I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

CZĘŚĆ DRUGA Nie bój się szantażu seksualnego! Uwagi ogólne Jak już powiedziano, ze względu na pewne „czarno-białe”. ”męski myślący w dziedzinie seksu, prawie każdy zwykły mężczyzna bardzo się boi, że pod przykrywką „porządnej” dziewczyny, „nieprzyzwoitej” dziewczyny, która przeszła nie tylko przez „ogień, wodę i miedziane rury” w jej życiu, ale także kilkadziesiąt par męskich rąk, może nawiązać z nimi relację. Ponieważ wielu dumnych mężczyzn bardzo boi się, że ich „seksualni poprzednicy” będą się śmiać za ich plecami (jesteś panem młodym! Będziesz jeszcze miał czas!), rozpoczynając komunikację z nową dziewczyną i mając najpoważniejsze intencje, uważają wskazane jest przeprowadzenie pewnego rodzaju testu „przyzwoitości” swojego przyjaciela. A głównym kryterium tej osławionej „przyzwoitości” lub „nieprzyzwoitości” najczęściej mężczyźni zastanawiają się, czy ich nowy znajomy zacznie nawiązywać stosunki seksualne w ciągu pierwszych dni lub tygodni po rozpoczęciu związku, czy też „przetrzyma przynajmniej przez w imię przyzwoitości” przez dwa, trzy miesiące… Dlatego w pierwszym okresie jej związku miłosnego (czyli w okresie od miesiąca do trzech) jednym z najważniejszych zadań każdej damy (oczywiście , chcąca stworzyć długi i poważny związek) jest w stanie dokonać niemal niemożliwego: - z jednej strony udowodnić swoją „niedostępność” i zmusić mężczyznę do podjęcia pewnych wysiłków, aby poczuł się jak „ zdobywca”, aby zmusić go do przebudzenia uczucia miłości, co działa tylko wtedy, gdy pojawiają się trudności w komunikacji, natomiast ostre słowo lub czyn nie odstraszy mężczyzny, któremu udało się wzbudzić jej żywe zainteresowanie i już ją uczynił; serce biło szybciej... Prawdziwym szczytem, ​​najbardziej intensywnym momentem w tej miłosnej grze kobiecych i męskich nerwów jest pewna wstępna rozmowa o seksie (i o tym, kiedy on w końcu nastąpi!), której inicjatorem są najczęściej mężczyźni . W rozdziale 8 „Czy powinieneś powiedzieć przyjacielowi „nie”” powiedziałem już, że jednym z głównych zadań inteligentnej dziewczyny lub kobiety jest takie ustrukturyzowanie swojego zachowania, aby ta rozmowa: albo w ogóle się nie odbyła, a pierwszy seks zdarza się cały czas „domyślnie”, dokładnie w czasie i okolicznościach, gdy jest to korzystne dla samej kobiety - lub ma miejsce dopiero wtedy, gdy sama dama ma już ochotę na rozpoczęcie seksu; związek i nie musiała mówić ani „tak”, ani „nie” ”, wystarczy tylko powiedzieć, że na drodze do intymności nie ma już żadnych trudności i wystarczy wybrać odpowiedni moment na mniej lub bardziej romantyczny „Noc startowa”. Jeśli jednak dziewczyna lub kobieta jest albo za młoda, albo nie ma dużego doświadczenia w prowadzeniu rozmów miłosnych czy intymnych, łatwo może stać się ofiarą najprostszego męskiego „szwindla” seksualnego zbudowanego na jego podstawie. wywierana presją psychologiczną i w społeczeństwie nazywana jest „szantażem seksualnym”. Dlatego też głównym zadaniem tego rozdziału jest: – wyjaśnienie drogim czytelnikom, dlaczego i dlaczego mężczyźni stosują technikę szantażu seksualnego – przedstawienie im głównych opcji męskich taktyk szantażu seksualnego – nauczenie ich, jak to zrobić; zachowywać się prawidłowo w przypadku, gdy ich przyjaciel, aby przyspieszyć rozpoczęcie intymnego związku i jednocześnie sprawdzić swoją dziewczynę „pod kątem dostępności”, zdecyduje się zastosować, choć wciąż staromodną, ​​ale wciąż bardzo skuteczną metodę szantażu seksualnego; - zaszczepić w szanowanych dziewczętach i kobietach pewność, że w trudnej walce z mężczyznami o swoją reputację są w stanie nie tylko wygrać tę konkretną bitwę o szantaż seksualny, ale także całkowicie i bezwarunkowo zdobyć serce swojej przyjaciółki wszystko jest teraz dla Ciebie całkowicie jasne. A jeśli tak, to przejdźmy do pracy, porozmawiajmy o istocie. Przypominam: próbując znaleźć porządną dziewczynę, mężczyźni najczęściej działają metodą„przez zaprzeczenie”, metodą wykluczenia nieprzyjemnej diagnozy, metodą wmówienia sobie, że nowa znajomość jest „nieprzyzwoita”. Kierując się taką postawą, większość mężczyzn zazwyczaj prowadzi rekonesans siłowy. Przeprowadzają kilka bardzo trudnych, a czasem wręcz okrutnych testów instalacyjnych, aby określić, z jaką dziewczyną lub kobietą ma do czynienia: przyzwoitą czy „przystępną”. Jednym z najpopularniejszych męskich ekspresowych testów „dostępności” jest ten rozmowa na temat początków relacji seksualnej, która w swej istocie jest szantażem seksualnym. Istota szantażu seksualnego jest Ci już zapewne dobrze znana. (Albo zbyt dobrze znany!). Szantaż seksualny polega na tym, że jakiś czas po rozpoczęciu związku (głupi mężczyźni robią to już w pierwszych dniach, mądrzejsi - po dwóch, trzech tygodniach od rozpoczęcia komunikacji), otrzymawszy od swojego partnera odmowę seksu dziewczyną, mężczyzna rozpoczyna z nią rozmowę na temat wspólnych perspektyw seksualnych i zaczyna aktywnie zapraszać ją do nawiązania stosunku seksualnego metodą „ciśnienia”. „Szantaż seksualny pod presją” można przeprowadzić w dwóch głównych wersjach: „ukryty” ( poprzez coraz uporczywsze pocałunki, uściski i głaskanie) i „otwarte” (poprzez szczerą rozmowę). Oto one. Opcje i podwarianty męskiego „szantażowania seksualnego”. Opcja nr 1. „Ukryta forma” „Ukryta forma” szantażu seksualnego wyraża się na zewnątrz w następujący sposób: Po ustaniu nadmiernej aktywności seksualnej tego mężczyzny w mniej lub bardziej ostrej formie (dziewczyna wyjęła mu rękę, delikatnie, ale zdecydowanie uwolniła się od przytulać, odsuwać się, przenosić z sofą na osobny fotel, odmawiać wyjścia do sauny, odwiedzenia znajomego itp.), mężczyzna udaje, że nic się nie stało (choć nie każdy jest w tym dobry!), grzecznie i całkiem słusznie eskortuje do domu swojego nowego znajomego i... znika jej z oczu na długi czas (od tygodnia do miesiąca). Następnie mężczyzna czeka na potrzebne mu rezultaty... Następnie możliwe są dwa „podwarianty”: Podwariant „A”: „Dziewczyna okazała się mieć słabe nerwy” Jeżeli dziewczyna okazała się mieć słabe nerwy, może najpierw zadzwonić do mężczyzny i zapytać o coś banalnego, na przykład: „No i gdzie się zgubiłeś? Może poczuł się czymś urażony?” Mężczyzna odpowiada: „Nie, nie, o czym ty mówisz! Byłem po prostu zajęty! Jeśli jednak nie kłamiesz, ostatnim razem naprawdę wydawało mi się, że tak naprawdę mnie nie potrzebujesz... Dlatego zwolniłem...” Jeśli dziewczyna zaczyna szukać wymówek i twierdzić, że została źle zrozumiana, lub poniżająco melduje (i często oszukuje partnerkę), że „nie mam nic przeciwko seksowi z Tobą, ale wtedy miałam okres i wstydziłam się Ci to powiedzieć...”, dla mężczyzny będzie to zarówno znak łatwego zwycięstwa, jak i sygnał do dalszego rozwoju ataku na tle seksualnym. W tym przypadku zasada się sprawdza: szybki sukces seksualny mężczyzny oznacza zazwyczaj porażkę dziewczyny i załamanie jej planów na poważny związek i założenie rodziny z tą osobą, najczęściej po nawiązaniu stosunku seksualnego w pierwszych tygodniach randki prawdopodobnie dziewczyna otrzyma od nowego znajomego mentalne piętno „opcji całkowicie dostępnej” „i z dużym prawdopodobieństwem straci ten związek w ciągu najbliższych kilku miesięcy (po zniknięciu z tego związku efektu nowości seksualnej) Powód jest niezwykle prosty: Zawsze mało cenimy to, co dostajemy bez większego wysiłku... Zasada ta jest szczególnie widoczna w miłości Pewnie podzielasz tę opinię... Podwariant „B”: „Dziewczyna okazało się, że ma mocne nerwy”. Jeśli dziewczyna okaże się, że ma mocne nerwy, po dwóch, trzech tygodniach sam mężczyzna „wyjdzie z ukrycia”, „przełamie ciszę radiową i zostanie wyemitowany”. Zadzwoni, poinformuje, że jest zajęty i zaproponuje ponowne spotkanie. Podczas randki najprawdopodobniej podejmie kolejną próbę napaści na tle seksualnym. Jednocześnie, jeśli dziewczyna jest już rozbita wewnętrznie, ma niską samoocenę i nie jest tego pewna„ktoś inny będzie jej pożądał” – podczas nowego spotkania najprawdopodobniej zdecyduje się „poświęcić się dla miłości”, poddać się męskiej presji, a potem… znowu zostanie uroczyście przeniesiona przez tego mężczyznę do kategorii „łatwo dostępnych i zawodnych”. Chcąc kontynuować swój związek miłosny poprzez „szybki seks”, dziewczęta i kobiety zwykle po prostu przedłużają swoją agonię... A jeśli dziewczyna ponownie odrzuci oczywiste zaloty, mężczyzna albo zniknie na zawsze, albo będzie zmuszony do przyznać: „Ta dziewczyna pomyślnie przeszła test wytrzymałościowy i można ją śmiało uznać za „nieprzystępną, godną zaufania i przyzwoitą”. Można z nią stworzyć poważny związek... No cóż, w każdym razie zaprzyjaźnię się z nią na kilka lat, a potem zobaczymy, co będzie dalej...” Jeśli poznany przez Ciebie mężczyzna wpadnie w do pierwszej kategorii i znika na zawsze, to znaczy, że chciał od Ciebie tylko seksu i niczego więcej. Otrzymawszy to, nadal cię opuszczał po dwóch lub trzech miesiącach. Zatem nie ma tu czego żałować! Jeśli mężczyzna uniżył swoją „agresję seksualną”, przezwyciężył swoją wewnętrzną urazę i zrestrukturyzował swoje zachowanie, oznacza to, że pomyślnie zdał już swój „test kobiecego zaufania” i całkiem możliwe jest zaprzyjaźnienie się z nim mężczyzny stosującego technikę „szantaż seksualny”, wręcz jest to dla niego bardzo korzystne. Jest to korzystne przede wszystkim dlatego, że zyskuje jednocześnie pewność, że jego dziewczyna jest „porządną dziewczyną” i w ogóle poważny związek miłosny: „Ktokolwiek przyjdzie do nas z testem, poślubimy go!” Opcja nr 2. „Forma otwarta” „Forma otwarta” szantażu seksualnego jest zasadniczo podobna do formy „ukrytej”. Jedyna różnica polega na tym, że Twój przyjaciel (lub na razie tylko znajomy) głośno wyraża swoje stanowisko, „wymawia” je, wyraża słowami. Jednocześnie logiczna konstrukcja mężczyzn jest prawie zawsze stereotypowa i zwykle ma cztery główne odmiany, czyli „podwarianty”: Podwariant „A”. „Nie uwierzę, dopóki nie sprawdzę” Mężczyzna może powiedzieć: „Moja droga dziewczyno! Jeśli zapytasz mnie, dlaczego tak uporczywie próbuję cię uwieść, wyjaśniam: muszę tylko jak najszybciej zrozumieć, jak wygląda mój nowy znajomy w łóżku. A to z kolei jest mi potrzebne, aby zdecydować: czy warto tworzyć z tobą poważny związek, czy nie? A co jeśli jesteśmy razem pół roku, a potem nagle okazuje się, że wcale nie jesteś sexy! W tym przypadku nasz związek jest całkowicie beznadziejny, a czas spędzony na tej przyjaźni po prostu „pójdzie na marne”. Ale jeśli wszystko pójdzie dobrze z nami seksualnie, wtedy sensowne jest kontynuowanie związku. Czy zgadzasz się z moją logiką? Podwariant „B”. „Chcę tylko ciebie i nikogo innego!” Mężczyzna może uzasadnić swoje seksualne roszczenia w ten sposób: „Seks jest najważniejszym elementem miłości! Nieotrzymując seksu od dziewczyny, którą kocha, jej przyjaciel jest zmuszony patrzeć na innych z pożądaniem... Jeśli ty, moja droga, nie chcesz, żebym się z tobą przyjaźnił, ale spał z innymi dziewczynami, czas zacząć związek seksualny! I w ogóle chcę tylko ciebie i nikogo innego...” Podwariant „B”. „Już kupiłem swoje prawo do seksu!” Najbardziej prymitywni mężczyźni mogą zacząć wyrzucać kobiecie prezenty, które dostał, wspólne wyjścia do kina i kawiarni. Mówią: „Widzisz, że niczego Ci nie współczuję?! Czy sprawianie mi przyjemności seksualnej jest dla Ciebie trudne?! Mógłbym się nawet obrazić! Gdzie indziej znajdziesz kogoś, kto będzie cię tak dobrze traktował? Pomyśl samodzielnie...” Podwariant „G”. „Dziewczyna nie jest jeszcze dorosła, żeby uprawiać seks…” Ci dorośli mężczyźni, przyzwyczajeni do komunikowania się z młodymi dziewczynami w wieku od 14 do 20 lat, dość często próbują je zdobyć, wykorzystując kobiecą dumę i pragnienie młodej dziewczyny, by wyglądać na starszą jako swego rodzaju „psychologiczna dźwignia” poważniejsza i bardziej seksowna niż jest w rzeczywistości. Spotkawszy się raz czy dwa, taki facet lub mężczyzna mówi potem z wyraźnym smutkiem: „Wiesz, kochanie, naprawdę cię lubiłem… Jednak najbardziej. prawdopodobnie będziemy musieli się z Tobą rozstać... Oczywiście, szkodajednak nie chcę sprawiać kłopotów ani Tobie, ani sobie...” W odpowiedzi na zdziwione i zdenerwowane „no, a dlaczego?”, mężczyzna odpowiada mniej więcej tak: „Rzeczy w tym, że jestem dorosłym mężczyzną i jak rozumiesz, bez seksu nie da się żyć... Jednak najwyraźniej ten obszar jest dla Ciebie wciąż zamknięty... Być może jeszcze do tego nie dorosłeś... Generalnie nie chcę przyspieszać Twojego rozwoju i popychać Cię w stronę czegoś, co nie jest jeszcze interesujące Tobie. Z mojego punktu widzenia będzie dużo lepiej i uczciwiej, jeśli rozstaniemy się z Tobą teraz, kiedy będziemy się dobrze traktować, a nie jak zacznę Cię „molestować”, dostać odmowę, kłócić się i rozstawać ze skargami. Uderzona męską „szlachetnością”, niesamowitą szczerością i szczerością, przepełniona pragnieniem wyglądania na starszą i bardziej seksowną, szczerze bojąc się utraty tak „uczciwego” przyjaciela, młoda dziewczyna zgadza się na nawiązanie stosunku seksualnego znacznie łatwiej niż zwykle. . I jak rozumiesz, w ten sposób ponownie udowadnia swojej przyjaciółce, że jest zupełnie zwyczajną i łatwo dostępną „uczciwą dawcą”… Jak widać, rozwój wszystkich tych „podopcji” jest absolutnie taki sam jak powiedzieliśmy w odniesieniu do „ukrytej formy”. W związku z tym prowadzą także do... No cóż, rozumiesz: do męskiego zwycięstwa i kobiecej porażki. Co więcej, w tym przypadku słowo „porażka” wcale nie mam na myśli tego, że po tym, jak mężczyzna skorzystał z niektórych możliwości szantażu seksualnego, dziewczyna lub kobieta trafiali do jego łóżka. Zupełnie nie! To wcale nie jest takie straszne! W końcu może dojść do bardzo dobrego seksu, mężczyzna okaże się świetnym partnerem, seks stymuluje rozwój relacji, mężczyzna obsypuje swoje dziewczyny prezentami... Itd. i tak dalej. Nie? Nie! Sprawa jest zupełnie inna! Rzecz w tym, że po pewnym czasie (zwłaszcza po bieżących kłótniach) mężczyzna prawie na pewno przemyśli to, co się stało i zinterpretuje to z bardzo nieprzyjemnej dla swojej dziewczyny perspektywy. A za kilka miesięcy lub lat najprawdopodobniej odczuje, jak jej przyjaciel (mąż) znacząco zawęzi zakres jej wolności. I pewnego dnia nie pozwoli jej pójść na urodziny przyjaciółki, powołując się na fakt, że kiedyś okazała się „zbyt łatwa do przekonania” i dlatego wierzy, że jego dama będzie w stanie odmówić przemocy seksualnej innemu mężczyźnie, on osobiście jest zdecydowany odmawia! A ponieważ całkiem możliwe jest sprowokowanie jej do seksu dobrze zorganizowaną rozmową wprowadzającą z elementami „szantażowania seksualnego”, oznacza to, że potrzebuje ona „oko za okiem” i czujnej uwagi. I jak już się domyślacie, to wszystko to dopiero początek tej długiej, długiej serii kłótni, scen zazdrości, urazy i upokorzenia, które często prowadzą do śmierci uczuć miłosnych, zaniku związków miłosnych i zniszczenia rodzin. .. Więc w wyniku przeczytania tego rozdziału prawdopodobnie już zrozumiałeś: – Te dziewczyny i kobiety (które mają słabsze nerwy i wyraźnie niską samoocenę), które szybko się poddają po zastosowaniu metody „szantaż seksualny”, ostatecznie zapewniają sobie z przyjaźnią i gwarantowanym seksem tylko na dwa, trzy miesiące (czasami na sześć miesięcy lub rok), a potem znów zostają sami. (A jednocześnie mają ogromną niechęć do wszystkich mężczyzn na świecie, chociaż tak naprawdę muszą winić siebie, swoje zwątpienie i brak wiedzy o podstawach męskiej psychologii seksualnej! – Te same panie, które szanują się znacznie bardziej, nie poddając się w końcu męskiej metodzie „szantażowania seksualnego”: – albo zmuszają nowego znajomego do przyznania się, że jest „porządny” i budują naprawdę udany, poważny związek z myślą o rozpoczęciu związku rodzina; – albo szybko uwolnią się od kontaktu z zawodowym kolekcjonerem seksu i kontynuują poszukiwania dokładnie mężczyzny, który będzie ją traktował dokładnie tak, jak chce i na to zasługuje. Tacy są mężczyźni, takie jest życie… A teraz praktyczne rekomendacje dla nich czytelników, którzy chcą przezwyciężyć różne męskie sztuczki i sztuczki i stworzyć udane relacje miłosne bezich późniejsze negatywne przemyślenie przez partnera. Zalecenia praktyczne Po pierwsze. Akceptuj mężczyzn takimi, jakimi są! Jako psycholog doskonale rozumiem, że po przeczytaniu tego rozdziału i przypomnieniu sobie pewnych epizodów z własnego doświadczenia w związkach miłosnych możesz bardzo się złościć na mężczyzn, których znasz (zarówno przeszłych, jak i obecnych). I zaczniesz myśleć sobie coś w stylu: „Och, okazuje się, że to wszystko się za tym kryło! Ale ja, naiwna dziewczyna z Madagaskaru, mu uwierzyłam! I jest taki a taki, rozumiesz!!!” Więc błagam: nie denerwuj się i nie myśl o takich rzeczach! Masz na myśli: Stosowanie metody szantażu seksualnego wcale nie jest oznaką, że Twój nowy znajomy ma obsesję na punkcie seksu, tylko seksu i niczego więcej. Jest całkiem możliwe, że rzeczywiście szczerze chce nawiązać z tobą poważny związek, a potem rodzinę. Szantaż seksualny wcale nie jest cechą charakterystyczną twojego nowego przyjaciela. Najczęściej jest to najłatwiejszy sposób sprawdzenia dziewczyny „pod kątem dostępności” i wyjaśnienia kwestii, czy będzie seks, a jeśli „tak”, to kiedy dokładnie. A pomyślne zdanie tego testu pozwala kobiecie liczyć na szacunek ze strony przyjaciela w budowaniu z nim dalszej miłości i relacji rodzinnych. Panie nie powinny bać się szantażu seksualnego! Powinieneś bać się jedynie własnej niskiej samooceny i pośpiechu, więc nie bój się szantażu seksualnego! Mężczyźni, którzy chcą stworzyć poważny związek, oczekują od Ciebie odrzucenia i przyjmą to z uczuciem ogromnej ulgi i szczerej wdzięczności wobec Ciebie. Nie bój się odmówić seksu w ciągu pierwszych dwóch, trzech miesięcy znajomości! Tylko w ten sposób podniesiesz swoją ocenę w oczach nowego przyjaciela i pozbędziesz się tych, dla których jesteś tylko „chodzącą satysfakcją seksualną”. Nie spiesz się z kontaktem seksualnym z nowym znajomym! Jeśli początkowo wasz związek opiera się głównie na seksie, zakończy się, gdy tylko mężczyzna straci jakąś „nowość seksualną” lub sama nie zrozumiecie, że jesteście po prostu „wykorzystywani”. Nie należy od razu obrażać się na kogoś, kto próbuje zrobić z tobą wszystko, o czym właśnie rozmawialiśmy powyżej! Zrozum poprawnie: z punktu widzenia mężczyzn wszystko to jest niczym więcej niż surową koniecznością, rodzajem „jazdy testowej”, testu psychologicznego dla nowej dziewczyny. Szantaż seksualny wcale nie jest oznaką, że jest na twojej drodze Spotkałeś nieuczciwego kobieciarza i zdeklarowanego łowcę kobiecego ciała. Zupełnie nie! W ten sposób po prostu Cię „testują”. A po sprawdzeniu i uwierzeniu będą cię kochać tak bardzo, że raz po raz zrozumiesz, że nie poddając się prowokacji, postąpiłeś jedyną słuszną rzeczą i mądrze jako kobieta, mężczyzna będzie miał gwarancję szanowania swojej nowej znajomości dopiero później! upewniając się o jej „niezdolności do zdobycia”, czyli przeprowadzając określone testy. W tym także stosowanie metody szantażu seksualnego. Dlatego nie ma się co bać szantażu seksualnego. Trzeba tylko wiedzieć, gdzie, jak i kiedy mężczyźni go używają i co należy zrobić w tym przypadku. I tyle. Nie pozwól swojemu przyjacielowi zachowywać się jak „krok do przodu, dwa kroki do tyłu!” Jedną z najwyraźniejszych oznak tego, że Twój mężczyzna próbuje zagrać w klasyczną grę polegającą na szantażu seksualnym, jest jego zachowanie „jeden krok do przodu, dwa kroki do tyłu”. To moment, w którym mężczyzna poznaje Cię, po jakimś czasie organizuje dla Ciebie serię świetnych wieczorów, dużo żartuje, odprowadzając Cię do domu, całuje w policzek, opowiada o świetnej zabawie… a potem nagle znika z oczu na okres trzech dni aż do całego tygodnia! A jednocześnie jesteś już pełen najjaśniejszych nadziei i wciąż czekasz i czekasz na coś bardzo wzniosłego i pięknego... A po dwóch, trzech dniach zaczynasz wysyłać SMS-y i dzwonić do niego na wszystkie możliwe sposoby! te damskie „Aj!” to coś dla mężczyzn jak kręcenie spławikiem na wędce, gdy ryba bierze. "Tak!" – myśli mężczyzna z radością: „Widocznie moja złota rybka prawie została złowiona! Jeszcze trochę i zaczniespełnić prawie każde z moich pragnień…” Potem „pojawia się” mężczyzna, kłamie coś o przejściowych trudnościach i wyjazdach służbowych, organizuje dla pani kolejny wspaniały wieczór i… znowu na jakiś czas „schodzi na dno”. teraz rozumie: „Ten człowiek jest bardzo poważny, zajęty interesami, najwyraźniej nie ma czasu, żeby mnie uwieść, więc po pierwsze, będę musiał wszystko zrobić sam, a po drugie, wszystko trzeba zrobić szybko, aby mieć czas związać go ze mną seksualnie, podczas gdy on w ogóle się do tego nie przyzwyczaiłem…” Mężczyzna doskonale też rozumie, że dama wkrótce obierze właściwą drogę organizowania stosunków seksualnych metodą dobrze zawoalowanego, dyskretnego przymusu i… odgrywa jedną z tych kombinacji seksualnych, które opisałem w tym rozdziale. Dwa, trzy tygodnie (maksymalnie – miesiąc!) i niczego niepodejrzewająca ryba została złowiona na seksowny haczyk! Wszyscy są bardzo szczęśliwi: pani jest szczęśliwa, że ​​udało jej się związać seksualnie mężczyznę, mężczyzna jest szczęśliwy, że po pierwsze uprawiał seks dość szybko i prawie bez wysiłku, po drugie, dowiedział się, że ta pani nie jest zasadniczo inna; od wszystkich, których spotkał wcześniej i dlatego najwyraźniej zdecydowanie nie należy do kategorii „solidnych i przyzwoitych”. (Każdy inny mężczyzna może ją też po prostu „skusić na seks”. A to już jest oczywista „niewiarygodność”... W efekcie taki związek trwa tylko kilka miesięcy, po czym kobieta (zwłaszcza jeśli należy do tzw tzw. „seksualna klasa średnia”) nudzi mężczyznę w łóżku, liczba spotkań stopniowo maleje i… pewnego dnia związek „rozpada się” całkowicie. I wtedy następują nowe cykle miłosne zarówno u mężczyzny, jak i u kobiety, mniej więcej podobne do opisanego powyżej. Powstaje pytanie, co robić?! Odpowiedź jest prosta: W momencie, gdy Wasza randka miłosna dobiega końca, kobieta musi wykazać się pewną asertywnością, a nawet obsesją i NATYCHMIAST zaplanować dokładną datę i dokładną godzinę kolejnej randki. Tylko w ten sposób nie pozwolisz swojemu partnerowi „zagubić się ściśle według wcześniej wybranej strategii”, a jeśli mimo to zdecyduje się „zgubić”, tylko on będzie za to wszystko winien (a mężczyźni nie nie lubię być obwiniana! ).W momencie uzgadniania nowego terminu powinieneś powiedzieć: „Wiesz, mam bardzo napięty harmonogram życia i dlatego dużo łatwiej jest mi wszystko zaplanować z wyprzedzeniem… W przeciwnym razie ty i ja zawsze będziemy zakłócać spotkania, niech przyjaciel się obrazi przez przyjaciela, a to wszystko będzie dla nas złe... Zatem jasno zaplanujmy nasze nowe spotkanie na ten sam czas, powiedzmy za trzy dni, lub za tydzień... Jak się z tym czujesz?” Jednocześnie zdecydowanie odradzam „stronniczość” i nie umawianie się na wizytę za dzień lub dwa. Najlepiej będzie, jeśli odniesiesz się do swojego napiętego grafiku i początkowo ustalisz termin spotkań nie częściej niż raz w tygodniu. W tym przypadku jednocześnie pokażesz swój charakter i niechęć do „porzucenia wszystkiego dla pierwszego napotkanego mężczyzny”, a jednocześnie pozbawisz swojego mężczyznę wiecznej wymówki „ucieczki z powodu ciężkiej pracy”: w końcu, aby go rozwiązać, dałeś swojemu przyjacielowi trudności życiowe na cały tydzień! A jeśli rozwiązał to wyjątkowo przeciętnie, to są to jego własne problemy i trudności... Dziewczyna, która chce wyglądać przyzwoicie i stworzyć poważny związek, musi od razu pokazać mężczyźnie, że nie będzie grać według jego zasad. W przeciwnym razie tak jest gwarantowana przegrana... W związku z tym kategorycznie namawiam wszystkie dziewczęta i kobiety, aby zachowywały się jak najbardziej niezależnie i w żadnym wypadku nie bawiły się z mężczyznami! W każdym razie w ciągu pierwszych dwóch do trzech miesięcy waszego związku miłosnego! To właśnie tego rodzaju trudne zachowanie pozwoli Ci: – stworzyć u mężczyzny wyobrażenie o sobie jako o „przyzwoitej” – zwiększyć swoją wartość w jego oczach – dać mu możliwość przezwyciężenia fobii „strachu przed nieuczciwymi kobietami”. ”; – zmotywuj go do stworzenia poważnego związku miłosnego.Itp. i tak dalej.(a wszystko to jest na twoją korzyść!) A wszystko to ostatecznie pozwoli ci stworzyć długotrwały, poważny, obiecujący związek miłosny! Czy nie o tym marzysz?! itp. (a wszystko to jest na próżno i zniknie w jego oczach, w miarę możliwości, także w jego oczach. A jeśli twój przyjaciel zniknie z ciebie całkowicie, wcale się tym nie przejmuj! Czy naprawdę chcesz dodać do czyjegoś popędu seksualnego mam nadzieję, że nie! Po trzecie, nie obawiaj się, że w tym momencie Cię oszukają. Wiele dziewcząt i kobiet staje się ofiarami szantażu seksualnego z jednego „dwugłowego” powodu: z jednej strony wierzą, że tak jest. nie mają tak dużego wyboru mężczyzn do odrzucenia czyichś propozycji erotycznych, z drugiej strony szczerze boją się, że po odmowie seksu ten mężczyzna znajdzie dziewczynę o prostszym charakterze, stworzy z nią intymność i odpowiednio. zostanie bezpowrotnie stracone. A więc o tym chcę powiedzieć: Surowa praktyka życiowa pokazuje, że w relacjach miłosnych nie ma prostych rozwiązań. Powiem więcej: Im bardziej skomplikowany i pełen konfliktów początek związku miłosnego, tym bardziej partnerzy cenią się nawzajem i tym pomyślniejsze jest zakończenie. W związku z tym nie musisz się martwić, że w obliczu Twojej (absolutnie słusznej) powściągliwości seksualnej Twój przyjaciel będzie jednocześnie spotykać się z kimś innym i nawiązać stosunki seksualne z tym właśnie „kimś innym”. Podkreślam: absolutnie nie jest to konieczne! W końcu utrata kogoś, kto postrzegał Cię jedynie jako przysłowiowego „chodzącego zaspokojenia seksualnego”, nie jest taka zła. Ale szacunek do ciebie ze strony twojego seksualnie odrzuconego przyjaciela (nawet jeśli zdał sobie z tego sprawę dopiero po pewnym czasie) najczęściej prowadzi właśnie do tego, że mężczyźni nadal wracają do tych, którzy odmówili im szybkiego seksu i zaczynają już postrzegać takie dziewczyny i kobiety jako potencjalne żony. I zgódź się: ta opcja to dla Ciebie więcej niż wygrana! Porażka mężczyzny w walce o szybki seks najczęściej zamienia się w zwycięstwo kobiety, nawet jeśli mężczyzna spotykał się z kobietą przez jakiś czas, co okazało się „bardziej przystępną opcją”. W tej kwestii mój wniosek wynika wyraźnie z wyników ankiet prowadzonych wśród mężczyzn. Zdecydowana większość mężczyzn w wieku od 18 do 50 lat, z którymi rozmawiałem, wyraźnie zauważa następujący algorytm swojego zachowania: Otrzymawszy erotyczną odmowę od swojej dziewczyny, rzeczywiście na początku są z tego powodu bardzo oburzeni. Otrzymawszy erotyczną odmowę od swojej dziewczyny, rzeczywiście , często tworzą dodatkowe romanse z wyraźnie widocznym nastawieniem seksualnym. Porównując zachowanie bardziej dostępnej seksualnie Pani nr 2 z zachowaniem mniej dostępnej seksualnie dziewczyny nr 1, mężczyźni po pewnym czasie dochodzą do wniosku, że tak. bardziej logiczne jest inwestowanie swojego czasu, pieniędzy i uwagi właśnie w związek z poważną damą nr 1. Następnie pokornie przywracają z nią relacje, zaczynają grać według jej zasad, czekają na wyznaczony czas, w końcu osiągają etap seksu i.. decydują o dalszych losach tego związku na podstawie tego, jak przyzwoita dama nr 1 będzie dobra w łóżku i o ile jest gorsza lub lepsza od pań z bardziej przystępnej kategorii. Zgadzam się, że ta informacja powinna skłonić Cię do pewnych przemyśleń. Cóż, jeśli chodzi o niewierność męską, lepiej się tym jeszcze nie denerwować! W każdym razie na tym etapie związku po czwarte! Zdecyduj sam: zdradzać Cię czy nie? Jako pisarka i psycholog jestem zdeklarowaną zwolenniczką równości płci! Dlatego też zalecając drogim czytelnikom, aby przez pierwszy-trzy miesiące komunikacji z nowym przyjacielem powstrzymali się od nawiązywania z nim intymnych relacji, a także nalegając, aby nie martwili się zbytnio tym, czy będą mieli „seks seksualny od córki” ” w tym czasie pokaz nr 1 od znajomego, oni są partnerem, deser od drugiego, muszę tylko powiedzieć, że ja też takich nie zabraniam…