I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autorki: Cała ta gorzka przeszłość odeszła gdzieś daleko, czekało nas nowe, wolne życie! iSo, rozmawialiśmy o strachu kobiet przed pozostawieniem ich samymi po rozstaniu. I jak sobie z tym poradziliśmy? Nie da się kochać i bać się jednocześnie! Zastosowaliśmy prostą technikę pracy ze strachem. Opiera się na zasadzie: nie można kochać i bać się jednocześnie. Dlaczego? Ponieważ doświadczamy tych emocji będąc w różnych stanach emocjonalnych i, co za tym idzie, na różnych poziomach wibracji. I nie sądzę, żeby jakikolwiek zwykły śmiertelnik zdołał kiedykolwiek być w dwóch miejscach jednocześnie. Co więc powinieneś zrobić? 1. Zrozum, jaki to rodzaj strachu, jak objawia się w życiu, jakie wydarzenia pokazują, że jest to przejaw tego konkretnego strachu. 2. Przekształć go z negatywnego na pozytywny. 3. Pozbądź się strachu i uczyń go swoim asystentem. 4. Zyskaj pewność i spokój ducha, że ​​wszystko będzie dobrze. To słodkie słowo to Wolność! Po wykonaniu tej techniki Larisa poczuła się wolna od strachu przed samotnością i poczuła radość bycia od niej uwolnioną. Podjęła decyzję i mogła spokojnie spojrzeć na to, co ją tak przygnębiało i przygnębiało. To, że nie zarabiał wystarczająco na rodzinę, że nie uważał jej i córki za rodzinę, wszystko, co zarobiła, zabierał i rozdawał w okruszkach dla gospodarstwa domowego, nie kochał, nie obchodziło go to, nie nie dawać kwiatów i prezentów, że to wszystko on przyniósł mojej matce. Cała ta gorzka przeszłość odeszła gdzieś daleko, przed nami nowe, wolne życie! Larisa znalazła oparcie w sobie. Zrozumiałem, że jest młodą, piękną kobietą i że na tym życie się nie kończy. Była pewność co do przyszłości. Uwaga przeniosła się ze strachu na perspektywy nowego życia, wolnego od bólu, urazy, niezrozumienia i niechęci! .A jakie lęki tobą kierują? Jak się ich pozbyłeś? A może nadal nosisz je przy sobie? Podzielcie się proszę swoimi doświadczeniami w komentarzach Uwolniona od strachu przed samotnością Larisa rozstała się z mężem, choć nie było to łatwe. Rozwód był jak wojna domowa. Zajęło jej trochę czasu, zanim zaaklimatyzowała się w nowym miejscu, a potem rzuciła się na żywioł pracy, którą kochała. I okazało się, że samotność wcale nie jest straszna. Larisa wyzdrowiała ze swojego starego związku i zyskała poczucie samowystarczalności i wewnętrznej wolności, co może ujawnić niesamowite cechy kobiety. Larisa wykorzystała ważny etap w swoim życiu, samotność, zgodnie z jej przeznaczeniem. Zaczęła odsłaniać siebie, swój wygląd: przyjmowała postawę, chód i ruch, obraz, taniec. Stała się zdrowsza, młodsza, piękniejsza i bardziej atrakcyjna. Odrzuciła wszelkie wątpliwości, czy uda jej się znaleźć szczęście. A co najważniejsze, Larisa dała swojej duszy to, o co prosiła od wielu lat - swoją ulubioną rzecz. Kreatywność i romantyczność dziennikarstwa. Trzeba było zobaczyć, jak błyszczały jej oczy, gdy opowiadała o wyjazdach służbowych, nie tylko po kraju, ale także za granicą. Z jaką radością opowiadała o sesjach zdjęciowych i wywiadach, a także po prostu o długopisie i notesie, z którym nigdy się nie rozstała. To była zupełnie inna kobieta i zupełnie inna historia. Sześć miesięcy później poznała mężczyznę, z którym wiele ją łączyło, przy którym czuła się ciepło i przytulnie, bezpiecznie i radośnie, a co najważniejsze, miłość na nowo zagościła w jej sercu. Dziś jest mężatką i bardzo szczęśliwa. Teraz boi się pomyśleć, co by się z nią stało, gdyby nie poradziła sobie ze swoim strachem i nie odnalazła siebie. Naszym najgorszym wrogiem jest strach. Kradnie nasze szczęście, wpychając nas w wąskie granice, poza którymi grozi nam niezrozumienie lub odrzucenie. A żeby sobie z tym poradzić, wystarczy zrobić tylko jeden krok. Jeden krok w kierunku twojego strachu. Co o tym sądzisz? Może to jest Twoja historia? Może Ty także decydujesz się na pytanie: opuścić związek czy w nim pozostać? Podziel się w komentarzach Miłej pracy nad sobą! Po raz pierwszy opublikowano w VKontakte