń psychicznych warto porównać seks z lalkami do nekrofilii. Dla populacji kobiet jest to zjawisko z pewnością niepokojące, gdyż przy wyraźnym niedoborze mężczyzn lalki erotyczne jeszcze bardziej zaostrzą problem. Wśród klientów psychologa seksu wyróżnia się 2 typy (klasyfikacja nie ma charakteru naukowego i dotyczy tylko tego artykułu). Po pierwsze: są to kobiety, które cierpią z powodu chłodu swoich mężów i zmniejszonego zainteresowania życiem seksualnym. Wyraża się to spadkiem częstotliwości kontaktów seksualnych, zmniejszeniem czasu, jaki mężczyźni poświęcają na grę wstępną, brakiem zainteresowania eksperymentami seksualnymi i poszukiwaniem optymalnych możliwości harmonii w łóżku. Efektem jest narastające chroniczne niezadowolenie kobiet, rozpad związków, skandale w rodzinie, podejrzenia o niewierność, niepewność co do faktycznej atrakcyjności, perspektywa rozwodu. Drugi typ: klienci z różnymi zaburzeniami funkcjonowania seksualnego, szczególnie często z anorgazmią. W trakcie procesu doradczego często okazuje się, że nie tylko ten drugi, ale i pierwszy typ wymaga także specjalnej psychoterapii seksuologicznej. Metod pomocy psychologicznej takim klientom jest wiele, przy zaangażowaniu w ten proces stałego partnera seksualnego. Specyfiką jest to, że efektem pomocy powinna być normalizacja stosunków seksualnych, akceptowalna dla obojga małżonków lub partnerów seksualnych. A trudność w tym, że często mężowie (lub partnerzy) takich klientek nawet nie chcą słyszeć o wizycie u seksuologa. Często uważają to za kaprys swoich kobiet, ale oni sami, jak mówią, są w porządku. Metody, które psycholog seksualny może zaoferować klientowi w takich warunkach, często nie są wystarczające i nie mogą prowadzić do pozytywnego wyniku. Czy lalka seksu mogłaby tu w jakiś sposób pomóc? Raczej nie, bo... wymagany jest „żywy” udział partnera. Prawie stale podczas konsultacji pojawia się pytanie o nowego partnera na stałe lub tymczasowo. Większość klientów tego nie akceptuje. Zwróciły się do specjalisty, aby poprawić swoje życie seksualne i ogólnie relacje z mężem (partnerem). Angażowanie się w praktyki terapii par z nieznajomymi bez emocjonalnego przywiązania i współczucia również im nie odpowiada. Nawet jeśli hipotetycznie klient zgodzi się na taką opcję, pojawia się pytanie, gdzie szukać takiego partnera. Od czasów W. Mastersa i V. Johnsona znana jest taka terapia seksualna „partnerów zastępczych”, która przeprowadza się samodzielnie, nie w obecności seksuologa, ale pod jego przewodnictwem i kontrolą. Tutaj pojawia się pytanie o instytut asystentów seksuologów - sarrogaty lub sarrogaty (angielskie surogaty) (nie jestem pewien, czy termin ten jest powszechnie akceptowany)..