I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Dziś chciałbym poruszyć temat ewaluacji. Mówią: nie osądzaj, bo będziesz osądzony. To po prostu nie wyjaśnia, że ​​oceniamy siebie, a nie ludzi. Obecnie modny temat pochodzi od tzw. oświeconych)) Nie oceniaj, nie porównuj, nie oceniaj itp. Nieoceniający, więc. – zwane myśleniem. Ciekawe jak oni to sobie wyobrażają? Nie mam nic przeciwko, oczywiście, że jest świetnie. Oto przykładowa sytuacja: jedna z moich koleżanek powiedziała kiedyś w czasie jazdy: teraz ta gruba dziewczyna minie i pojedziemy, a inna znajoma odpowiada: no cóż, dlaczego ją tak oceniasz, to niedobrze! Ona też jest osobą ;))))))) Po prostu wychodzę z takich rozmów. Zwłaszcza jeśli sam w nich uczestniczę)) Zastanówmy się więc nad grubą dziewczyną, tak, jego mózg ocenił ją jako grubą dziewczynę. Ale to fakt, a mózg i nasz umysł pełnią w tym trójwymiarowym dualnym świecie taką funkcję, by adekwatnie ocenić sytuację :) I co ciekawe, wcale jej nie potępił, może nawet takie dziewczyny mu się podobają . A jego rozmówczyni w tej sytuacji ma tak rację, że pewnie cały czas stara się ze wszystkimi zachować jedność;), nawet nie zauważa, jak go nie tylko ocenia, ale osądza! Mówią, że to niedobrze, aha! A najśmieszniejsze jest to, że on myśli, że uważa ją za osobę :), co absolutnie nie jest prawdą. I czasami nie zauważamy, jak bojąc się sami cokolwiek ocenić, stawiamy dobrą minę na złą grę. W końcu, jeśli się nad tym zastanowić, umysł tego faceta w tej sytuacji po prostu zareagował, to znaczy stwierdził fakt. Ale umysł dziewczyny popisał się pełnią i wskoczył na pozycję głównego mistrza, co jest całkowicie sprzeczne ze stanem oświecenia, a kto jest w tym przypadku bliższy temu naturalnemu stanowi osoby? Tak, tak, to naturalne, wiele osób myśli, że Bóg wie, co to jest... Jednak tylko nieliczni mogą tego doświadczyć i zrozumieć. Mit! Ale teraz nie o tym mówimy... Paradoks polega na tym, że będziemy polegać na opiniach innych ludzi i bać się ich oceny, dopóki sami będziemy oceniać i oceniać innych ludzi i siebie w sposób naturalny. Przede wszystkim siebie! Rozumiem, że piszę banalne prawdy, ale cholera, nie wiem, jak przekazać poprzez tekst poczucie wolności od wszelkich opinii i ocen. Tu nie chodzi o to, że nie przejmuję się wszystkim, nie, oczywiście. Po prostu nie przylega do obolałych miejsc, widać, że się zagoiły. A ci, o których mówią, jemu jest wszystko jedno, a oni są tak ostentacyjnie wolni od opinii innych ludzi, że najczęściej ukrywają swoim bólem takim zachowaniem. Opowiem Ci moją niedawną historię. Bardzo irytowały mnie osoby, które nie biorą odpowiedzialności w pewnych sytuacjach, unikają jej i głupio się ukrywają. Podczas procesu konsultacji odkryłem, że ostatnio sam nie wziąłem na siebie odpowiedzialności dokładnie tam, gdzie było to konieczne. A akceptacja siebie jako takiego nieodpowiedzialnego horroru jest tak nieprzyjemna, że ​​w naturalny sposób zostaje wypchnięta w otaczający nas świat, a tacy ludzie doprowadzają mnie do wściekłości. Oto algorytm. Kiedy po raz kolejny dotarło do mnie, że nie jestem Bogiem ;) i wszystko co ludzkie nie jest mi obce:) i magicznie przestali mnie wkurzać tacy ludzie. Najcenniejsze jest to, że jest realna odpowiedzialność za swoje czyny, a nie taka pompatyczna i ja, O. (działająca) odpowiedzialność. I znowu przypomniałam sobie, że odpowiedzialność to możliwość udzielenia odpowiedzi! Przykład ten oczywiście nie jest określony i nie stwierdzam zbyt jasno, co chcę wyrazić. Tyle, że w moim przypadku doświadczyłam tego nie słowami, nie jako przewodnikiem po życiu, co jest słuszne, a co niepotrzebne, przeżyłam to doświadczenie podczas osobistego spotkania gestalt i wgląd nie trwał długo: ) I jeszcze więcej... Łatwo jest różnić się od wszystkich, jeśli nie osądzasz siebie, ale akceptujesz siebie takim, jakim jesteś. Oto kolejna banalna perełka z moich ust, a raczej palców :) PS Chciałabym zawołać niczym Perls, jak wytłumaczyć ludziom, czym jest gestalt? Pamiętaj, co Cię irytuje u innych ludzi, napisz w komentarzach, postaramy się to rozgryźć:)