I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Te słowa dotarły do ​​większości obywateli ZSRR z książki dla dzieci „Opowieści Deniski”. Tam chłopiec wylał znienawidzoną owsiankę przez okno, aż ta wylądowała na głowie jego wujka, a wujek zlokalizował mieszkanie i przyszedł zbadać sprawę. Bardzo pouczające! To prawda, że ​​​​nie wierzyliśmy w to jako dzieci. I kłamali tyle, ile mogli, tylko po to, żeby więcej chodzić i mniej odrabiać prace domowe. Oczywiście do zupy można też zjeść mniej owsianki. To jest jak klopsiki ziemniaczane! Pierwotnym źródłem tego powiedzenia jest Biblia. Chodziło o to, że wszystko, co osiągniemy w życiu, stanie się znane Bogu, gdy rozważy nasze czyny. Cóż, jest to nie tylko pouczające, ale także całkiem logiczne. Jak sprawy mają się w prawdziwym życiu? Podobnie, tyle że z opóźnieniem i wcale nie jest to konieczne, jeśli np. dokumenty zaginą lub mądrze zostaną spalone. W końcu wszystkie tajemnice, które teraz znamy z przeszłości, wychodzą na jaw dopiero po śmierci ostatniego znaczącego uczestnika, a co za tym idzie, świadków. Kiedy umrze ostatnia osoba, która jest teraz jeszcze dzieckiem, świat dowie się o tym prawdziwy stan rzeczy, którego nie potrafię nawet nazwać, zrobię to, aby moja strona nie została zbanowana. Ale wiesz, co mam na myśli) I do czego to doprowadzi? Co więcej, do czego prowadzi nas wiedza o prawdziwych motywach i działaniach Cromwella, Napoleona, Bismarcka, Talleyranda, Lenina i innych podobnych wpływowców? Nie ma potrzeby. Żadnych sensownych wniosków, kompletna romantyzacja. Aleksander Wielki żył tak dawno, że wydaje się bohaterem i wzorem do naśladowania. Był jednak złym maniakiem, którego ukształtował konflikt z ojcem Filipem. Zabił niezliczoną liczbę ludzi, ostatecznie nie zmieniając niczego na świecie. Reszta szlachetnych „bohaterów” również po prostu walczyła o władzę i własny popis, podczas gdy zwykli „bohaterowie” układali swoje życie. stosy - niektórzy dla pieniędzy, niektórzy dla sławy, a niektórzy w obawie przed odwetem na rodzinie Ale tacy ludzie jak Galileusz, Michał Anioł i Picasso musieli oprócz swoich talentów i inteligencji znacznie rozwinąć swoją przebiegłość i zaradność w sprawach politycznych i politycznych. handlu, aby nie popełnić błędu, jak Giordano Bruno czy Van Gogh. Na przykład Galileusz w przeciwieństwie do innych naukowców swoich czasów domyślał się, że nie ma potrzeby zadowalać różnych wybitnych szlachciców, zabawiając ich swoimi wynalazkami w zamian za jałmużnę i przysługi. Postawił duży zakład na jeden dom Medyceuszy i gloryfikował ich absolutnie obrzydliwymi pochlebstwami. Zapewniło mu to wygodne życie i cichą pracę naukową. Michał Anioł oszukał swoich rywali i klientów, w tym także papieża, zorganizował cyrk i najróżniejsze sztuczki, aby każdy z nich miał pewność, że jego osobista duma została zaspokojona, gdy dali mu potężni klienci cenne wskazówki dotyczące np. kształtu nosa posągu, udawał, że natychmiast dokonuje poprawek, choć w rzeczywistości po prostu pukał w pobliżu dłutem i wysypywał zebrane w tym celu z podłogi odłamki kamienia, co wywołało efekt Picassa niedostatek, zmienił styl pracy i procedury ustalania cen, flirtował z różnymi agentami sztuki, aby utrzymać i zwiększyć zainteresowanie sobą i swoimi dziełami. W rezultacie był za życia bardzo bogaty i szanowany, a nie jak zwykle, kiedy w ogóle mieli czas na tworzenie swoich wynalazków i arcydzieł dla prawdziwego rozwoju naszej cywilizacji. Przecież to wszystko nie wydarzyłoby się, gdyby nie poświęcili czasu i energii na politykę i PR. Teraz informacje są tak dostępne, że wszystko, co tajne, stało się już oczywiste. Nie tylko „bezpieczna” przeszłość, ale także teraźniejszość z przyszłością. Na przykład mogę z całą pewnością przewidzieć, że Internet wkrótce również zostanie podzielony granicami i cenzurowany, przy czym jego działanie będzie równie powolne. Ostatnio było tu kilka osób, które ujawniły w Internecie ściśle tajne archiwa niektórych sił zbrojnych. Nie będę wymieniać nazwisk, już wiesz. I co? Jaki miało to wpływ? Zwolnili kogoś, mianowali innych, to wszystko. I nie ma znaczenia, czy coś było tajne, czy oczywiste. Wielki System działa jak zegar w aptece. Jest jednak coś, w czym różnica jest całkowicie oczywista. Jest to system rodzinny, klan. Wszelkie tajemnice rodzinne, wstydliwe lub „niebezpieczne” informacje przekazywane przez ludzi.