I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Poznajemy Cię! Opowieści o dziadku Styopie! Opowieść o przeznaczeniu Dawno, dawno temu był los! Urodziła się przez przypadek, nieplanowo, w dużej rodzinie: tata miał na imię Evil Rock, matka miała na imię Failsafe Simplicity, miała braci Chance i Privalo, siostry bliźniaczki Don’t Give i Don’t Bring. Była najmłodsza w rodzinie. Dla niektórych była brzydka i wredna, niektórzy uważali ją za uroczą głupkę, inni po prostu jej nie zauważali. Od urodzenia słabo widziała i słyszała, więc słabo się uczyła. Z tego powodu była rozwiązła i jej matka często zaczynała mówić, wołając do niej: Przebacz mi, Panie, najwyraźniej zmieszany jej prostotą… lub roztargnieniem, jej imieniem! Los przez lata przyzwyczaił się do ukrywania, bycia niezauważonym i dorastania niepostrzeżenie, ale uważni bracia, którzy kochali swoją siostrę, wciąż to zauważali i zupełnie przez przypadek powiedzieli o tym ojcu. Oczywiście z dobrymi intencjami! Ojciec, nagle zauważając swoją dorosłą córkę, podjął jedyną słuszną decyzję - wysłać ją na poszukiwania narzeczonego, a matce polecił uszyć dla niej magiczną torbę, aby najmłodsza nie potrzebowała niczego po drodze! Serce Destiny było wielkie i dobre, a magia, którą trzymała w torbie wyhaftowanej przez jej mamę, nigdy się nie skończyła! Od tego czasu wędruje po całym świecie w poszukiwaniu narzeczonej, zatrzymując się gdzieś na chwilę i dzieląc się swoją magiczną dobrocią. Ale ludzie szybko przyzwyczajają się do dobrych rzeczy i zaczynają rozpraszać i marnować to, co otrzymali w prezencie od Losu. Niektórzy myślą, że jest ślepa i głupia i kradną magiczną torbę, gdy widzą, że zapadła w drzemkę. Niewidomy Los obraża się i idzie ku innym. A chciwi i leniwi złodzieje płaczą i modlą się o powrót. Los nauczył się przybierać różne oblicza, aby źli i przebiegli ludzie nie mogli się domyślić, że to Los puka do ich drzwi! Tak więc niepozorna, nierozpoznana i nieco nieszczęśliwa Destiny Fate wędruje po świecie w poszukiwaniu schronienia!! (Autor Dziadek Stiopa, to ja Wołodia Stiepanow!)