I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: Notatki psychologa organizacji na temat zdrowego klimatu psychicznego w zespole Jak często masz ochotę zabić szefa, gdy on poniża, krzyczy i wywieranie na Ciebie presji? Jeśli znasz to uczucie, poniżej znajdziesz wskazówki z 8 przykazań, jak zmienić tę sytuację na swoją korzyść i dostosować się do stresu. Przykazanie nr 1. Pamiętaj o swoich celach! Dlaczego pracujesz w tej firmie? Po co? Koncentruj się na swoich celach i nie daj się sprowokować do pochopnych działań. Przykazanie nr 2. Nie daj się zwieść! Nie dajcie się zwieść prowokacjom! Jak mogę cię sprowokować? Bardzo prosta. Najbardziej typowe „ataki”: powiedzieć, że jesteś niczym, kwestionować swoje kompetencje, wywrzeć presję na Twoje poczucie odpowiedzialności, zdewaluować wyniki swojej pracy i powiedzieć, że przed przyjściem Przykazania nie było takich problemów Nr 3. Przygotuj się! Trzeba być przygotowanym i mieć dobre informacje. Poznaj rzeczywiste i docelowe wskaźniki, procesy biznesowe, prawa i regulacje, sytuację rynkową konkurentów, mocne i słabe strony firmy. Szef wie lepiej! Ale nie afiszuj się z tym, tylko spokojnie odwołuj się do obiektywnych faktów. Przykazanie nr 4. Nigdy nie mów nigdy! Pamiętaj – nie możesz powiedzieć szefowi słowa NIE. Czy zwiększasz swój cel sprzedażowy, skracasz terminy i zwiększasz obciążenie pracą? Świetnie! Powiedz – TAK, ALE! Jednocześnie „ALE” tkwi w pytaniu: czy przy istniejących zasobach firmy da się osiągnąć nowy cel? A zasobami są: procesy biznesowe, pieniądze, ludzie i technologia. A może trzeba coś zmienić? Inteligentny szef zrozumie i pomoże w zakresie zasobów. A co, jeśli nie jesteś mądry? Napisz notatkę skierowaną do szefa z prośbą o przydzielenie dodatkowych zasobów adekwatnych do celu. Zapisz kilka trajektorii - rozwój (z różnym tempem wzrostu), stabilność i powolną stagnację (z różnym tempem). Pokaż wszystkie te obliczenia, wyjaśnij, co skąd się wzięło. Następnie poproś szefa, aby wybrał właściwą opcję na podstawie inwestycji i okresu zwrotu. W ten sposób się zakryjesz. A im większa presja, tym więcej listów piszesz do wszystkich odpowiednich działów, aby pomóc w osiągnięciu celów firmy. Nie mów, pisz! Jednocześnie zawsze kopiuj swojego szefa. Każdy cel można osiągnąć przy pomocy odpowiednich środków. Przykazanie nr 5: Nie porównuj się z innymi! Często możesz być porównywany do konkurencji lub innych ekspertów na rynku. Ale! Każda firma ma swoją charakterystykę, zasoby i historię. To nie jest uczciwe porównanie. Pracownik może być skuteczny w jednej firmie, a zupełnie nieefektywny w innej. Często widzę to u znanych sprzedawców. Wiedzą, jak się drogo sprzedać, opowiadając bajki pracodawcy, ale jednocześnie w nowej firmie na innych warunkach nie mogą nic zrobić. Każdy z nich jest skuteczny w swoim własnym środowisku, w określonej sytuacji i przy określonych zasobach. Porównaj się ze sobą. Przykazanie nr 6: Korzystaj z czasu. Wiedz, jak czekać. Czas często stawia wszystko na swoim miejscu. Poważne zmiany na lepsze są trudne do osiągnięcia szybko. Zbudowanie wysokiej jakości bazy klientów zajmie co najmniej kilka lat. Nie bądź jak kulturysta napompowany sterydami anabolicznymi. Ponadto, jak mówi przysłowie: „nie spiesz się z wykonaniem polecenia szefa dzisiaj, jutro może zostać anulowane”. Często zdarza się, że wieczorem na spotkaniu szef wymyślił nowy proces i wszystkich podekscytował, ale z dnia na dzień rozczarował się swoimi pomysłami i rano sam wszystko odwołał. Martwisz się tym i nie śpisz. Przykazanie nr 7. Nie krytykuj szefa! Nigdy! Pamiętaj o piramidzie kontroli. Ma też swojego szefa i też dużo na tym zyskuje. Po prostu wyładowuje na tobie swój stres. Współczuj mu (po prostu nie mów mu o tym) i pamiętaj, aby pochwalić swojego szefa przed wielkim szefem. Przykazanie nr 8. Pomóż swojemu szefowi, a on pomoże tobie, ale jeśli nadal masz nierozwiązany stres po rozmowie z szefem nie zatrzymuj go w sobie. Hormony wymagają uwolnienia. Potem ty.