I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: Strach i niepokój są stałymi towarzyszami każdego człowieka. To tylko kwestia głębokości strachu i intensywności niepokoju. Duże znaczenie ma także częstotliwość występowania tych zjawisk. Co powinienem zrobić? Jak możemy zmniejszyć negatywny wpływ tych uczuć na nasze życie? Wszyscy martwimy się i boimy się czegoś. Strach często towarzyszy nam dzień po dniu. Dręczą nas różne wątpliwości. Czy znasz poniższe pytania? - A co jeśli podejmiemy tę decyzję, będzie ona błędna i przegramy? - Co się stanie, jeśli nie zdam egzaminu lub transakcja się nie uda? - A jeśli koledzy się ze mnie śmieją, to czy mam zaproponować nowy pomysł na innowację w biznesie? - Twoja opcja... Tego typu myśli towarzyszą każdemu z nas. Jedynym pytaniem jest intensywność i częstotliwość. Co powinniśmy zrobić? Jedyna logiczna odpowiedź, która przychodzi mi do głowy, jest taka: weź to i rób to, co myślisz, pomimo niepokoju i strachu. To ciekawe, ale jeśli już coś robimy, planujemy, aktywnie realizujemy nasze plany, to tak nie ma miejsc niepokoju. Nie ma miejsca na strach. Wszystko zależy od koncentracji. Nie jesteśmy w stanie skoncentrować uwagi na wielu rzeczach jednocześnie. Dotyczy to również uczuć. Jeśli skupimy się na działaniu i to zajmie całą naszą uwagę, wówczas cała nasza energia zostanie skierowana na działanie. Nie będzie pozostawiona z myślą o akcji. Nie będzie też energii na refleksję nad wszystkimi niepowodzeniami, które mogą pojawić się na drodze do realizacji tego, co zaplanowano. Następnie, gdy działanie zostanie zakończone, może powrócić strach zarówno przed podjętym działaniem, jak i przyszłymi osiągnięciami. Najprawdopodobniej o przyszłość, ponieważ strach na ogół nie pojawia się w związku z przeszłością. Nadal warto zauważyć, że różnica między strachem a lękiem polega na tym, że strach ma swój cel, to znaczy zawsze się czegoś boimy. Ale lęk nie ma przedmiotu doświadczenia. Powstaje jako niejasne uczucie i może ogarnąć całe ciało i wpłynąć na ogólny stan psycho-emocjonalny. Jednym ze sposobów zwalczania lęku jest przekształcenie lęku w strach, czyli znalezienie obiektu strachu. Wtedy, gdy już wiemy, czego dokładnie się boimy, mamy szansę sobie z tym poradzić i wybrać, jaką relację nawiążemy z obiektem strachu. Wracając do aktywnych działań, dodam, że jeśli uznamy, że możemy usuń lęk na dobre, po prostu pracując z nim i ustalając jego przyczyny, to najprawdopodobniej się mylimy, ponieważ lęk, szczególnie o charakterze egzystencjalnym, jest wspólny wszystkim ludziom i nie można go zniszczyć. Od czasu do czasu odwiedza nawet najbardziej zaawansowanych znawców ludzkich dusz. Dlatego dążenie do „sterylności” w tym sensie oznacza ciągłe skazywanie się na porażkę. Rollo May napisał na ten temat znakomitą książkę „The Meaning of Anxiety”. Polecam każdemu. Nie da się więc całkowicie pozbyć lęku, można go zredukować do takiego poziomu, który umożliwi normalne funkcjonowanie w społeczeństwie. A potem wszystko zależy od Ciebie. Zdolność do życia z lękiem zależy bezpośrednio od tego, jakie działania podejmiesz, aby to osiągnąć. Nie myślę o tym, ale podejmuję działania. Powiedzmy, że jeśli niepokoję się przebywaniem w towarzystwie ludzi (to znaczy, jeśli lęk zostaje zredukowany do normalnego poziomu, aby wytrzymać kontakty społeczne), to po prostu idę do społeczeństwa i badam, co dokładnie mnie martwi. Ja. Mam okazję zobaczyć, jak inni na mnie reagują, jak się przez to czuję. Po prostu idę i wykonuję działania, które pomagają mi zbadać siebie i swoje zachowanie w danej sytuacji. Daje mi to możliwość zrozumienia, z jakich mechanizmów organizacji i przerywania kontaktu korzystam, a którymi powinnam nauczyć się zarządzać. Ta szansa pojawia się dla mnie, gdy doświadczam tej czy innej sytuacji, a nie wtedy, gdy o niej fantazjuję. Tak przebiega proces uczenia się. Oczywiście nie jest to łatwe zadanie i w drodze do jego realizacji będziesz nawiedzany przez różnego rodzaju opory. Wcielą się w rolę kuszącego węża i straszą przerażającymi historiami. Ich funkcja jest jasna – chcą zachować to, co istniejące.