I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Nadzór? Nie, nie słyszeliśmy. Niektórzy psychologowie podchodzą do superwizji w ten sposób. Ale jest to jeden z najważniejszych wkładów w profesjonalizm psychologa. I proszę klientów, aby nie niepokoili się, jeśli psycholog poprosi Cię o pozwolenie na nadzorowanie Twojej sprawy. Nie oznacza to wcale, że czegoś nie wie lub w siebie wątpi. To wręcz przeciwnie oznacza, że ​​traktuje Ciebie i Twoją pracę z nim tak poważnie, jak to tylko możliwe! Swoją drogą psycholog ma obowiązek uzyskać zgodę klienta, zawsze omawiam tę kwestię na pierwszym spotkaniu z klientem i otrzymuję ją zgoda. Jaka jest istota nadzoru? (Tutaj będę mówić o grupie superwizyjnej) Jest superwizor (psycholog, który ma dość duże doświadczenie, przeszedł dodatkowe szkolenie jako superwizor i ma status superwizora), jest grupa psychologów, jest superwizor (superwizor) – psycholog, który poddaje sprawę klienta pod dyskusję. Superwizor opisuje współpracę z klientem przy zachowaniu poufności klienta, tj. Tożsamość klienta nie jest w żadnym wypadku ujawniana. Wskazuje także swoją prośbę – kwestię, którą chciałby doprecyzować, np. poznać opinię kolegów na temat dalszego postępu prac: na co zwrócić uwagę, na co. „podkreślić” itp. Następnie wszyscy członkowie grupy zadają pytania wyjaśniające, a następnie wyrażają swoją wizję – będącą odpowiedzią na prośbę superwizora. Superwizant słucha wszystkich, wyciąga przydatne informacje dla siebie i przekazuje informację zwrotną współpracownikom. Superwizor kieruje całym procesem, kieruje, monitoruje przestrzeganie zasad, a także zabiera głos przy okazji i prośbie. A poza tym zauważa jaka była dynamika w grupie, jakie uczucia panowały na boisku. A czasami jest to nawet ważniejsze niż odpowiedź na prośbę, ponieważ odzwierciedla proces, przez który superwizant przechodzi ze swoim klientem. Jak lustro. Dokładnie to samo przydarzyło mi się dzisiaj, gdy oddałam swoją sprawę do superwizji. To właśnie uczucia, których doświadczyłam podczas dyskusji, pozwoliły mi lepiej zrozumieć, co się dzieje, na jakim etapie jest klient, na co zwrócić uwagę, jakie uczucia należy „podkreślić” i w jakim kierunku podążać. To jak Bingo! Na zdjęciu jestem z moją ulubioną przełożoną Alexandrą Spiridonovą.