I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: Przez ponad 20 lat doświadczenia w uzdrawianiu osobiście zaobserwowałem różne podejścia do tego rzemiosła. Jednakże nie byłoby źle zajrzeć od wewnątrz zawodu, usunąć zasłony antagonizmu, bez etykietowania i wychwalania, ale ze zrozumieniem różnych aspektów, subtelności i trudności ścieżki uzdrawiania. Ten, który wybrał ścieżkę uzdrowienia – Nieś ten płomień. Ten, kto szuka ścieżki wiedzy – Okaż gorliwość. Ten, który ma w sobie mądrość – Rozdawaj ją ludziom , uzdrawiania i jak rzadko myślimy o jego istocie, znaczeniu, znaczeniu. Pojęcie uzdrowiciela jest oczerniane i wzbudzało pogardę wśród ortodoksji medycznych, narastając w plotkach, gdyż jest często używane przez osoby o bardzo wątpliwej reputacji i braku poważnej wiedzy. Prawie we wszystkich niespokojnych czasach Kali Yugi uzdrawianie było hańbą. Sceptycyzm, nieufność i oczywista pogarda dla uzdrowicieli, ich umiejętności i zdolności do kwestionowania ignorancji, były kultywowane w masowej świadomości wyłącznie w celu ukazania niepowodzeń, słabości i bezradności. człowieka wobec żywiołów natury, choroby i śmierci oraz „ingerencji” w losy człowieka – czarną magią, czarami czy czarami i od tego czasu zasadniczo nic się nie zmieniło. Prześladowania, jak poprzednio, trwają nadal, ale w innym kierunku i w innych odcieniach. W dodatku stanowiska medycyny ortodoksyjnej nie są już tak niezachwiane, jak powiedzmy pół wieku temu, a to powoduje coraz więcej antagonizmów i konfrontacji. Jednak pomimo powiększającej się armii uzdrowicieli ich „kwalifikacje” nie mogą niepokoić, gdyż współczesne metody sprawdzania ich „umiejętności” są albo prymitywne, albo zbyt materialistyczne. Choć w szeregach certyfikowanych lekarzy jest wielu ograniczonych i niewystarczająco wykwalifikowanych specjalistów, tzw liczba takich w środowisku leczniczym jest znacznie większa. A wynika to z faktu, że nie ma jednolitych kryteriów oceny, zwłaszcza jeśli chodzi o świat nadzmysłowy i transcendentalny. Być może za dobrą odpowiedź na tę trudną sytuację można uznać słowa przekazywane ludzkości przez prawdziwych mędrców – uzdrowicieli: „ wszyscy wtajemniczeni w Ponadczasową Mądrość są z konieczności uzdrowicielami, chociaż nie każdy może zaangażować się w uzdrawianie ciała fizycznego”... Innymi słowy, pojawiła się pilna potrzeba sklasyfikowania umiejętności uzdrawiania, a nie dzielenia ich na istniejące akademickie szkół medycznych, ale patrząc na to holistycznie, oznacza to, że konieczne jest określenie możliwości konkretnej gałęzi medycyny według kryteriów jej skutecznego wpływu na ciało fizyczne, emocjonalne, psychiczne i duchowe człowieka Prawdziwe znaczenie uzdrawiania, jako umiejętności ze swoją wielowymiarowością i głębią, oznacza rzucenie światła bezstronnej wiedzy na ten niemal mistyczny obszar i dziedzinę sztuki medycznej. W końcu uzdrawianie jest ogromną warstwą informacyjno-społeczno-kulturową, która oddziałuje na różne wymiary, poziomy świadomości i w który wciśnięte są ignoranckie idee, przesądy i uprzedzenia, lęki i wątpliwości. Obecnie nie ma jednego poglądu na koncepcję uzdrawiania. Stąd w większości takie sprzeczne poglądy, opinie i sądy na temat roli umiejętności uzdrawiania w życiu współczesnego społeczeństwa. Jednak fakt, że uzdrawianie w jego różnych formach i przejawach ma niewątpliwie istotny wpływ na niemal każdego, albo bezpośrednio, albo pośrednio, jest faktem niewątpliwym. A przykładów na to jest mnóstwo. Dzieciństwo to wspaniały okres, który potwierdza powyższe. Bo w sensie dosłownym „rozmawianie” z bólem, używanie liści babki lancetowatej do zatamowania krwawienia, „leczenie” rany naturalnym środkiem przypominającym mocz, pozbywanie się brodawek sokiem z glistnika, przezwyciężanie strachu poprzez przejście przez rękawicę parzących pokrzyw - to wszystko są zdolności uzdrawiające przechowywane w pojemnikach podświadomości i nieświadomości. Korzystamy z tych informacji swobodnie, gdy nie mauprzedzenia, ale jest wiara. Przede wszystkim wiara we własne nieograniczone możliwości i naturalną zdolność uzdrawiania i przywracania zdrowia – TANTRA, LAYA I HATHA JOGA Inteligentna ludzkość ma miliony lat i naiwnością jest wierzyć, że właśnie teraz nadeszły czasy jej największego rozkwitu. W naszej długiej historii nie raz przeszliśmy przez różne etapy uziemiania lub dostrajania się do energii Ziemi, jeśli nie zaczniemy liczyć od samego początku, kiedy bezcielesność lub eteryczność pierwszych ludzi oznaczała aseksualność lub androgynię. ośrodek świadomości skupiał się w Muladharze – czakrze przetrwania w warunkach niestabilnej skorupy ziemskiej, jednak od czasów, gdy duch ludzki skondensował się do trójwymiarowości i dualności, czyli w epoce lemuryjskiej, obraz wydaje się wyglądać następująco Ówczesna młoda rasa wykorzystywała energię świętego centrum – Svadhisthany, do zrozumienia energii seksualnej, a ciało było narzędziem niedoskonałości i eksperymentów seksualnych. To właśnie wtedy sztuka tantryczna wtajemniczonych podzieliła się na dwie przeciwstawne gałęzie. Jeden ruch opowiadał się za wznoszeniem energii Kundalini do najwyższych ośrodków (z wyjątkiem Vishuddhi i Sahasrary) i przekształcaniem niekontrolowanej energii za pomocą Laja Jogi, drugi pogrążony był w orgiach i ekscesach seksualnych. Korzenie większości chorób wenerycznych mają swoje źródło właśnie w tych odległych czasach , podobnie jak rozwiązłość seksualna, wielu przedstawicieli obecnej ludzkości, którzy teraz wcielili się w wyniku oszałamiających ziemskich przemian - przejścia planety do wyższej gęstości, co pozwala tym, którzy zdali sobie z tego sprawę, początkowo szybsze i mniej bolesne. rasie lemuryjskiej przekazywano ich wtajemniczonym hatha jogę, co zmieniło punkt ciężkości ze zbyt akcentowanej uwagi seksualnej i zapewniło pełną kontrolę nad ciałem i jego potrzebami fizjologicznymi Znacznie później, w epoce Atlantydy, splot słoneczny przejął pałeczkę rozwiniętych ośrodków, przesuwając akcent z centrum seksualnego na emocjonalny. Niższy umysł - kama manas ma swój początek właśnie w tym eterycznym centrum. Dzięki Laya Jodze początkowo osiągnięto wyrównanie wszystkich ośrodków i stabilizację czakry Manipury z jej szalejącym umysłem pragnień. Laja Joga jest bowiem Jogą Rozpuszczenia, Jogą trzech wolności, niepowiązaną z konwencjami, podziałami i koncepcjami, mającą właściwość bezpośredniego wskazywania na niewysłowioną Naturę Rzeczywistości. Laja Joga jest sercem każdej tradycji duchowej. W tym sensie Laya oznacza równowagę i punkt zerowy, od którego wszystko się zaczyna i trwa. A potem, po zrównoważeniu energii innych ośrodków, przy pomocy Bhakti Jogi „przypomniano sobie” swoje boskie pochodzenie i nacisk przesunął się z osobistych pragnień egoistycznych na Boskie Przewodnictwo. Wszystkie te praktyki duchowe opierały się na sztuce uzdrawiania. wpływając w ten czy inny sposób na gęste ciała fizyczne, eteryczne, astralne (emocjonalne) i mentalne Od tych odległych czasów nic się znacząco nie zmieniło, dlatego równie pilnie konieczne jest przeanalizowanie pojedynczego mechanizmu utworzonego przez te cztery ciała pod kątem efektywne i odpowiednie wykorzystanie umiejętności uzdrawiania CIAŁO PODŁOŻOWE I MEDYCYNA FRAGMENTALNA Każda subtelna formacja materialna, ciało czy ubranie człowieka ma swoje własne mechanizmy funkcjonowania i podlega różnym wpływom pochodzącym z różnych płaszczyzn, z którymi człowiek w pewnym stopniu styka się. W sumie, jak wiadomo, istnieje 7 takich ubrań: gęste ciało fizyczne, eteryczne, astralne, mentalne, karmiczne, buddyczne ducha i ciało monadyczne duszy, które jest ostatnim czynnikiem reagującym lub ogniwem łańcuch przyczyny i skutku, a na jego niestabilny stan wpływają ciała emocjonalne, mentalne i inne duchowe, które razem, łącznie z ciałem eterycznym, tworzą aurę człowieka, czyli jego matrycę energetyczno-informacyjną. traktowany zbyt wąsko przez tradycyjną naukę, jedynie jako materiał widzialny.