I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: Celem tego artykułu nie jest stygmatyzacja wroga, którym są oczywiście alkohol i narkotyki, ale pokazanie tej strony problemu, jaką jest albo wyrównany lub nie przyjęty w kalkulacji, ani nawet nie przypuszczany, uważany za coś fikcyjnego, naciąganego i nie tak groźnego, jak jest w rzeczywistości. Latał dalej, ale otchłań nigdy się nie skończyła, a strach nie pozwolił mu się oprzeć. Taki był jego los zakończył się niestety powolnym samobójstwem i nie ma potrzeby się zastrzelić. Do napisania tego artykułu skłoniło mnie kilka czynników, których połączenie zdawało się zwrócić całą moją uwagę na temat, który podobnie jak Wielka Wojna Ojczyźniana miał miejsce. nie oszczędził ani jednej rodziny, ale dziś, już w czasie pokoju, nadal kaleczy wiele losów, zwróć się do mnie o pomoc profesjonalnej, odpowiedniej i życzliwej osoby, która jakby dziecko było bezsilne w walce z ciemną stroną swojej osobowości i. zielonego węża-kusiciela, nałożyła się na historie zasłyszane od innych ludzi, a także prośby bliskich, dla których ten bolesny temat pijaństwa był trudną próbą. Nie jest tajemnicą, że to ich bliscy i bliscy cierpią z powodu alkoholowych biesiad, pijackich bójek i innych niewłaściwych zachowań pijaków. Dlatego też moją pracę dedykuję przede wszystkim im, tym oczom, które nie mają już łez, ale blizny dusza pozostaje. Niestety, to pijackie upojenie wciąga na swoje bagna zarówno mężczyzn, jak i kobiety, bez względu na wiek, płeć, przynależność społeczną, rasową, religijną czy inną. Oto moja mała dedykacja dla wszystkich, którzy pragną zmiany obecnej sytuacji lub chcą złagodzić wspomnienia z przeszłości. A także wszystkim tym, którzy chcą zrozumieć wszystkie ukryte mechanizmy tego, co się wydarzyło i co się dzieje, ustaliwszy swoje miejsce w łańcuchu przyczynowo-skutkowym zależności, w których ciężar uzależnienia od alkoholu i/lub narkotyków jest zbyt duży i nie do zniesienia. Sprzeciw wobec alkoholu i narkotyków „Złudzenie nie przestaje być złudzeniem, ponieważ podziela je większość.” – Lew Nikołajewicz Tołstoj Celem tego artykułu nie jest piętnowanie wroga, którym jest oczywiście alkohol przeprowadzę czytelnika przez te kwestie, aby pokazać tę stronę problemu, która jest albo rozwiązana, albo nie jest akceptowana w obliczeniach, albo nawet nie jest zakładana, uważana za coś fikcyjnego, naciąganego i nie tak groźnego, jak jest w rzeczywistości astralne lochy osobowości, której jednak nauka jako całość jeszcze nie akceptuje, z którą styka się pośrednio poprzez fizyczny i psychiczny pryzmat chorób i odmiennych stanów świadomości. Pamiętam intymne rozmowy na uniwersytecie, kiedy doskonaliłem swój drugi zawód - psycholog kliniczny. Nauczycielka narkologii, która pracowała w aptece i miała wówczas 15-letnie doświadczenie, przyznała, że ​​do pewnego momentu traktowała historie swoich pacjentów o wszelkiego rodzaju bytach astralnych, tak jak „powinni” to traktować tradycyjni psychologowie i lekarze zrobić – z powściągliwością i nie bez odrobiny ironii. Tak się jednak złożyło, że od jednej z przyjaciółek podarowano jej bardzo kontrowersyjną książkę o bytach astralnych o mrocznej naturze i ich bezpośrednim związku ze światem alkoholików, narkomanów i ludzi mających jakąś obsesję. Jej zawodowy sceptycyzm szybko został rozwiany, gdy pewna młoda koleżanka uzależniona od narkotyków podzieliła się historią, w której pojawił się złowieszczy demoniczny obraz, który dzień i noc nawiedzał młodego mężczyznę, i groźnie ostrzegała, że ​​wkrótce dotrze do niego całkowicie. Próby wyeliminowania natrętności „nieproszonego gościa” za pomocą znaku krzyża nie dały żadnego rezultatu, a wręcz przeciwnie, jeszcze bardziej go rozwścieczyły i wywołały sarkastyczny śmiech. Ale to nie jest nawet najważniejsze w tej historii, ale fakt, że kiedy strasznie przerażony facet dzielił te „spotkania” ze swoimi „towarzyszami”, wkrótce usłyszał szczegółowo podobny opis tego samego nieproszonego nieznajomego, który im się ukazał. I nagle przypomniał mi się nasz nauczycielutalentowaną książkę i rozpoznał w niej demoniczno-demoniczną istotę, wizualnie przypominającą diabła, tak często spotykaną w baśniach i eposach. Dlatego ważne jest, aby traktować niewidzialny świat przynajmniej bez uprzedzeń, a maksymalnie z rozsądną ostrożność, ale nie ze strachem. Strach jest bowiem wyłamaną bramą naszego ciała energetycznego, wpuszczającą negatywnie spolaryzowanych „gości” w bardzo pragmatycznym celu – „wampirycznego” sił życiowych i energii emocjonalno-mentalnej. W tym artykule pokażę także na konkretnych przykładach, że iluzja umiar w piciu napojów alkoholowych tworzą ci, którzy tak naprawdę nie zdają sobie sprawy z własnego oszukiwania, ale także ci, którzy dążą do bardzo konkretnego celu - zniszczenia Homo sapiens Przez złą ironię, zwięźle wyraził kiedyś mój ulubiony pisarz Michaił Żwanecki pomyślał w tej sprawie: „Alkohol w małych dawkach jest nieszkodliwy w każdej ilości”. Ale ilu jest takich, którzy naprawdę to zrozumieli? Nie mówiąc już o tych, którzy są w pełni świadomi. Jeszcze mniej jest tych, którzy faktycznie zrezygnowali z alkoholu w jakiejkolwiek ilości, rozumiejąc całą ukrytą, a jednocześnie niezaprzeczalną szkodliwość tego nałogu, pamiętając przynajmniej nie tak odległe czasy okupacji hitlerowskiej. Palono książki, a w zamian oferowano alkohol. I jest mało prawdopodobne, aby taka żałosna historia tworzenia amerykańskiej państwowości kiedykolwiek zmyła plamę zniszczenia rdzennej ludności Indii, niewypowiedzianą wojnę alkoholową, która zapewniła „łatwiejsze” zajęcie rozległych i żyznych terytoriów. Niektórzy mogą tak twierdzić Indianie dokonali wolnego wyboru. Paradoksalnie Stany Zjednoczone, kraj walczący o wolność na całym świecie, tak naprawdę narzucają całemu światu swoją demokratycznie autorytarną wolę i własną wizję wolności. Cóż, wolny wybór innych nie jest brany pod uwagę. I Hindusi nie są wyjątkiem. FAŁSZYWE WARTOŚCI I ZLEGALIZOWANE ZŁO „Alkoholizm jest takim złem społecznym, że w ogóle trudno je przecenić” – Władimir Michajłowicz Bechterew. Ale wróćmy do aktualnego tematu uzależnienia od alkoholu na naszych rodzimych terytoriach. gdzie propagandzie alkoholu poświęca się „należną uwagę” – w reklamach w telewizji, radiu i Internecie. To kryminalne upojenie hipnotyzuje nas z billboardów, „wyskakuje” z głośników w supermarketach, płynie niczym rzeka z licznych lokali gastronomicznych: pubów, kawiarni, straganów z piwem i po prostu sklepów monopolowych. Co więcej, reklama ta coraz częściej ma „kobiecą twarz”. Prawdą jest, że wszystko się dzieje... Konkurencja w tej branży pochodzi wyłącznie ze strony sieci aptek, cóż, jest to naturalne, biorąc pod uwagę tak niekontrolowane używanie mikstur odurzających, które nieuchronnie prowadzi do kaca i/lub hospitalizacji. wśród szybko rozwijających się i najbardziej poszukiwanych przedsiębiorstw na Ukrainie (i to jest jasne i oczywiste) w pierwszej piątce znajdują się dwa wymienione powyżej, a także wszelkiego rodzaju lombardy i organizacje kredytowe, wraz z bankami i oczywiście usługami pogrzebowymi. I to w warunkach miejskich, gdzie zatrudnienie jest znacznie wyższe. Oto prawdziwy obraz zombie we współczesnym społeczeństwie. Przypomniałem sobie kilka lat temu przemówienie w lokalnym radiu, zasłyszane w transporcie publicznym, w którym producent wina i wódki skarżył się, że kupuje za mało, czyli: nie pijesz wystarczająco dużo?! Jego żelazna logika miała społecznie akceptowalny fundament – ​​pieniądze przekazywane z podatków do lokalnego budżetu… Te rachunki, na których są niezatarte łzy, ból i tragedie tysięcy rodzin i pojedynczych osób, czy dzisiejsi Judasz i faryzeusze w jakiś sposób ukrywają swoje prawdziwe oblicze mizantropia? Biorąc pod uwagę powyższe i to, co widziałeś, jest to mało prawdopodobne. Dlaczego więc wielu z nas nadal akceptuje narzucone przez nich wartości dotyczące picia i picia? Przecież z realnymi wartościami łączy je tylko jedno, słowo etymologiczne, cena, jaką płacimy za świadomy wybór i nieświadomą depersonalizację: „Gdyby ktoś zaczął, ustnie lub drukiempromować „umiarkowane” używanie haszyszu lub marihuany lub sugerować uczenie dzieci od najmłodszych lat „kulturowego” przyjmowania chloroformu – co powiedzielibyśmy o tej osobie? W najlepszym wypadku uznalibyśmy, że to szaleniec, którego należy umieścić w szpitalu psychiatrycznym. W najgorszym, że jest to wróg, który spowoduje niewypowiedziane nieszczęście dla naszego narodu. Dlaczego nie umieścimy w szpitalu psychiatrycznym lub nie wtrącimy do więzienia tych, którzy w całym kraju od najmłodszych lat propagują używanie alkoholu – tego samego narkotyku, który w swoich szkodliwych skutkach nie różni się od chloroformu? – Fedor Grigorievich Uglov to jeden z założycieli domowej chirurgii klatki piersiowej i układu sercowo-naczyniowego, akademik Rosyjskiej Akademii Nauk Medycznych. Tragiczna jest świadomość, że dziś osoba w skali społecznej jest jedynie metką z ceną, a o jej znaczeniu decyduje człowiek liczba zer! To paradoksalne, prawda, ponieważ matematyka jest nauką ścisłą i niezależnie od tego, ile zer dodamy, zero i tak pozostanie zerem – niczym, pustką. Dlatego jest tak wiele pustych dusz, codziennie uzupełnianych przez nowo przybyłych wypity kieliszek, wzniesiony toast, wypalony papieros, zażyta pigułka, dziura w żyle, oznaczające początek niechlubnego końca. A skąd wzięły się tak brzydkie początki? Dlaczego zamiast kultury elitarnej, jaką była każda kultura starożytna zachowująca swoje prawdziwe wartości, istnieje dziś kultura masowa? Warto byłoby przypomnieć, że kultura elitarna to „kultura wysoka”, przeciwieństwo kultury masowej, na której skupia się jej uwaga duchowe, intelektualne i artystyczne doświadczenie pokoleń oraz kształtowanie świadomości gotowej do aktywnego działania przemieniającego i twórczości, zgodnie z obiektywnymi prawami rzeczywistości. Nosicielem elitarnej, wysokiej kultury jest osoba w jej najlepszych przejawach – wolna, twórcza Osoba, jednostka przebudzona duchowo, zdolna do podejmowania świadomych działań mających na celu poprawę istniejącej rzeczywistości. Jak pisał Nicholas Roerich: „Kultura to cześć Światła i Dobrego Początku. A ten początek był zawsze u naszych przodków – starożytności”. Słowianie i Rosjanie. Przeczytaj wiele przykazań w Wedach Peruna i Wedach słowiańsko-aryjskich. Wymownie świadczą o wszystkim. Niestety, dziś do kategorii dobrego początku trudno zaliczyć nie tylko obywateli zdegradowanych przez pijaństwo i narkotyki, ale także tzw. umiarkowanie pijących, bo to tylko iluzja braku zaangażowania. A światło nie kryje się w kropli, która zmienia umysł nie do poznania. „Samotłumienie jednostki w imię fałszywie rozumianych wartości kolektywistycznych prowadzi do degeneracji narodu”. – José Ortega y Gasset. DUCHOWA DEGENERACJA I UBOŻENIE KULTUROWE, a ubodzy duchem idą na rzeź. Kultura masowa to kult nędzy jako odległego bóstwa (światła), jego schronienie poprzez kultywowanie fałszywych i zniekształconych wartości. „Pijaństwo i kultura to dwa pojęcia, które się wzajemnie wykluczają, jak lód i ogień, jak światło i ciemność”. – N.A. Semashko I to właśnie kultura masowa ukształtowała model i stereotyp, że Słowianie to wszyscy ludzie pijący… Tak, epoka komunizmu i dwie wojny światowe dokonały własnych dostosowań do tradycji kulturowych mas. Oto chronologicznie najważniejsze z ostatnich 100 lat: Zniszczenie języka starosłowiańskiego i alfabetu starosłowiańskiego na początku XX wieku i zastąpienie go alfabetem prymitywnym, zrównanie figuratywnego, wielkiego i potężnego Proto- Ukraiński, staroscytyjsko-skołocki, staroruski lub bardziej znany nam język staroruski. Spójrzmy na przykład na język rosyjski na początku ubiegłego wieku. Zawiera wiele ukraińskich słów. Wystarczy spojrzeć na nazwy miesięcy, wszystkie są ukraińskie. Dlatego podejmowane przez obecnych polityków próby dyskredytacji języka ukraińskiego i narzucenia własnej, ograniczonej procedury karnej, bardzo odległej od języka rosyjskiego, którym mówili Lermontow, Puszkin, Bierdiajew i Tołstoj, wydają się żałosne i bezwartościowe wojna domowa, po lewej stroniena polach bitew setki tysięcy młodych, duchowo zdrowych mężczyzn i kobiet w wieku rozrodczym. Głód lat 20. i 30., który zabrał miliony pracującego chłopstwa i inteligencji, genetycznie nieskażonej kolektywizmem i późniejszymi represjami stalinowsko-beryjskimi lat 30. – 50. „czystki” tych, którym udało się przetrwać i zachować swoje dziedzictwo kulturowe, Wielka Wojna Ojczyźniana (II wojna światowa), która wyniosła resztki niezniszczalnego ludu na pola bitew, w strefach okupacyjnych i obozach koncentracyjnych późniejsza stagnacja epoki Breżniewa, celowo hamująca rozwój ludności poprzez ogólną taniość, zwłaszcza alkoholu i żywności oraz niedostępność dóbr kultury. Nie jest tajemnicą, że dobrych książek brakowało, podobnie jak wszystkiego innego. A cenzor partii sowieckiej nie spał. Dopiero samizdat go „uratował”. Nie wspominając już o możliwościach swobodnego podróżowania poza rozległą ojczyznę, o jakich mogli marzyć tylko funkcjonariusze partyjni i wysocy urzędnicy, no i oczywiście końcowy etap upadku państwa Sowietów i prawie żadnych pozostałych wartości w epoce pierestrojki. Agresywny biznes, pogoń za dzikim zachodem, z niemożnością dogonienia, ostatecznie pogrzebała wektor rozsądnego kierunku i znów, jak prawie sto lat temu, kto był nikim, za pomocą napadów prywatyzacyjnych, przejął wszystko lub prawie wszystko wszystko. Cała reszta albo dostosowuje się najlepiej, jak potrafi, albo się poddaje, posuwa się do ogromnych wysiłków lub próbuje manewrować na krawędzi równowagi między swoją duchową istotą, sumieniem, honorem i pragnieniem bycia człowiekiem przez duże „H” i ograniczenia zewnętrzne, coraz bardziej przypominające nożyce ogrodowe. I jest to prawda historyczna, której nie mamy prawa ignorować, ponieważ zawiera ona wiele odpowiedzi na niemal wszystkie pytania, takie jak: DLACZEGO ALKOHOLIZM I PIJANIE – TOŻSAMOŚĆ CZY DYCHOTOMIA „Żadnych nieszczęść i przestępstwa niszczą tyle samo ludzi i bogactwa narodowego, co pijaństwo.” – Francis Bacon Niestety, dziś często można usłyszeć stwierdzenia o pewnej normie spożycia alkoholu, co naturalnie przyjmuje się jako wstęp do kameralnych spotkań, imprez okolicznościowych, świąt kościelnych i innych. korporacyjno-masowe rozrywki. Jest to ich zdaniem „naturalna”, a wręcz konieczna cecha, gdyż zaburza, niczym zawężające ubranie, granice przestrzeni osobistej, która w codziennym życiu nie pozwala na szczere i „intymne” rozmowy oraz po prostu relaks to znaczy? Tylko, że pomysły takich ludzi są zbyt zamglone i ograniczone, starają się wyglądać stosownie, żyć z duchem czasu, nie wyróżniać się z tłumu, nie być czarną owcą „Autopsje „umiarkowanie pijących” pokazały, że „cmentarze”. martwych komórek korowych.” -VC. Boletsky'ego Pijaństwo to nałóg, choroba i powolne samobójstwo. I dotyczy to nawet tych, którzy wierzą, że wypijając niewielką ilość alkoholu dosłownie „panują nad sytuacją”. Hearth” – Nosso Lar – lekarz, który zmarł na zawał serca na stole operacyjnym, trafia do czyśćca, jak samobójstwo, bo powoli zabijał się alkoholem, paleniem, niewstrzemięźliwością w jedzeniu, negatywnymi myślami i destrukcyjnymi emocjami dzień po dniu jest to obraz naprawdę prawdziwy, potwierdzony wieloma źródłami, m.in.: tybetańską i egipską księgą śmierci „Bardo Thodol”, „Boska komedia” Dantego, „Róża świata” Daniila Andreeva, „Wędrówki duszy” oraz „Przeznaczenie duszy” Michaela Newtona, „Objawienie” Swietłany Lewaszowej, channelingi i książki Wniebowstąpionych Nauczycieli, świadczące o prawdziwym obrazie pośmiertnej egzystencji. To w nim przede wszystkim samobójstwo jest nie tylko nagłym zakończeniem istnienia, ale także procesem rozciągniętym w czasie i przestrzeni, który jednak nie anuluje kary karmicznej. Jak stwierdził Wniebowstąpiony Mistrz El Morya: „ludzkość udaje mu się stać mądrym w jednymNowy Rok, żeby zarobić na karmę na cały rok.” Pijaństwo domowe jest zwiastunem alkoholizmu. Ale nawet jeśli nie jesteś skazany na uzależnienie od alkoholu, „ślady” doświadczeń alkoholowych nie pojawią się szybko. Statystyki pokazują, że w 76% przypadków alkoholizm zaczyna się przed 20. rokiem życia, w tym w 49. roku życia. % w wieku dojrzewania „Alkoholizm zaczyna się nie od pierwszego kieliszka, który wypijesz, ale od pierwszego kieliszka, który zobaczysz, a który wypije Twój tata lub mama”. – G. A. Shichko. Co więcej, jak pokazują najnowsze badania w tym zakresie, nawet jednorazowe użycie przez dziewczynę/kobietę napoju o niskiej zawartości alkoholu powoduje uszkodzenie komórki jajowej, co znacznie zwiększa ryzyko wystąpienia patologii u nienarodzonego płodu, a co za tym idzie – u przyszłych ojców dosłownie „zbuduje” wasz czworościan słoneczny w potomków (aby uformować ciało energetyczne, ojców poprzez kompleks programów mentalnych (światopogląd/świadomość) i matki poprzez kompleks zmysłowo-emocjonalny (miłość), należy być świadomym swojego duchowego i fizycznego początku, nie niszcząc go środkami zmieniającymi świadomość. Poza tym powinieneś wiedzieć, że alkohol oficjalnie należy do substancji uzależniających, ponieważ jego szkodliwy wpływ polega w szczególności na tym, że utleniając się w organizmie, staje się substancją toksyczną. powstaje - aldehyd octowy, który powoduje rozwój przewlekłego zatrucia organizmu, aldehyd octowy szczególnie silnie działa toksycznie na ścianki naczyń krwionośnych (pobudza postęp miażdżycy), tkankę wątroby (alkoholowe zapalenie wątroby), tkankę mózgową (encefalopatia alkoholowa) ). „Zmian zachodzących w mózgu osób pijących alkohol nie można uważać inaczej niż rażące zmiany anatomiczne, które prowadzą do osłabienia i utraty niektórych funkcji mózgu oraz pogorszenia funkcjonowania całego ośrodkowego układu nerwowego” – F. G. Uglov – wybitny chirurg naszych czasów Ponadto alkohol nie oszczędza układu sercowo-naczyniowego, żołądka, nerek i trzustki. Hamując funkcję płytek krwi, leukocytów i czerwonych krwinek, alkohol prowadzi do anemii, a także znacznie osłabia układ odpornościowy. Niektórzy czytelnicy mogą mieć błędne przekonanie, że raz w miesiącu nie jest niebezpieczne. Ale dla twojej informacji alkohol nie tylko pozostaje we krwi przez 48 godzin lub dłużej, pozostaje w mózgu nawet przez miesiąc, prowadząc do nieodwracalnych zmian i konsekwencji, niszcząc nie tylko tkankę nerwową, ale także samą substancję korową „Próby przypisywania szkodliwego działania alkoholu jedynie osobom uznanym za alkoholików są z gruntu nieprawdziwe. Ponadto same określenia: alkoholik, pijak, pijący dużo, pijący umiarkowanie, pijący lekko - mają różnicę ilościową, a nie zasadniczą. Dlatego zmiany w mózgu mają charakter ilościowy, a nie jakościowy. Niektórzy uważają za alkoholików tylko tych, którzy piją sami do momentu delirium tremens. To nie jest prawda. Upijanie się, majaczenie tremens, halucynoza alkoholowa, otępienie halucynacyjne pijaków, alkoholowe majaczenie zazdrości, psychoza Korsakowa, alkoholowy pseudoparaliż, padaczka alkoholowa i inne - wszystko to są konsekwencje alkoholizmu. Alkoholizm sam w sobie to każde spożycie wyrobów alkoholowych, które niszczy zdrowie, życie, pracę i dobrobyt społeczeństwa.” – F. G. Uglov. UZALEŻNIENIE CZY OBSESJA? „W butelce widzę okropności, jakie wywoła ich zawartość: wydaje się do mnie, że wcześniej mam butelki z dziwakami, wężami i embrionami w muzeum przyrodniczym.” – Heinrich Heine Taki „kolorowy” opis odwrotnej, nieoświetlonej strony Księżyca pijącego (Księżyc jest symbolem Pijącego). natura astralna i mroczny Pitris/Panowie) czy po prostu jego astralno-emocjonalna natura podczas picia alkoholu, ostatni poeta „ery romantyzmu”, nie jest tu podany przypadkowo. Bo właśnie romantyzm w tak zgodnym z prawdą i bezstronnym opisie jest właśnie najmniejszym ze wszystkich. Rzeczywisty astralny, tajemniczy, ciemny świat, zwany Antyświatem, Antykosmosem, Antywersem, Infrafizyką, Duggur, jest rodzajem lustra świata fizycznego. i polaryzacja światów światła Oczywiście nie wszystkie poziomy astralne są „ciemne”. Ale w ten czy inny sposób każde jego światło jest tylkoiluzoryczne odbicie boskiego światła „Antywszechświat jest jakby wpisany w nasz Wszechświat. Jego fizyczne trójwymiarowe i subtelne czterowymiarowe rzeczywistości istnieją wewnątrz naszych planet (w magmie, jądrze, w głębinach skorupy ziemskiej) oraz na planetach, które w naszej rzeczywistości są martwe i pozbawione życia. W ten sam sposób w ich rzeczywistości powierzchnia planety Ziemia i innych podobnych jest martwa. Zamieszkują go także istoty żywe, zarówno struktury białkowe, jak i energetyczne oraz plazmowe (Demony). Antywersum ma również swoją własną hierarchię (mroczne anioły, arcydemony, agriminiki itp.). Ma także własnego Superumysłu – Szatanaila. Absolut powierzył zarządzanie procesami Antyświata Archaniołowi Lucyferowi. Urodził Superumysł Antyświata – Szatanaila i wraz z częścią stworzeń plazmowych zorganizował strukturę Antykosmosu.” – Przesłanie od Archanioła Adonai Dlatego wszystkie tak zwane paranoiczne, urojeniowe, halucynacyjne „wizje” osób pijących mają racjonalną podstawę dla antyświata, objawiającego się w ich rozdartym ciele energetycznym, którego pozostałości są „wampiryzowane” przez wszelkiego rodzaju istoty. pasożyty astralne - larwy, mafloki, bezcielesne istoty różnego kalibru, a także wiele egregorów: strach, cierpienie, uzależnienie od alkoholu, a nawet obsesja. Skąd bierze się całe to zło? „Po śmierci ciało astralne człowieka ulega anihilacji (zniszczeniu). 40. dzień, rozpraszający się w przestrzeni, wchłaniany przez pole informacji energetycznej Ziemi W przypadku gwałtownej śmierci lub Z wielu innych obciążających powodów (samobójstwo, narkomania, alkoholizm) płaszczyzna astralna bezcielesnej osoby może pozostać. funkcjonalność i zyskać niezależną świadomość, zamieniając się w ten sposób w żywiołaka lub larwę, zdolną do istnienia przez 200-300 lat w energetycznej przestrzeni informacyjnej Ziemi - EIP (noosfera - autor) lub nawet na niektórych poziomach Planu Astralnego." - Archanioł Adonai Pasożyty astralne przyłączają się do ciał astralnych i innych człowieka poprzez jego długotrwałą obecność w negatywnych polach strachu, niedowierzania, złości, nienawiści, wstydu, złości, urazy, poprzez jego połączenie z egregorami osób pijących/alkoholików/narkomanów itp. ., a także poprzez przekleństwa innych ludzi, ingerencję w cudzy los i inne możliwości naruszenia Praw Kosmicznych Za dużymi egregorami stoją istoty demoniczne - istoty o wyższej niż trzeciej gęstości, nie posiadające ciała fizycznego, ale składające się z eterycznego. , materia astralna i antymateria 3., 4. i 5. gęstości z różnych systemów planetarnych (Orion, Mars, Księżyc, Saturn, a także niższe/wewnętrzne światy ziemskie jądra planetarnego i wszechświata - antywszechświata. Ich nieprzyjazność polega na związane z koniecznością eksploatacji/manipulacji, a także wykorzystaniem promieniowania ludzkiego cierpienia – gavvaha. Często przenikają one przez „pęknięcia” sieci krystalicznej planety, przyciągane przez gęsto materialne astralne warstwy negatywnej energii: egregory, Należy tutaj zauważyć, że dana osoba ma tylko dwie nici, które reprezentują połączenie z prawdziwym światem ducha i duszy – Nić Życia, osadzona w sercu i Nić Świadomości, zamocowana. w głowie. Wraz ze świadomym rozwojem i ewolucją osoba tworzy trzecią linię łączącą, tworząc trójkąt zwany Antahkarana. Wszystkie inne wątki lub przywiązania, począwszy od rodzicielskich, ukształtowanych powiązań i relacji życiowych, społecznych, a skończywszy na pasożytniczych, są szkodliwe i należy je usunąć. pozbyć się ich, aby żyć i czuć się wolnymi. Te powiązania istnieją pomiędzy głównymi ośrodkami osoby (czakrami) i kanałami pomocniczymi, a także bezpośrednio ciałem astralnym, mentalnym i eterycznym osoby zależnej i kontrolowanej poprzez energetycznie nieświadomą, a czasem świadomą. interakcja. W przypadku pijaństwa, alkoholizmu, narkomanii lub innych uzależnień, w większości przypadków dochodzi do kilku przywiązań - uzależnień, a w ciężkich przypadkach nawet obsesji i zastąpienia duszy (częściowej lub całkowitej) pasożytem astralnym It konieczne jest dokonanie tutaj wyjaśnieniaopętanie Ogólnie przyjęta koncepcja opętania to całkowite i wszechstronne podporządkowanie umysłu danej osoby czemuś, jakiejkolwiek myśli, idei lub pragnieniu. Kościelne znaczenie opętania to stan, w którym człowiek jest podporządkowany jednemu lub większej liczbie duchów, demonów lub pragnień. demony (autor - istoty antyświata lub istoty negatywnie spolaryzowane). W związku z tym leczenie obsesji odbywa się poprzez religijny rytuał egzorcyzmów - wypędzanie demonów, bardzo wyraźnie pokazane na obrazie Pawła Łungina „Wyspa”. Opętanie z punktu widzenia Duetics jest odwrotem posiadacza prawdy światło z mocy twórcy lub wyrzeczenie się tego, kto odważył się żyć mokszą (życiem bez ograniczeń) poprzez cierpienie. Innymi słowy, w tym przypadku nie ma jedności pomiędzy fizyczną, emocjonalną i mentalną naturą właściwej osoby do nadmiernego rozwoju (nadmierna aktywność/polaryzacja), któregokolwiek z nich (fizycznego lub emocjonalnego) i często osłabienia ciała mentalnego. Tutaj w etiologii występowania można doszukać się wielu czynników, często pochodzenia karmicznego, sięgających z poprzednich wcieleń. lub wynikający z lekkomyślnych bieżących działań Posiadanie to stan, w którym potrzebne są dwa przedmioty: posiadacz i posiadany. Posiadaczem niekoniecznie jest konkretna osoba lub przedmiot, ale także egregor, skrzep energii astralnej bezcielesnych bytów, który w zasadzie zawiera czynnik aspiracji / zależności astralno-mentalnej natury osoby w książce A. A. Baileya : „Listy o medytacji okultystycznej”, Djwhal Khul (Tybetańczyk) zwięźle i zwięźle opisał rodzaje zniewolonych bytów (posiadacze - autor): „Jest ich zbyt wiele, aby szczegółowo je wymienić, ale wymienię kilka.1. Bezcielesne istoty niższego rzędu, które oczekują inkarnacji i dostrzegają w pierwszym i drugim przypadku upragnioną, sprzyjającą okazję.2. Samobójcy, chcący wymazać swoje czyny i ponownie nawiązać kontakt z ziemią.3. Duchy przywiązane do ziemi, dobre i złe, które troszcząc się o swoich bliskich, o ich sprawy, próbując sprawić kłopoty lub zadośćuczynić za jakiś zły uczynek, przenikają i przejmują opętanie w pierwszym i drugim przypadku.4. Jak już powiedziano, Mroczni Bracia posługują się głównie pierwszym i drugim przypadkiem. Potrzebują ciał wysoko rozwiniętych, a nie słabych i niewyrafinowanych. W trzecim przypadku słabość jest bardzo względna i można ją wytłumaczyć nadmiernym naciskiem na wehikuł mentalny.5. Złośliwe żywiołaki i istoty podludzkie, które infiltrują przy pierwszej sprzyjającej okazji, gdy odczuwalna jest podobna wibracja.6. Niektóre niższe dewy, nieszkodliwe, ale złośliwe, które dla kaprysu lub dla żartu wchodzą do innego ciała, podobnie jak dziecko, które uwielbia się przebierać.7. Okazjonalni goście z innych planet, którzy wchodzą do pewnych wysoko rozwiniętych ciał dla własnych celów. Zdarza się to bardzo, bardzo rzadko.” w przypadku papierosów, do których dodawane są składniki wywołujące trwałe uzależnienie/uzależnienie. Fakt ten został szeroko nagłośniony już w połowie lat 90-tych. Film „The Insider” z 1999 roku – Insider – tytuł oryginalny – z Alem Pacino i Russellem Crowe w rolach głównych, oparty na prawdziwych wydarzeniach i artykule „Człowiek, który wiedział za dużo” jest tylko wymownym i przekonującym potwierdzeniem tego. Dopiero pod koniec 2012 roku na Ukrainie przyjęto przepisy zakazujące reklamy wyrobów tytoniowych i palenia w miejscach publicznych. Jednocześnie tak zwana walka ze złem tytoniu, skutkująca reklamami na tych samych papierosach, mogłaby być bardziej zgodna z prawdą. Dlaczego w takim przypadku producenci papierosów nie napisaliby zamiast: „Tyutyun wzywa do depozytów nikotynowych -. napisz narkotyk”! Tak, bo ten narkotyk powoduje powszechne potępienie, ale palacz robi to samwłasny wybór. To iluzja walki, także z alkoholem. Często motywem picia niskoalkoholowych lub mocnych trunków jest chęć relaksu, „odpoczynku”, „odprężenia”, oderwania się od trudnego, codziennego rytmu życia, spędzenia wakacji, dobrej zabawy Zamiast oczekiwanego relaksu następuje utrata kontroli psychicznej i samokontroli wraz z uwolnieniem ukrytych impulsów, zamaskowanych pragnień, pragnień seksualnych. Co więcej, jak wspomniano wcześniej, cały ten wewnętrzny, pożądany „zestaw” spada na osobę zmieniona, a raczej zniekształcona świadomość przez pryzmat astralnych iluzji, niczym kula śnieżna, pozbawiająca go możliwości oporu. I nie jest to zaskakujące, ponieważ większość ludzkości jest spolaryzowana astralnie/emocjonalnie i dlatego jest kontrolowana przez czakrę splotu słonecznego. W przypadku braku kontroli mentalnej poprzez kontrolę wolicjonalną, czakra ta podlega wpływowi ośrodka sakralnego, który jest w równym stopniu odpowiedzialny za impulsy i programy seksualne oraz wszelkiego rodzaju lęki. Dlatego huśtawka emocjonalna tak szybko zmienia się z wzniosłej euforii w stany przygnębiające i reakcje depresyjne, uwolnienie agresji, złości, niezadowolenia, irytacji, a nawet psychozy maniakalnej. ALKOHOL JEST TYM SAMYM NARKOTYKIEM CO PAPIEROSY, POWODUJĄ UZALEŻNIENIE I NIEODWRACALNE SKUTKI! mówiliśmy wcześniej, alkohol i wszelkie inne uzależnienia są powiązane z płaszczyzną astralną. I jak świadczy prawda okultystyczna: „Istotę świata astralnego ożywiają trzy rodzaje boskich sił, które połączone tworzą wielką iluzję”. Ta iluzja leży u podstaw trzech głównych prób ludzkości, nad którymi czuwają trzy siły: Siła egoistycznych pragnień: pragnienie pieniędzy, władzy, posiadania. „Egoizm jest wylęgarnią dziecięcych dusz”, czyli osób uzależnionych od jakichkolwiek złych nawyków. Strach jest iluzją, która generuje Strażników/Ogarów Progu, blokując/hamując rozwój duszy i osobowości. Siła pociągu seksualnego jest niepohamowana/niewierna/tłumi/wykorzystuje energię seksualną, innymi słowy, płaszczyzna astralna jest akceptowana przez wielu ludzi, którzy nadużywają alkoholu i narkotyków jako jedynego prawdziwego, istnieje wielka maja, czyli iluzja zmysłów. W tym przypadku nie oznacza to wcale, że go nie ma, a wszystkie istoty, które nawiedzają uzależnionych i mających obsesję, są owocem rozgorączkowanej wyobraźni. Pod wieloma względami wszystko, co widzi, to prawdziwe bezcielesne istoty i jego własne dzieła gniewu, strachu, nienawiści, agresji. Im bardziej zielony lub narkotyczny wąż wciąga go w zależność, tym większa jest mgła obsesji, za którą nie jest już w stanie dostrzec nie tylko swojego boskiego początku, ale także niejasno ludzkiego podobieństwa do alkoholu a uzależnienia od narkotyków (szkodliwe nawyki/obsesyjne potrzeby) i perwersje (perwersje) leżące u podstaw uzależnienia obejmują nieuniknione pragnienie dopingu poprzez procesy biochemiczne organizmu kontrolowane przez dominację mentalną - potrzebę wyłączenia opresyjnej mentalnej kontroli umysłu pragnień na z jednej strony i za wszelką cenę zaspokoić pragnienie piciem, paleniem, braniem narkotyków – z drugiej strony błędne koło, podzielone przez oficjalną naukę na podwójne: uzależnienie fizyczne i psychiczne, ma jeden ciekawy schemat polega na wyłączeniu procesu uzależnienia, zerwaniu przede wszystkim z uzależnieniem psychicznym lub psychicznym. Bo, jak zgodnie powtarza większość ekspertów tej branży: możliwe jest oczyszczenie krwi ze śladów alkoholu i abstynencji w stosunkowo krótkim czasie. O wiele trudniej jest zerwać łańcuchy zależności moralnej i psychicznej. Aby zrozumieć dlaczego, należy wrócić do samego początku, do miejsca, w którym powstał zespół symptomów przyczyn, które motywowały człowieka do poszukiwania drogi wyjścia. Odurzający eliksirkilka czynników, w których decydującą rolę odgrywa kryzys ideologiczny - rozbieżność między własnymi wyobrażeniami człowieka o sobie a rzeczywistymi realiami życia, związana przede wszystkim z adaptacją społeczną i asymilacją społeczną. Tutaj łatwo możemy znaleźć wysoką lub niską samoocenę , unikanie odpowiedzialności za swój los, fałszywe wartości społeczne, destrukcyjne programy rodziców i wiele więcej, co jest nie tyle wyzwalaczem zachowań buntowniczych i odchyleń od alkoholu i narkotyków, ale raczej mechanizmem podtrzymania i funkcjonowania łańcucha: głód – uzależnienie - potrzeba - obsesja I niech zbyt wrażliwy czytelnik nie złości się na tak ostre „zdanie”. To tylko wynik praktycznych obserwacji i poważnych badań. Picie jako norma życiowa to nie tylko powolne samobójstwo, ale także degradacja moralna, prowadząca do naturalnego skutku – inwolucji. A oto kilka przykładów zawyżonej samooceny , co kształtuje dystans i ucieczkę od rzeczywistości: - Jestem zbyt dobry, aby wykonywać tę pracę. - Nie jestem doceniany. - Świat przeciętności celowo ignoruje moje talenty. - Nikt nie potrzebuje bystrej indywidualności. Poza tym nieodpowiednia samoocena z przeciwległym biegunem tworzy następujące stereotypy:- nie jestem dla niego zbyt dobry.- jestem porażką.- nie potrafię odpowiednio zadbać o rodzinę.- jestem złym ojcem/złą matką.- nikt mnie nie potrzebuje/nie potrzebuje .- Nikt mnie nie kocha.- Ona/oni chcą ode mnie tylko jednego - pieniędzy! Te dychotomie w poczuciu własnej wartości - wywodzą się z dzieciństwa, w którym niewłaściwe wychowanie i szkodliwy przykład osobisty ukształtowały kompleks niższości. Każdy z nas nie dziedziczy po rodzicach jedynie podobieństwo zewnętrzne, typ budowy i uwarunkowane genetycznie skłonności fizjologiczne. Ta lista jest znacznie uzupełniona przez programy zewnętrzne i destrukcyjne, powstrzymujące i ograniczające, które dosłownie zakorzeniły się w naszej strukturze osobowości. Większość z tych programów nie jest przez nas realizowana, a wiele z nich nas kontroluje, tworząc psychotyp pozbawiony pełni wizji i swobody świadomego działania. GENETYCZNE KAJATY Jak widać z powyższego, alkoholowo-narkotykowy model zachowania nie powstaje nie wiadomo skąd, ale jest głęboko zakorzeniony w drzewie genealogicznym. Co więcej, może to być linia matczyna lub ojcowska z karmicznie zdeterminowanym członkiem tej rodziny. Często w praktyce związek z egregorem alkoholowym powstaje także poprzez pośrednich krewnych. Być może nie wszyscy wiedzą, że dusza jest usuwana z ciała po śmierci człowieka, zrywając nić życia i nić świadomości. Co więcej, asymiluje całe doświadczenie życiowe, wchłaniając je do ciała przyczynowego lub przyczynowego. Ciało eteryczne lub witalne umiera po 3 dniach, więc nie zostało jednak pogrzebane przed tym okresem, jak teraz, ponieważ życie może zostać wznowione, jeśli dusza w jakimś jest. sposób (np. nie zrywając nici życia i świadomości, powraca do ciała) Ciało astralne rozprasza się po 40 dniach, a ciało mentalne po roku. Dlatego Kościół (i nie tylko) odprawia odpowiednie rytuały, gdyż jeśli ciało astralne i/lub mentalne zostanie opanowane przez pasożyty, wówczas odpowiedni pogrzeb może pomóc w rozproszeniu tej już niepotrzebnej szaty astralnej, oczyszczając płaszczyznę astralną z ziemi - z jednej strony i pomoc duszy w powrocie do Domu, jeśli zbyt duże przywiązanie astralne nie pozwoliło jej uciec z niewoli złudzeń (o charakterze pośmiertnym). Wszystkie te iluzoryczne wizje po życiu są szczegółowo opisane w języku tybetańskim i Egipska księga pośmiertnego istnienia „Bardo Thodol”. A oto jak wygląda egregor alkoholik na tym zdjęciu, według opisów wielu, którzy go widzieli, oraz na przykładach mojej osobistej praktyki: w postaci pewnego stworzenia łączącego mężczyzna, kobieta i zwierzę o brzydkiej głowie i uczuciu budzącym wrogość i wstręt. Bezpośrednio powstaje znacznie większa zależność i wpływ osób zażywających narkotyki zmieniające ludzką świadomośćojciec lub matka. Nawet jeśli w miarę dorastania nie wykryje się u dziecka żadnych wad psychicznych ani widocznych wad fizycznych, po osiągnięciu pewnego wieku, zwanego kryzysem lub okresem wrażliwości duszy lub osobowości, może zostać uruchomiony podświadomy program rodzicielski, wzmacniający wszelkie przejawy toksycznego działania. Znam wiele przypadków, gdy tzw. umiarkowane, ale regularne pijaństwo rodzinne odbierało życie całkiem młodym dzieciom w wieku 25-30-40 lat oraz ich ojcom i matkom. zachował pozory w miarę „zdrowej” aktywności życiowej. Czy warto kusić los konkurując ze śmiercią? PICIE JAKO PRÓBA SIEBIE „Alkohol to znieczulenie, które pozwala poddać się operacji zwanej życiem”. - Bernard Shaw. Pijany wpadł w szał, Pociągnięty nitkami niechlubnego występku, I wkrótce przybliżył swoje samozapomnienie, Nie mogąc uniknąć tak złego losu. Samozapomnienie w przypadku pijaństwa, alkoholizmu i narkotyków uzależnieniem jest poświęcenie się nie na rzecz innych ludzi, ale w imię własnego, niechlubnego celu, a ten cel nie kończy się na opuszczeniu ciała, gdyż zgodnie z Prawem Przyciągania niespokojna dusza niewolnika okrutnej namiętności dosłownie upada. do niższych światów, wciągnięty w wir wibracji, który dominował i towarzyszył takiej osobie w jej smutnym okresie półzapomnienia, a zwłaszcza w ostatnich chwilach odejścia z życia materialnego do świata antyduchowego dodać tutaj? Jak to mówią: Quo Vadis? - Gdzie idziesz? Świat podziemny nie jest wynalazkiem kościoła, ale logicznym rezultatem ziemskich „przyjemności”, zwłaszcza tych mających na celu samozniszczenie i usunięcie z duszy oraz jej jasnej obecności i mądrego uwolnienia od zależności i obsesji. PRZYWRACANIE INTEGRALNOŚCI I ZDROWIA Mówiąc o rozwiązaniu palącego problemu pijaństwa, alkoholizmu czy narkomanii, logiczne jest postawienie pytania diagnostycznego: Jaki jest stopień zaangażowania w to uzależnienie, na co składa się kilka kluczowych punktów: Wiek osoba uwikłana w uzależnienie „Doświadczenie” lub czas trwania używania substancji toksycznych/narkotycznych, podczas którego zachodzą zmiany fizyczne i psychiczne Stopień uszkodzenia centralnego układu nerwowego, innych ważnych narządów i układów oraz ośrodków świadomości , w tym szyszynka i przysadka mózgowa, a także ciało eteryczne - „pierścień nie-przechodzący” dla wszelkiego rodzaju negatywnych wpływów. Liczba czakr i innych małych ośrodków zaangażowanych poprzez fizyczne i/lub psychiczne uzależnienie od obecności określonych przywiązań. Określenie rodzaju lub rodzaju obsesji. W przypadku relacji pokrewnych i rodzinnych ważny jest fakt istnienia lub braku związku karmicznego oraz stopień jego przetworzenia poprzez cierpienie i jego świadomość. Dzięki tak wnikliwej analizie można określić, jak mocno dana osoba zależna jest „uczepiona” od źródła uzależnienia i ile czasu potrzeba na jej wyleczenie i pozbycie się nałogu/obsesji nie są świadomi swojej choroby, jest to sprawa nie tylko niewdzięczna, ale także niebezpieczna, ponieważ nie powinieneś okrywać się karmicznym kocem, nie dając możliwości zamanifestowania się Prawa Wolnego Wyboru. Nie oznacza to wcale, że musisz to zrobić zostaw tak cierpiącego i zagubionego człowieka samego z jego chorobą. Ale natrętna pomoc nigdy nikomu nie pomogła. Z mojej strony mogę powiedzieć, że najskuteczniejsza jest pomoc skierowana do tych, którzy się potknęli, są zależni, a nawet mają obsesję, którzy sami są świadomi i chcą zmienić swój stan. I nie ma innego sposobu. Z kolei pomoc potrzebna jest także bliskim osoby pijącej lub narkomanej. W tym przypadku: Ważne jest, aby znaleźć akceptowalne opcje „nawrócenia” lub reorientacji osoby zależnej za pomocą dostępnych i wpływających metod, odwołując się do resztek sumienia, odpowiedzialności, szacunku do samego siebie, jeśli taki istnieje, tak aby leczenie religijne lub psychoterapeutyczne/psychologiczne i sposoby fizyczne są dla niego akceptowalne