I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Za każdym razem z każdym nowym klientem. Z każdą nową osobą, która przychodziła do mnie ze swoim bólem. Patrząc wstecz, nie przestaję być zaskoczony i zainspirowany tym, że wszystko jest tak proste do rozwiązania wierz – – choć trudno w to uwierzyć – będąc na uboczu, słuchając tylko innych, którzy również oceniają tylko z zewnątrz. Zatem – nie wierz w to! - nie musisz w nic wierzyć, dopóki sam nie spróbujesz. Tak naprawdę wiara nie ma z tym nic wspólnego. Kiedy zaczyna się nowa praca z osobą, z reguły jest to początek zanurzenia się w problemie naznaczone dramatycznym poczuciem beznadziei. Dokładnie tak osoba zwracająca się do psychologa postrzega swój stan. I razem zmierzamy bezpośrednio w to uczucie - w tę beznadziejność. Ale teraz - razem - i teraz nie jesteś już tam sam. Każdy problem wymaga całkowitego zanurzenia: - w uczucia - w brak sensu - w sprawy - w zmęczenie relacje - w ból - w bardzo duże ryzyko - w bardzo duże pieniądze... Dlaczego musisz zejść tak głęboko, żeby zacząć tonąć - razem z tą osobą i całym sobą poczuć to pragnienie - pragnienie powiew świeżego powietrza A potem niesamowite zmiany transformacyjne same przychodzą rozwiązania. I nagle w pobliżu pojawia się płetwonurek z zapasem powietrza, znikąd pojawiają się delfiny, pomagają, wyrastają same skrzydła lub skrzela... I oto jest - granica zbawienia. Cienka warstwa oddzielająca przestrzeń, w której można żyć i oddychać głęboko od bezdennej ciemnej otchłani rozpaczy. A my – po prostu wychodzimy na powierzchnię – robimy krok poza granicę, która wcześniej wydawała się nie do pokonania – i wszystko jest proste – i zdzieramy z tego, któremu zabroniono wychodzić, ciasny i duszny skafander dziko i oddychaj głęboko. Zabronione było zachowywanie się nie tak, jak dusza chce, a jedynie jako „potrzebny” zły chłopiec. Lub „zła dziewczyna”. Wszystko jest bardzo proste – kiedy „spalą się mosty”. Kiedy zaczniesz działać – z innych stanów, włączając zasoby, które były wcześniej zabronione. Oczywiście najpierw z ubezpieczeniem, w bezpiecznej przestrzeni. Rekordy olimpijskie - trochę później.))... trudno uwierzyć, że wszystko da się tak prosto rozwiązać. Ale tak naprawdę wiara nie ma z tym nic wspólnego! Ta wiedza jest na poziomie komórkowym – wiedzy komórkowej. To najgłębsze uczucie. To pomoc dla ponad tysiąca klientów i doświadczenie w rozwiązywaniu problemów klientów ze wskaźnikiem 97% - już na podstawie wyników pierwszej sesji. To głębokie przekonanie – najgłębsza wiara w nienaganną skuteczność mojej wiedzy i metod. Pewność filigranu sztuki to być w zgodzie z wewnętrznymi potrzebami człowieka. A kiedy też spróbujesz – kiedy poczujesz bicie życia w każdej komórce – dopiero wtedy zrozumiesz, jakie wszystko jest proste na tym świecie jak tylko będziesz mógł spojrzeć na problem inaczej. Gdy tylko uda ci się zapewnić wolność – odrobinę miłosierdzia – więźniowi zakutemu w kajdany, zapomnianemu w ciemnych głębinach podświadomości, za szczelnie zamkniętymi drzwiami, „co jest możliwe, a co nie”. Więzienie za samowolę i nieposłuszeństwo. Bo znał prawdziwy smak dzikich ziół i krzyczał po całym stepie na cały głos: „WOLNOŚĆ!!!”. Gdy tylko staniesz się sobą, wszystko stanie się bardzo proste. A wtedy zaczniecie widzieć wszystko tak samo jak ja. Era miłosierdzia i wewnętrznej harmonii jest taka prosta!