I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: Stresu, stresorów, stresogenów nie da się pozbyć, ale można z nimi negocjować Z każdym dniem życie staje się coraz trudniejsze... Co robić i jak przetrwać do soboty? Gdzie szukać siły? Takie pytania coraz częściej można usłyszeć na konsultacjach psychologicznych. Wszędzie występują stresy, które pochłaniają całą naszą uwagę, energię, siłę i potencjał. Ktoś jednak mógłby napisać książkę lub zatańczyć boski taniec, otrzymać nagrodę pokojową, ale stres robi swoje, miażdży i dusi, męczy i zabija. Czy tak jest, bo jeśli nie wytrzymamy stresu, to umrzemy, ale dzięki Bogu większość ludzi jeszcze żyje, co oznacza, że ​​nie wszystko jest tak źle, wyobraźmy sobie, że w domu wszystko jest w porządku: dzieci to anioły, mąż jest złoty, w pracy panuje spokój i wdzięk, szef to humanistyczny altruista z niską samooceną. Wszyscy koledzy z zespołem „szarej myszy” nie mówią więcej niż dwa słowa dziennie. I dużo ci płacą, i masz wszystko, i samochód się nie psuje, i na ulicy nie ma korków, i gra tylko twoja ulubiona muzyka, a czekolada i ziemniaki nie tuczą I jak długo ci to zajmie?! Daję gwarancję na trzy tygodnie i tyle. To prawda, każdy może się zestresować. W końcu stres jako reakcja jest po prostu konieczny, bez niego jest nudny, nieciekawy, a życie staje się słodkimi piankami na śniadanie, lunch, kolację. Wystarczy rozładować stres po stresujących epizodach i wydarzeniach, przeprowadzić emocjonalny restart, aktywować nowe osiągnięcia i motywuj się. Jest to całkiem łatwe. Być może trzeba zostać trenerem swojego życia, móc dozować obciążenie na dzień, miesiąc, przygotowywać się do sparingów, prowadzić mecze towarzyskie, a przed ważnym meczem pozwolić specjalistom pracować z tobą. Innymi słowy, zaangażuj się w osobiste radzenie sobie ze stresem. Czasami wystarczy jedno wysokiej jakości szkolenie, aby dokonać ponownej oceny, ustalić taktykę i strategię w domu i pracy, znaleźć niezbędne wsparcie i przestać zamartwiać się bez celu i potrzeby. Stres jest bardzo często produktem naszego życia. Myślimy o tym, analizujemy myśli, oceny, doświadczenia. Chcieć tego, czego nie potrzebujesz, mieć to, co staje Ci na drodze, bać się tego, czego jeszcze nie ma, tęsknić za przeszłością i analizować przyszłość. Ale życie mamy tylko jedno, dlatego aby wygrać, musimy dawać sobie uniwersalne zalecenia: - nie trać kontaktu z naturą, co łagodzi stres emocjonalny. Pamiętajcie: wiosną każdego przyciąga grillowanie, choć zimą jedzą też mięso; - bądź kreatywny. Haft krzyżykowy to najlepszy relaks i medytacja. Dla silniejszej połowy wędkarstwo to uniwersalne lekarstwo. Przygotowanie sprzętu jest jak malowanie obrazu; przynajmniej zabierz chomika do domu. Najlepszym stymulatorem układu odpornościowego jest zwierzę. Uwierz mi, kiedy pies Cię spotyka, chcesz częściej wracać do domu – śpij 8 godzin, komórki mózgowe się regenerują, ale one też potrzebują czasu – wyjdź 20 minut na zewnątrz, co złagodzi 20% stresu; realizować swoje pragnienia. Przecież torba nie może czekać na Ciebie w sklepie dwa lata – zawsze dokonuj wyboru, może lepiej uciec od stresu, niż walczyć z nim i przegrać; - wyrzuć napięcie, jest mało prawdopodobne, że będziesz go potrzebował w postaci chorób; - wracaj do zdrowia na czas, w przeciwnym razie może być za późno. W końcu nie możesz pozbyć się stresu, stresorów, stresogenów, ale możesz dojść do porozumieć się z nimi. Nazarewicz Wiktoria