I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: z publikacji Osho na temat „energii seksualnej”.!! Światło, które świeci w momencie orgazmu, przemienia seks; pochodzi z zewnątrz. Jeśli zrozumiemy, że to doświadczenie pochodzi z zewnątrz, możemy wznieść się ponad seks!! Fragmenty dzieł Osho.!!Twój stosunek do seksu powinien być przyjazny i życzliwy. To najgłębszy dialog między Tobą a naturą. W istocie stosunek seksualny nie jest dialogiem pomiędzy mężczyzną i kobietą. To rozmowa mężczyzny z naturą za pomocą kobiety lub kobiety z naturą za pośrednictwem mężczyzny. To dialog z naturą. Przez chwilę znajdujesz się w kosmicznym flow, w niebiańskiej harmonii, w harmonii z całością.!!!! O miłości i seksie. Psychologia ezoteryczna. Nie ma czegoś takiego jak energia seksualna. Energia jest jedna i ta sama. Seks jest jednym z wyjść, jednym z jego kierunków, jednym z zastosowań energii. Energia życiowa jest jedna, ale może objawiać się w różnych kierunkach. Seks jest jednym z nich. Kiedy energia życiowa staje się biologiczna, przybiera formę seksualną. * Seks to tylko wykorzystanie energii życiowej. Zatem o sublimacji nie może być mowy. Kiedy energia życiowa płynie w innym kierunku, nie ma seksu. Ale to nie jest sublimacja, ale transformacja. * Seks jest naturalnym, biologicznym przepływem energii i jego najniższym przejawem. Seks jest naturalny, bo bez niego życie nie może istnieć, i gorszy, bo jest podstawą, a nie szczytem. Kiedy seks staje się wszystkim, życie jest zmarnowane. Można to porównać do kładzenia fundamentów, gdzie jedyne, co robisz, to po prostu kładziesz fundament, ale nigdy nie zaczynasz budować domu, pod który fundament był przeznaczony. * Seks jest szansą na wyższą przemianę energii życiowej. Sam w sobie nie jest zły, ale kiedy staje się wszystkim, kiedy staje się jedynym ujściem energii życiowej, wówczas seks zamienia się w niszczycielską siłę. Seks może być jedynie środkiem, a nie celem. A środki mają sens tylko wtedy, gdy cel zostanie osiągnięty. Jeśli nadużyjesz środków, całe znaczenie zostanie zniszczone. Jeśli seks stanie się centrum życia (tak jak ma to miejsce obecnie), wówczas środki staną się celem. Seks stwarza biologiczną podstawę istnienia życia, jego kontynuacji. To jest środek, nie powinien stać się celem. * Kiedy seks staje się celem, wymiar duchowy zostaje utracony. Jeśli jednak seks staje się medytacyjny, wówczas zostaje skierowany do wymiaru duchowego. Zamienia się w stopień, w odskocznię. * Nie ma potrzeby sublimacji, ponieważ sama energia nie jest ani seksualna, ani duchowa. Energia jest zawsze neutralna. A ona jest bezimienna. Swoją nazwę zawdzięcza nazwie drzwi, przez które przepływa. To nie jest nazwa samej energii, to nazwa formy, jaką ona przyjmuje. Kiedy mówisz „energia seksualna”, definiujesz energię przepływającą przez ujście seksualne. Ta sama energia jest duchowa, gdy płynie w stronę boskości. * Energia sama w sobie jest neutralna. Kiedy wyraża się to biologicznie, jest to seks. Kiedy wyraża się to emocjonalnie, może stać się miłością, nienawiścią lub złością. Kiedy wyraża się to intelektualnie, pojawia się w nauce lub literaturze. Kiedy przechodzi przez ciało, staje się fizyczne, kiedy przechodzi przez umysł, staje się mentalne. Różnica nie polega na różnicy w energii, ale na zastosowaniu jej przejawów. Dlatego niewłaściwe jest mówienie o „sublimacji energii seksualnej”. Jeśli skorzystasz z seksu, energia znów stanie się czysta. Energia jest zawsze czysta. Kiedy manifestuje się przez boskie drzwi, staje się duchowa, ale jest to po prostu forma manifestacji energii. Słowo „sublimacja” ma bardzo złe skojarzenia. Wszystkie teorie sublimacji są teoriami tłumienia. Mówiąc „sublimacja seksu” wyrażasz swój antagonizm wobec niego. Samo słowo niesie ze sobą potępienie.!!Co można zrobić z seksem?!!* Pytacie: „Co można zrobić z seksem?” Wszelkie działania mające bezpośrednio na celu seksbędzie to tłumić. Istnieją tylko metody pośrednie, w których w ogóle nie angażujesz się w energię seksualną, ale raczej szukasz sposobów na otwarcie drzwi do boskości. Kiedy drzwi do boskości zostaną otwarte, wtedy wszystkie energie w was płyną w ich stronę. A seks jest konsumowany. Kiedy możliwa jest najwyższa błogość, wówczas wszystkie niższe formy błogości tracą wszelkie znaczenie. Nie tłumisz ich, nie stawiasz im oporu. Po prostu odpadają. Seksu nie można sublimować, można go przekroczyć. * Wszelkie negatywne działania wobec seksu nie przekształcają energii. Wręcz przeciwnie, wywoła to w tobie konflikt, który jest bardzo destrukcyjny. Kiedy walczysz z energią, walczysz ze sobą. Nikt nie może wygrać tej walki. W pewnym momencie poczujesz, że wygrałeś. W innym momencie poczujesz, że seks przejmuje kontrolę. I tak będzie na zawsze. Czasami poczujesz, że masz seks pod kontrolą, a minutę później poczujesz przyciąganie i wszystko, co myślałeś, że osiągnąłeś, zostanie utracone. Nikt nie jest w stanie wygrać bitwy własną energią. * Jeśli Twoja energia będzie potrzebna na coś innego, co sprawi Ci więcej radości, seks zniknie. Nie oznacza to, że sublimowałeś energię, nic z nią nie zrobiłeś. Możliwość większej błogości po prostu się otworzyła i automatycznie, mimowolnie, cała energia popłynęła w nowym kierunku. *Nic nie zostało sublimowane. Otworzyło się większe źródło radości, a źródła mniejszej radości same wyschły. Dzieje się to tak automatycznie i spontanicznie, że nie są potrzebne żadne ukierunkowane działania przeciwko seksowi. Kiedy podejmujesz jakiekolwiek działanie przeciwko energii, jest ono negatywne. Prawdziwe, pozytywne działanie nie będzie nawet związane z seksem, będzie powiązane z medytacją. Nawet nie będziesz wiedział, że seks zniknął. Nowe po prostu go pochłonęło. * Sublimacja to bardzo brzydkie słowo. Niesie ze sobą echo odrzucenia i konfliktu. Seks należy akceptować takim, jaki jest. Jest to po prostu biologiczna podstawa istnienia życia. Nie przywiązuj do tego żadnego duchowego lub antyduchowego znaczenia. Po prostu zrozum fakt seksu. Kiedy zaakceptujesz to jako fakt biologiczny, przestaje cię to interesować. Martwisz się tylko wtedy, gdy nadajesz temu duchowe znaczenie. Dlatego nie przywiązujcie do tego żadnej wagi, nie twórzcie filozofii wokół seksu. Po prostu obserwuj fakty. Nie rób nic za lub przeciw seksowi. Pozwólmy mu być takim, jakim jest, zaakceptujcie go jako coś normalnego. Nie zajmuj wobec niego nienaturalnej pozycji. * Tak jak masz ręce i oczy, tak samo uprawiasz seks. Nie przeszkadzają ci ręce i oczy, więc nie przejmuj się seksem. Pytanie, jak sobie radzić z seksem, jest pozbawione sensu. * Kwestia seksu jest tak ważna dla wszystkich poszukiwaczy religii, ponieważ jest atrakcyjna, naturalna i mimowolna. Stało się kryterium, według którego ocenia się, czy energia w danej osobie osiągnęła boskość, czy nie. Nie jesteśmy w stanie bezpośrednio stwierdzić, czy dana osoba spotkała się z boskością – nie wiemy na pewno, czy dana osoba ma diamenty – ale jesteśmy w stanie zauważyć, że dana osoba wyrzuciła kamienie, ponieważ rozumiemy kamienie. I jesteśmy w stanie zobaczyć, kiedy ktoś przekroczył granicę seksu, ponieważ jesteśmy zaznajomieni z seksem. * Seks jest tak obowiązkowy i mimowolny, jest tak nieodpartą siłą, że nie można go przekroczyć, dopóki nie osiągnie się boskości. Dla takiej osoby seks przestaje istnieć tak, jak istnieje dla normalnych ludzi. Nie oznacza to, że rezygnując z seksu, jednoczymy się z boskością. Nie ma takiej informacji zwrotnej. * Osoba, która znajdzie diamenty, wyrzuca kamienie, które wcześniej nosiła, ale wyrzucając kamienie, nie znajdziesz diamentów. Seks wypłynie, a ty stworzysz sobie piekło. Kiedy seks jest tłumiony, staje się brzydki, chory i neurotyczny. Staje się perwersją. * Tak zwane religijne podejście do seksu dało początek wypaczonej seksualności i kulturze całkowicie neurotycznej seksualnie. jestem przeciwTen. * Seks jest faktem biologicznym i nie ma w tym nic złego. Dlatego nie walcz z tym, bo inaczej zamieni się to w perwersję, a wypaczony seks to nie krok do przodu, a upadek poniżej normalnego poziomu, to krok w kierunku szaleństwa. Kiedy nie będziesz już w stanie go stłumić, eksploduje - i w tej eksplozji zostaniesz zniszczony. * Jesteś całością wszystkich ludzkich cech, wszystkich możliwości. Normalny seks jest zdrowy, ale kiedy jest nienaturalnie tłumiony, staje się bolesny. Przejście ze stanu normalnego do boskości jest całkiem łatwe, ale przejście do boskości ze stanu neurotycznego staje się niezwykle trudne, do pewnego stopnia niemożliwe. * Najpierw musisz stać się zdrowy i normalny. A potem istnieje możliwość wyjścia poza seks. * Więc co robić? Poczuj seks! Wejdź w to świadomie! Oto sekret otwarcia nowych drzwi. Jeśli nieświadomie angażujesz się w seks, jesteś po prostu narzędziem w rękach ewolucji biologicznej, ale jeśli potrafisz pozostać świadomy w akcie seksualnym, wówczas sama świadomość staje się głęboką medytacją. * Akt seksualny jest tak mimowolny i przypadkowy, że trudno jest pozostać jego świadomym, jest to trudne, ale nie niemożliwe. A jeśli potrafisz świadomie podjąć akt seksualny, to nie ma innego aktu w życiu, w którym nie mógłbyś pozostać świadomy, ponieważ nie ma nic głębszego niż seks. * Jeśli pozostaniesz świadomy podczas seksu, będziesz w stanie to zrobić nawet po śmierci. Głębia aktu seksualnego i głębokość śmierci są takie same, równoległe. Dochodzisz do tego samego punktu. A jeśli potrafisz zachować świadomość w akcie seksualnym, wiele osiągnąłeś. To jest bezcenne. Więc używaj seksu jako aktu medytacji. Nie opieraj się temu, nie walcz z tym. * Nie da się walczyć z naturą; jesteś jej integralną częścią. Twoje podejście do seksu powinno być przyjazne i wspierające. To najgłębszy dialog między Tobą a naturą. W istocie stosunek seksualny nie jest dialogiem pomiędzy mężczyzną i kobietą. To rozmowa mężczyzny z naturą za pomocą kobiety lub kobiety z naturą za pośrednictwem mężczyzny. To dialog z naturą. Przez chwilę znajdujesz się w kosmicznym przepływie, w niebiańskiej harmonii, w harmonii z całością. * W ten sposób mężczyzna realizuje się poprzez kobietę, a kobieta poprzez mężczyznę. * Mężczyzna nie jest całością i kobieta też nie jest całością. Są to dwie cząstki jednej całości. Dlatego, kiedy łączą się w jedno, podczas stosunku płciowego, osiągają harmonię z najgłębszą naturą rzeczy, z Tao. Ta harmonia może dać życie biologiczne nowemu stworzeniu. Jeśli nie jesteś tego świadomy, jest to jedyna możliwość. Ale jeśli jesteś tego świadomy, wtedy ten akt może stać się twoimi narodzinami, twoimi duchowymi narodzinami. Dzięki niemu można stać się „podwójnie narodzonym”. * Jeśli świadomie w tym uczestniczysz, stajesz się jego świadkiem. A kiedy stajesz się świadkiem w akcie seksualnym, wykraczasz poza seks, ponieważ bycie wyzwalającym cię. Wtedy nie będzie żadnego przymusu, nie będziesz nieświadomym uczestnikiem. Będąc świadkiem jakiegoś czynu, przekraczasz go. * Teraz wiesz, że nie jesteś tylko ciałem. Moc bycia świadkiem w tobie zna coś poza nią. „Poza” można poznać tylko wtedy, gdy jesteś głęboko w środku. To nie jest powierzchowne spotkanie. Kiedy targujesz się na rynku, twoja świadomość nie może sięgnąć głęboko, ponieważ sam akt jest powierzchowny. Jeśli chodzi o mężczyznę, akt seksualny jest zazwyczaj jedynym aktem, poprzez który może on doświadczyć wewnętrznej głębi.!!Seks i miłość.!!Zazwyczaj myślimy, że te dwa słowa są ze sobą wewnętrznie powiązane. To jest źle. Miłość przychodzi tylko wtedy, gdy seks odchodzi. Wcześniej miłość była tylko atrakcją, grą wstępną i niczym więcej. To przygotowuje grunt pod stosunek seksualny. Nic więcej niż wstęp do seksu. A im więcej seksu między dwojgiem ludzi, tym mniej jest między nimi miłości, ponieważ nie potrzebują już przedmowy. * Kiedy dwie osoby są w sobie zakochane i nie ma między nimi związku seksualnego, ichmiłość jest bardzo romantyczna. Ale gdy tylko pojawia się seks, miłość natychmiast odchodzi. Seks jest tak surowy, że sam w sobie jest pełen przemocy. Potrzebuje przedmowy, preludium do gry. Miłość, jak wiemy, opiera się na nagim fakcie seksu. Jeśli przyjrzysz się głębiej temu, co nazywasz miłością, zobaczysz tam seks gotowy do wiosny. Z pewnością czaił się za rogiem. Miłość przemawia, a seks przygotowuje. * Tak zwana miłość jest kojarzona z seksem, ale tylko jako wstęp. Jeśli dojdzie do seksu, miłość zniknie. Oto dlaczego małżeństwo zabija miłość romantyczną, zabija ją wprost. Oboje poznają się i nie ma potrzeby miłości w grze wstępnej. * Prawdziwa miłość nie jest przedmową. To jest aromat. Ona nie jest przed seksem, ale po nim. Miłość nie jest prologiem, ale epilogiem. Jeśli przejdziecie przez seks i poczujecie wobec siebie współczucie, wtedy pojawi się miłość. A jeśli medytujesz, odczuwasz współczucie. Jeśli medytujesz podczas aktu seksualnego, Twój partner nie będzie już tylko narzędziem służącym do Twojej przyjemności. Będziesz wdzięczny, że oboje poszli w głęboką medytację. * Jeśli medytujesz podczas seksu, wówczas narodzi się między wami nowa przyjaźń, ponieważ dzięki sobie oboje połączyliście się z naturą, poprzez siebie nawzajem spojrzeliście w nieznane głębiny rzeczywistości. Poczujecie wdzięczność i współczucie dla siebie nawzajem: zrozumiecie cierpienie i poszukiwania swojego towarzysza na tej samej ścieżce, że on, podobnie jak ty, błądzi po omacku. * Jeśli seks staje się medytacyjny, dopiero wtedy pozostawia po sobie zapach: uczucie, które nie jest wstępem do seksu, ale dojrzałością, wzrostem, urzeczywistnieniem medytacyjnym. Dlatego też, jeśli stosunek seksualny stanie się medytacyjny, poczujesz miłość. Miłość to połączenie wdzięczności, życzliwości i współczucia. Jeśli te trzy elementy są obecne, oznacza to, że jesteś zakochany. * Miłość rozwija się poprzez seks, ale wykracza poza niego. Podobnie jak kwiat: wyrasta z korzeni, ale wznosi się wyżej. I nie wraca, bo nie ma odwrotu. Jeśli miłość się rozwinie, seks zaniknie. W rzeczywistości jest to jeden ze sposobów, aby dowiedzieć się, że miłość została w pełni rozwinięta. Seks jest jak skorupka jajka, przez którą miłość musi się przebić. Gdy tylko się urodzi, skorupa zostanie rozbita i wyrzucona. * Bez medytacji będzie tylko powtarzanie aktów seksualnych, co będzie cię nudzić. Seks stanie się coraz bardziej nudny i przestaniesz czuć wdzięczność wobec drugiej osoby. Wręcz przeciwnie, rozwiniesz w sobie wrogość do niego, jakby cię oszukał. Dominuje nad tobą, stał się twoim panem poprzez seks, który stał się dla ciebie koniecznością. Stałeś się niewolnikiem, ponieważ nie możesz żyć bez seksu. I nie możesz żywić przyjaznych uczuć do tego, który uczynił cię niewolnikiem. * Ciekawe, że obaj czują to samo: że ten drugi go zniewolił. Będziesz się temu przeciwstawiać, temu zniewoleniu. To stanie się Twoim sposobem na życie. Pokłócisz się ze swoim partnerem, a potem znowu się pogodzisz, potem znowu będziesz walczyć i znowu się pogodzisz. Miłość będzie w najlepszym razie jedynie polubownym porozumieniem. Nie jesteś w stanie doświadczyć żadnych przyjaznych uczuć, żadnego współczucia. Zamiast tego jest tylko okrucieństwo i przemoc, zawsze będziesz czuć się oszukany. Zamienisz się w niewolnika. Seks nie będzie już mógł przerodzić się w miłość, pozostanie tylko seksem. * Przejdź przez seks! Nie bój się tego, bo strach do niczego nie prowadzi. Jeśli jest się czego bać, to jest to sam strach. Nie bój się seksu i nie stawiaj mu oporu, bo opór to też rodzaj strachu. * „Walka lub ucieczka” to dwa sposoby strachu. Nie unikaj więc seksu i nie walcz z nim. Zaakceptuj to, przyjmij to za oczywistość. Zanurz się w tym, poznaj to całkowicie, zrozum to, medytuj nad tym, a przekroczysz to. W tym momencie, kiedy będziesz mógł medytować podczas stosunku płciowego, otworzą się nowe drzwi. Wkraczasz w nowy wymiar, nieznany,niespotykane, a ty pogrążysz się w głębszej błogości. Spotkasz coś tak błogiego, że seks sam zniknie. A teraz wasza energia nie będzie płynąć w tym kierunku. Energia zawsze płynie w kierunku błogości. Ponieważ seks będzie błogością, energia będzie do niego płynąć, ale jeśli będziesz szukać więcej błogości – błogości poza seksem, bardziej satysfakcjonującej, głębszej i pełniejszej – wtedy energia sama przestanie płynąć w stronę seksu. * Kiedy seks staje się medytacją, rozkwita w miłość, a ten rozkwit jest ruchem w kierunku boskości. Dlatego miłość jest zjawiskiem boskim. Seks to fizjologia, miłość to duchowość. A kiedy miłość rozkwita, przychodzi modlitwa, na pewno nadchodzi. Teraz jesteś blisko boskości, prawie wróciłeś do domu. * Teraz zacznij medytować o miłości. To jest drugi etap. W momencie połączenia, w momencie miłości, zacznij medytować. Zanurz się w tym, zdaj sobie sprawę z tego, co się dzieje. W seksie spotykają się ciała, w miłości spotykają się dusze. Ale to wciąż spotkanie, spotkanie dwóch osób. * Postrzegaj miłość w ten sam sposób, w jaki widziałeś seks. Zobacz podobieństwo, wewnętrzne połączenie, wewnętrzne połączenie. Wtedy przekroczysz nawet miłość i przyjdziesz na modlitwę. Ta modlitwa jest bramą. To nadal jest spotkanie, ale już nie pomiędzy dwojgiem ludzi. To komunikacja pomiędzy tobą a całością. Teraz ten drugi jako osoba zniknął. Teraz jest to bezosobowy inny – wszystko, co istnieje – i ty. * Ale modlitwa jest także spotkaniem, dlatego należy ją ostatecznie przekroczyć. * Jeśli potrafisz być świadomy spotkania pomiędzy sobą a całością, wówczas przekroczysz zarówno siebie, jak i całość. Wtedy jesteś całością. I w tej całości nie ma dwoistości, jest tylko jedność. * Do tej pełni dąży się poprzez seks, miłość i modlitwę. To właśnie ta całość jest pożądana. Nawet w seksie dążą do tej jedności. Błogość przychodzi, ponieważ na jedną chwilę łączycie się w jedno. Seks rozwija się w miłość, miłość w modlitwę, a modlitwa w pełną transcendencję, w całkowitą jedność. Ten głębszy wzrost następuje jedynie poprzez medytację. Poziomy, wymiary, kroki będą inne, ale metoda pozostanie ta sama. Podejdź poważnie do seksu, a odkryjesz miłość. Wejdź głębiej w miłość, a przyjdziesz do modlitwy. Zanurz się w modlitwie, a eksplodujesz pełnią. Ta jedność jest całością, ta jedność jest błogością, ta jedność jest ekstazą. * Wcale nie jestem przeciwny seksowi. To nie znaczy, że jestem za seksem. Jestem za zagłębieniem się w to i odkryciem, co jest dalej. Zaświaty są zawsze obecne, ale zazwyczaj nikt nie zagłębia się w seks, ledwie się dotykają i natychmiast uciekają. Jeśli zagłębisz się w to, poczujesz wdzięczność za istnienie, które otworzyło ci drzwi poprzez seks, ale jeśli seks jest tylko grą w berka, uderz i uciekaj, nigdy nie dowiesz się, że byłeś blisko czegoś wspaniałego. * Jesteś tak przebiegły, że stworzyłeś fałszywą miłość, która pojawia się nie po seksie, ale przed nim. To coś sztucznie wyhodowanego. Dlatego czujemy, że gdy seks jest zaspokojony, miłość odchodzi. Taka miłość to tylko przedmowa, a teraz nie jest już potrzebna. Ale prawdziwa miłość jest zawsze poza seksem, kryje się za seksem. Zanurz się w nim, medytuj z szacunkiem, a rozkwitniesz w stanie miłości. * Kiedy zanurzysz się w seksie z taką intensywnością, czujnością i wrażliwością, przekroczysz go. Wtedy nie będzie sublimacji. Kiedy przekroczysz, nie będzie seksu, nawet wysublimowanego. Będzie tylko miłość, modlitwa i jedność. * Są to trzy etapy miłości: miłość fizyczna, miłość psychiczna i miłość duchowa.!! Od seksu do nadświadomości.!! Przypuszczam, że osoba otrzymała pierwsze promienne przebłyski samadhi (wieczności) podczas stosunku seksualnego. Tylko podczas stosunku osoba mogła doświadczyć tak głębokiej miłości, doświadczyć tak natchnionej błogości. A ci, którzy medytowali nad tą prawdą z prawdziwą świadomością, ci, którzy medytowali nad fenomenem seksu, stosunku płciowego,dochodzą do wniosku, że w punkcie kulminacyjnym umysł jest całkowicie wolny od myśli. Wszystkie myśli wypływają w jednym momencie. To zniszczenie umysłu, ta próżnia, ta luka, to zamrożenie umysłu jest konsekwencją deszczu świętej miłości. *Chcę ci podać pierwszą zasadę. Jeśli chcesz poznać podstawową prawdę o miłości, pierwszą rzeczą jest zaakceptowanie świętości seksu, zaakceptowanie boskości seksu w taki sam sposób, w jaki przyjmujesz Boga – otwartym sercem. Im bardziej zaakceptujesz seks z otwartym sercem i umysłem, tym bardziej będziesz od niego wolny. Ale im bardziej będziesz to tłumił, tym bardziej będziesz związany. Stopień twojej akceptacji jest stopniem twojego wyzwolenia. * Drugą zasadniczą rzeczą, o której chcę Ci powiedzieć, jest to, co zaczęło w nas wzrastać w siłę dzięki cywilizacji, kulturze i religii. Mówię o ego, świadomości, że „ja jestem”. Natura energii seksualnej popycha ją do unoszenia się w kierunku miłości, ale bariera jaźni ją zamurowała i dlatego miłość nie może płynąć. „Ja” jest bardzo silne zarówno w dobrych, jak i złych ludziach, zarówno w grzesznikach, jak i świętych. * Im silniejsze „ja” w danej osobie, tym trudniej jest mu zawrzeć z kimś sojusz. Ego pojawia się pomiędzy nimi, „ja” wyraża się. Ego jest ścianą. Deklaruje: „Ty jesteś ty, a ja jestem ja”. Dlatego nawet najbardziej intymne doświadczenie nie przynosi intymności między ludźmi. Ciała mogą być blisko, ale ludzie są daleko. Dopóki to „ja” pozostaje w środku, nie da się uniknąć poczucia wyobcowania. * Inny to inny, bo ja jestem sobą i póki jestem ja, świat wokół jest inny, inny i odległy, izolowany - i nie ma wzajemnego zrozumienia. Dopóki istnieje poczucie oddzielenia, nie można poznać miłości. Miłość jest doświadczeniem jedności. Rozbicie murów, połączenie dwóch energii, to jest doświadczenie miłości. Miłość jest rozkoszą, gdy upadają mury między dwojgiem ludzi, gdy spotykają się dwa życia, gdy spotykają się dwa życia. * Seks jest mocno zakorzeniony w rdzeniu naszej istoty, ale gdzie jest zakotwiczony? Gdzie jest centrum tego naturalnego pragnienia, które jest tak potężne i głębokie? To tajemnica. I ważne jest, aby najpierw zrozumieć zagadkę, dopiero wtedy możemy ją przekroczyć. Zasadniczo to, co odczuwamy jako pociąg seksualny, wcale nim nie jest. Po każdym akcie orgazmu osoba czuje się wyczerpana, pusta i przygnębiona. Żałuje, czując zgagę. Zastanawia się, jak uniknąć podobnych praktyk w przyszłości. Gdzie więc jest źródło tego stanu umysłu? Dzieje się tak dlatego, że dana osoba chciała czegoś innego, a nie tylko fizycznej satysfakcji. * Zwykle człowiek nie jest w stanie dotrzeć do głębi swojej istoty, do której dociera po zakończeniu stosunku płciowego. W zwykłym procesie swojego życia: codziennej rutynie, człowiek ma różnorodne doświadczenia - idzie do sklepu, robi interesy, zarabia pieniądze, ale stosunki seksualne otwierają przed nim najgłębsze doświadczenia. A to doświadczenie ma wymiar głęboko religijny: tutaj człowiek przekracza swoje granice, tutaj przekracza samego siebie. * W tych głębinach przydarzają mu się dwie rzeczy. * Po pierwsze, w zjednoczeniu jego ego znika. Osiągnięto brak ego. Przez chwilę „ja” nie istnieje, przez chwilę człowiek nie pamięta siebie. Wiesz, że „ja” całkowicie znika poprzez doświadczenie religijne, że w religii ego również całkowicie znika w nicości. Podczas stosunku seksualnego ego topnieje. Orgazm to stan samouspokojenia. * Po drugie, doświadczenie seksualne na chwilę wymazuje czas. Tworzy się ponadczasowość. W momencie orgazmu znika poczucie czasu. Nie ma przeszłości ani przyszłości, jest tylko chwila obecna. Teraźniejszość również nie jest częścią czasu; teraźniejszość jest wiecznością. * To drugi powód, dla którego ludzie pragną seksu. To nie jest męskie pragnienie kobiecego ciała i odwrotnie, pasja istnieje w imię czegoś innego: utraty siebie, ponadczasowości. * Kulminacja w seksie trwa tylko chwilę, ale przez tę krótką chwilę osoba traci znaczną ilość energii i witalności, a później żałuje swojej straty. UU niektórych gatunków zwierząt samce umierają po jednym stosunku płciowym. Niektóre afrykańskie owady mogą odbyć stosunek tylko raz, a ich energia spada i spada podczas samego aktu. To nie tak, że człowiek nie wie, że stosunek seksualny zmniejsza jego siły, zmniejsza jego energię i coraz bardziej przybliża śmierć. Po każdym doświadczeniu seksualnym żałuje swojego pobłażania, ale po chwili znów czuje namiętność. Jest oczywiste, że ten wzorzec zachowania ma głębsze znaczenie, niż mogłoby się wydawać. * Istnieje wyższy poziom doświadczenia seksualnego niż rutyna czysto fizyczna. To jest ten poziom, który jest istotą religii. Aby zrozumieć to doświadczenie, należy być uważnym i ostrożnym. Jeśli nie zrozumiesz znaczenia tego eksperymentu, będziesz żył i umierał tylko w seksie. * Ta świadomość, to przyjemne podniecenie, jest światłem, które istnieje w seksie; ale zjawisko to nie wynika z seksu jako takiego. Choć się z nią kojarzy, wciąż jest jedynie produktem ubocznym. Światło, które świeci w momencie orgazmu, przemienia seks; pochodzi z zewnątrz. Jeśli zrozumiemy, że to doświadczenie pochodzi z zewnątrz, możemy wznieść się ponad seks. W przeciwnym razie nigdy nie będziemy w stanie.!!Tantra.!!Seks może być bardzo głęboko satysfakcjonujący, z wielu powodów może przywrócić cię do pełni, do twojej naturalnej, prawdziwej istoty. Należy zrozumieć te powody. Po pierwsze, stosunek płciowy jest aktem totalnym. Pozbywasz się umysłu, równowagi. Dlatego ludzie tak bardzo boją się seksu. Utożsamiasz się z umysłem, a seks jest aktem braku umysłu. Tracisz głowę; Podczas stosunku płciowego nie masz głowy. Nie ma żadnego rozumowania, żadnego procesu mentalnego. A jeśli nadal istnieją pewne procesy umysłowe, wówczas stosunek seksualny nie jest prawdziwy, prawdziwy. Wtedy nie ma orgazmu, nie ma satysfakcji. Wtedy sam akt seksualny staje się czymś lokalnym, jakąś funkcją mózgu, czyli tym, czym zawsze jest. * Tantra wykorzystuje stosunek seksualny, aby uczynić cię całością, ale musisz w to wejść w sposób bardzo medytacyjny. Następnie musisz się w to zagłębić, zapominając o wszystkim, co słyszałeś o seksie, o wszystkim, czego cię nauczono na temat seksu, o wszystkim, co powiedziało ci społeczeństwo: o kościele, religii, nauczycielach w szkole. Zapomnij o wszystkim i zanurz się w tym całą swoją całością. Zapomnij o kontroli! * Kontrola jest barierą. Nie kontroluj tego, pozwól temu przejąć kontrolę nad tobą. Wejdź w to, jakbyś oszalał. Stan braku umysłu przypomina szaleństwo. Stań się ciałem, stań się zwierzęciem, bo zwierzę jest całością. A jeśli chodzi o współczesnego mężczyznę, jedynie seks wydaje się najłatwiejszym sposobem na uzdrowienie człowieka, ponieważ centrum seksualne jest najgłębszym ośrodkiem biologicznym w tobie. Z tego się rodzisz. Każda twoja komórka jest komórką płciową; całe twoje ciało jest fenomenem energii seksualnej. * Sutra mówi: Na początku stosunku płciowego skup się na ogniu na początku i kontynuując, unikaj ostatnich żarów na końcu. I to robi różnicę. Dla ciebie stosunek seksualny jest wyzwoleniem i ulgą. *Więc kiedy do niego wejdziesz, spieszysz się. Chcesz tylko ulgi. Energia, która Cię przytłacza, zostanie uwolniona; poczujesz się spokojniejszy, swobodniejszy. Ten spokój jest po prostu słabością. Energia, która Cię przytłacza, tworzy napięcie i podekscytowanie. Czujesz, że należy coś zrobić, aby rozładować napięcie. Kiedy energia zostanie uwolniona, poczujesz się słaby. Możesz pomylić tę słabość z relaksem. Ponieważ nie ma już podniecenia, nie ma już przytłaczającej energii, możesz się zrelaksować. Ale to odprężenie jest relaksacją negatywną. * Stosunek płciowy składa się z dwóch części – początku i końca. Pozostań na początku. Początkowa część jest bardziej zrelaksowana, ciepła. Ale nie spiesz się z realizacją. Całkowicie zapomnij o ukończeniu. Na początku okresu dojrzewaniadziałaj, na początku skup się na ogniu. Kiedy jesteś przytłoczony, nie myśl o relaksie; pozostań z tą przytłaczającą energią. Nie dąż do wytrysku, zapomnij o nim całkowicie. Pozostań całkowicie w tym ciepłym początku. Pozostań z ukochaną osobą lub z ukochaną osobą, jakbyś się nią stał. Utwórz okrąg. *Są trzy możliwości. Spotkanie dwojga kochanków może stworzyć trzy figury – trzy figury geometryczne. Jedna figura to kwadrat, druga to trójkąt, a trzecia to okrąg. * Są to jedne z najstarszych alchemicznych i tantrycznych analiz stosunku płciowego. Zwykle, gdy angażujesz się w stosunek seksualny, nie biorą w nim udziału dwie istoty, ale cztery, co tworzy kwadrat: ma on cztery rogi, ponieważ jesteś podzielony na dwie części – część myślącą i część czującą. Twój partner również jest podzielony na dwie części; masz tylko cztery postacie. Tutaj nie ma dwóch znaków, ale cztery. To tłum; tutaj w rzeczywistości nie jest możliwe żadne głębokie spotkanie. Są cztery rogi i spotkanie jest po prostu fałszywe. Wygląda jak spotkanie, ale nim nie jest. Nie może tu być żadnej komunikacji, ponieważ Twoja głębsza część jest ukryta i głębsza część Twojego partnera również jest ukryta. Spotykają się tylko dwie głowy, spotykają się tylko dwa procesy myślowe, ale nie dwa procesy uczuciowe. Są ukryte. * Drugi rodzaj spotkania można porównać do trójkąta. Wy dwoje jesteście dwoma narożnikami u podstawy trójkąta. Na chwilę stajecie się jednością, niczym trzeci róg trójkąta. Na chwilę jako para znikacie i stajecie się jedną osobą. Ten rodzaj połączenia jest lepszy niż kwadratowy, ponieważ przynajmniej na jedną chwilę stajecie się jednością. Ta jedność daje zdrowie i witalność. Poczujesz się ożywiony i odmłodzony. * Ale najlepszy jest trzeci rodzaj spotkań, trzeci rodzaj spotkań jest tantryczny: stajesz się kręgiem. Nie ma w nim zakrętów, a Twoje spotkanie trwa dłużej niż jedną chwilę. Spotkanie jest w rzeczywistości ponadczasowe; nie ma w nim czasu. A to może się zdarzyć tylko wtedy, gdy nie będziesz dążyć do wytrysku. Jeśli dążysz do wytrysku, spotkanie staje się trójkątne - ponieważ w momencie wytrysku punkt kontaktu zostaje utracony. * Pozostań na początku, ale idź w stronę końca. Jak pozostać na początku? Jest wiele rzeczy do zapamiętania. * Po pierwsze, nie postrzegaj stosunku płciowego jako ścieżki, która dokądś prowadzi. Nie traktuj tego jako środka, to cel sam w sobie. Nie ma celu, nie jest środkiem do osiągnięcia czegokolwiek. * Po drugie, nie myśl o przyszłości, pozostań przy teraźniejszości. A jeśli nie możesz pozostać w teraźniejszości w początkowej części aktu seksualnego, to nigdy nie będziesz w stanie pozostać w teraźniejszości – ponieważ sama natura aktu seksualnego jest taka, że ​​zostajesz wrzucony w teraźniejszość. * Pozostań w teraźniejszości. Ciesz się spotkaniem dwóch ciał, spotkaniem dwóch dusz; wnikają w siebie, łączą się ze sobą. Zapomnij o pójściu gdzieś. Pozostańcie w chwili obecnej i połączcie się ze sobą. Ciepło, miłość - to właśnie stworzy warunki do połączenia dwóch uczestników stosunku seksualnego. Dlatego w przypadkach, gdy nie ma miłości, stosunek seksualny zamienia się w pochopny akt. Używasz kogoś innego; drugie jest tylko środkiem. A ten drugi cię wykorzystuje. Zamiast łączyć się ze sobą, wykorzystujecie się nawzajem. Z miłością możesz się połączyć. To zespolenie na początku stosunku płciowego zapewni wiele nowych możliwości wglądu w istotę zjawisk. * Jeśli poświęcisz czas na dokończenie stosunku płciowego, stopniowo stanie się on coraz mniej seksualny, a coraz bardziej duchowy. Genitalia również łączą się ze sobą. Pomiędzy energiami obu ciał istnieje głęboka, cicha komunikacja, dzięki czemu możecie pozostać razem godzinami. To bycie razem z biegiem czasu staje się coraz głębsze. Ale nie kłóć się. Pozostań głęboko.