I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

 W ostatnim artykule pisałem o tym, dlaczego tak niewiele osób angażuje się w prawdziwie osobisty rozwój. A dzisiaj chcę przedstawić Wam, kim może stać się człowiek, jeśli mimo to pozwoli sobie pokonać siłę wewnętrznej bezwładności i skieruje całą swoją wolę na budowanie siebie jako jednostki. Zgadzam się, ścieżka jest ciernista, niełatwa i nieważne, czasami trudna. Ale tam, na końcu, każdy z nas zyskuje prawdziwą dojrzałość osobistą. Na czym więc polega ta osobista dojrzałość? Co to daje, że chcesz podążać nieprzetartą ścieżką własnego rozwoju? Tak, wszystko jest proste, taka osoba jest zdrowa psychicznie, jest po prostu Człowiekiem przez duże M. Potrafi postrzegać rzeczywistość lepiej niż wszyscy inni ludzie. Jego postrzeganiu rzeczywistości nie utrudniają autorytatywne opinie, uprzedzenia, stereotypy i potrzeby. Po prostu postrzega życie takim, jakie jest, a także siebie i otaczających go ludzi takimi, jakimi są, nie polegając na własnych pomysłach i domysłach. Jego spojrzenie na życie jest świeże, często dostrzega coś zupełnie niezwykłego w zwyczajności, a nowość w znanym, dzięki czemu potrafi być kreatywny niemal we wszystkim, czego się podejmuje. Taka osoba jest naturalna w swoim zachowaniu, jest miła i atrakcyjna. Nie jest drapieżnikiem, ale też nie ofiarą. Nie jest manipulatorem i nie akceptuje ich. Jest prosty i naturalny, spontaniczny w swoich przejawach. Jednak jest też kulturalny, trzyma się tradycji, ale ma poczucie zdrowego humoru. Taka osoba w życiu nie jest zajęta sobą, ale realizacją swojego życiowego zadania; jego życie jest służbą. Wszystkie jego działania opierają się na wartościach wiecznych i niewzruszonych; patrzy na swoje życie i działania przez pryzmat wieczności, a nie chwili obecnej. Tak, taka osoba jest w pewnym stopniu filozofem. Taka osoba ma spokojniejsze, bardziej filozoficzne podejście do problemów, jest bardziej odporna na wpływy zewnętrzne. Nie boi się samotności, jest w niej spokojny, „nie dręczy go, ale leczy”. Osoba taka jest jak państwo w państwie: żyje przyjaźnie wobec innych, jest niezależna i całkowicie ustala prawa swojego istnienia. Jednocześnie jednak nigdy nie narusza ani granic innych, ani prawa do samostanowienia. Tak, krąg przyjaciół takiej osoby nie jest szeroki, ale silne, relacje międzyludzkie są głębokie i mocne. W komunikacji z innymi ludźmi taka osoba nigdy nie jest asertywna, agresywna lub wroga, nie, jest grzeczna i przyjazna, spokojna i zrównoważona, demokratyczna pod każdym względem. Jest otwarty na dzielenie się informacjami i chętnie uczy i uczy się od innych. A także jego wartości moralne i moralne są niezachwiane, ma głębokie wyczucie dobra i zła i nigdy nie myli jednego z drugim. Sprzeciwia się sloganowi, że cel uświęca środki. Jego cele wyznaczają wyznawane przez niego wartości, a środki do ich osiągnięcia leżą na tej samej płaszczyźnie i są im całkowicie podporządkowane. Taka osoba podchodzi do życia i siebie z humorem, ale swoim humorem nigdy nie skrzywdzi drugiej osoby, chyba że będzie go wspierać i pomagać mu przetrwać przeciwności losu. Taka osoba nie uważa problemów i trudności drugiej osoby za śmieszne i nieistotne. Raczej stanie się wsparciem, wsparciem, udzieli niezbędnych rad, ale nigdy nie będzie wyśmiewał i wyśmiewał innych. Osoba taka świadomie czerpie z kultury, do której należy, wszystko, co najlepsze, całkowicie odrzucając wszystko, co jest w niej złe. To naprawdę Człowiek przez duże M. Masz prawo zapytać mnie, czy znam takich ludzi, czy oni naprawdę istnieją? Odpowiem twierdząco: tak, znam takie osoby. Dzięki swojej obecności moje życie stało się bogatsze i jaśniejsze. Patrząc na nich, zainspirowany ich osiągnięciami, zdecydowanie podążam ścieżką swojego rozwoju osobistego. Wiem dokąd idę. A teraz i ty to wiesz. Dołącz do nas! Autorka: psycholog Svetlana Gutyar. Zapraszamy wszystkich chcących przejść samopoznanie na nasze szkolenie „Droga do siebie”. Rejestracji można dokonać tutaj. Powiązane artykuły: Kompleks Jonasza.