I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: przyszły myśli - postanowiłam podzielić się ze wszystkimi Dobrym dniem i dobrym humorem. Wczoraj wydarzyło się pewne wydarzenie, które skłoniło mnie do tego, żeby usiąść i zabrać się za pisanie tego tekstu pogrzeb... z jakiegoś powodu w takich momentach pojawiają się myśli, które chce się spisywać i którymi chce się podzielić W wieku 36 lat zmarł młody człowiek. Diagnoza „rak mózgu”. Straszna diagnoza, z którą nie da się polemizować... a jeśli mówimy o ostatnich miesiącach jego życia, to naprawdę przerażająca w takich momentach pojawia się pytanie, czy dało się uratować … Coś jest pewne, że można było to zrobić inaczej! I o dziwo, odpowiedź na to pytanie jest jednoznaczna i brzmi – „TAK”. Tak, jest to możliwe, ale tylko w odpowiednim czasie, kiedy nie ma jeszcze przesłanek psychologicznych! zamienił się w somatyczny! Ale gdzie jest ta linia? Przecież kiedy wszystko jest jeszcze dobrze i starczy nam sił i zdrowia na wszystko... czy jesteśmy gotowi przyznać się do obecności pierwszych oznak, które mogą prowadzić do nieodwracalnych konsekwencji. Dlaczego zwykle odbiera się to jako słabość... która trzeba znosić lub pokonać bohaterskim wysiłkiem naszej „siły woli” ”, wbić ją tak głęboko, jak to możliwe i jak najszybciej zapomnieć. Ale najciekawsze jest to, że prawie wszyscy wiedzą, że jest to szkodliwe, że uczucie lub wrażenie wbity w ciało nie znika - zostaje, przekształca się w nowotwór złośliwy i powraca... To drugi najważniejszy dzwon, którego ty i ja nie chcemy słyszeć... i staramy się wmówić sobie, że tak może być leczony... Jednak leczenie to oszustwo - łagodzenie objawów bólowych i kontynuowanie procesu ignorowania prawdziwych problemów: doznań, emocji, doświadczeń. Nasze publiczne dogmaty, normy i zasady, wpajane nam od dzieciństwa, nieustannie wchodzą w konflikt z naszym wnętrzem świat, świat emocji i doznań Nasz mózg i postrzeganie rzeczywistości to wielka, wielka gra, w którą gra każdy z nas… ale to temat na osobną książkę. Teraz w tym artykule chcę wrócić do tego. kwestia ŻYCIA. Na co każdy z nas powinien zwrócić uwagę, aby takich głupich i okropnych pogrzebów było jak najmniej. Jest dobre powiedzenie – można tylko pomóc żywym. I wracając do pytania: „Był czy da się zaoszczędzić?” Mówię z przekonaniem: „Można!” Kolejne pytania będą brzmieć mniej więcej tak: Kiedy ustalić, kiedy już nadszedł czas? I to są niestety właściwe pytania , nie mam jasnych odpowiedzi . Po prostu nie istnieją i nie mogą istnieć...ale faktycznie pojawiło się kilka praktycznych zaleceń... którymi chciałbym się podzielić. Zwróć uwagę na to co czujesz, jakie emocje przeżywasz - po prostu zwróć na to uwagę czy jest w tym uczucie radości, zachwytu i wdzięczności? Jeśli „tak” chociaż raz dziennie – to już dobrze. Ale jeśli jesteś całkowicie pewny swojej „słuszności” (słuszności swoich działań i czynów), a tak się stanie nie przynoszą ci szczęścia – POMYŚL! nasze życie to prawdziwe „skrzyżowanie siedmiu dróg” i ciągle jesteśmy w stanie wyboru… A czasami tak bardzo chcę sobie przypomnieć słowa A. Makarewicza Rozdroże siedmiu dróg – tutaj Jestem, Rozdroże siedmiu dróg - moje życie... Ale bez względu na to, czym nie szedłem w szyku i w jakimkolwiek regionie śpiewałem, Wciąż wydaje mi się, że znów stoję na Tobie... „„To nadal wydaje mi się, że skręciłem w złą stronę... (donikąd)” „Jeśli jeszcze żyjemy, to znaczy, że w przeszłości decyzje były przynajmniej trafne. JAle co zrobić, jeśli nadal trzeba dokonać pewnych korekt… Jak cofnąć się o krok i na nowo żyć CO wydawało się wtedy niemożliwe?...Wróć na swoją prawdziwą ścieżkę... i dalej ŻYJ!! !Żyj swoim życiem. Tak, takie myśli pojawiają się tylko na pogrzebie, ale czas mija wszystko zostaje zapomniane...człowiek odszedł, przypomnieli sobie o nim i powrócili do cyklu codziennych spraw... Wtedy gdzieś, na ziemi dla siebie, sami zaczynamy chorować, siwieć i bardzo szybko się starzeć... dlaczego by tak było? Przecież u nas wszystko jest super: Nadal kochamy siebie i lubimy siebie. Mamy wspaniałą pracę, której się poświęcamy i którą możemy nazwać pracą całego życia. Mamy doskonałe relacje, jesteśmy razem wiele lat. I.