I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: Źródło: Opublikowano: 05.06.2011 Wykrycie kłamstwa nie jest łatwe, ale nie łatwiej zdecydować, co dalej robić? A jeśli się nad tym zastanowić, istnieją co najmniej trzy perspektywy dalszego rozwoju: 1. Głośno i ze złością przyłapany na kłamstwie2. Przestań komunikować się z nieszczęsnym kłamcą3. Rozróżnij, kiedy rozmówca mówi prawdę, a kiedy kłamie, i wykorzystaj to na swoją korzyść. Od razu zaznaczam, że nie ma jasnego, gotowego rozwiązania na wszystkie przypadki, dlatego przyjrzyjmy się zaletom i wadom każdej z tych opcji. Opcja nr 1: Natychmiast przyłap go na kłamstwie. Oczywiście pierwszym odruchem jest natychmiastowe zgłoszenie kłamcy, że jest naiwny jak dziecko w swoich próbach oszukania Ciebie, wielkiego i wnikliwego czytelnika ukrytych głębin człowieka. myśli i, oczywiście, został przez ciebie natychmiast zdemaskowany. Ale ta ścieżka nie zawsze jest najlepsza. Przede wszystkim musisz sam zrozumieć: co to było - szczere złudzenie czy celowe oszustwo? Świadome złudzenie to przekazywanie fałszywych informacji, pod warunkiem, że człowiek, będąc w błędzie, szczerze wierzy, że mówi prawdę. Przecież albo sam może się mylić, albo mogą go oszukać inni. Jeśli Twój rozmówca szczerze się myli, to otwierając mu oczy na fakt, że sam jest w niewoli złudzeń, tylko wygrasz i będziesz w stanie poprawić kontakt i wywołać przypływ zaufania do siebie, co może być bardzo przydatne w rozwój relacji z nim. Oszustwo to świadome, celowe wprowadzenie w błąd mające na celu skłonienie do działania lub zaniechania działania w pożądany sposób. A jeśli rozmówca celowo i świadomie okłamie Cię w twarz, to ogłaszając mu to, pokrzyżujesz jego plany, ale jednocześnie ryzykujesz zrujnowaniem relacji z nim w ogóle, co nie zawsze jest z korzyścią dla obu stron. Opcja nr 2: Przerwij komunikację To fundamentalnie ważne pytanie – czy warto zerwać związek tylko dlatego, że cię okłamano? Rzeczywiście, w próbach wykorzenienia kłamstw i oszustw w życiu ludzkim można odnieść sukces tylko wtedy, gdy „wyeliminuje się” samych ludzi, ponieważ oszustwo jest dla człowieka tak naturalne jak oddychanie. No cóż, skoro tak jest, czy nie jest to lepsze wykorzystywać zjawiska naturalne, w tym wrodzoną w ludziach skłonność do oszukiwania, dla własnej korzyści? Jest to szczególnie ważne w negocjacjach biznesowych, gdy interesy są obopólne i osiągnięcie porozumienia jest bardziej opłacalne niż całkowita odmowa negocjacji. Lepiej więc dać do zrozumienia kontrahentowi, że jesteś bardziej świadomy niż on może sobie wyobrazić, ale przyznajesz, że on sam mógł zostać wprowadzony w błąd, dlatego w przyszłości będziesz bardzo ostrożnie podchodzić do przekazywanych Ci faktów. W osobistych relacjach z małżonkami i partnerami, a także z dziećmi i innymi krewnymi, jeśli są ci naprawdę bliscy, nie możesz obejść się bez zaufania, w przeciwnym razie znaczenie twojego związku zostanie utracone. Z drugiej strony zakończenie związku poprzez „odcięcie wszystkich końcówek” w przypadku ujawnienia oszustwa jest decyzją, która często jest po prostu niemożliwa ze względu na uczucia lub zobowiązania społeczne. Dlatego w relacjach osobistych lepiej zaszczepić w bliskich Ci osobach przekonanie, że lepsze jest mówienie prawdy niż okłamywanie, choćby „w Twoim interesie”, „chronienie” Cię przed zmartwieniami i niepokojami. Opcja nr 3: Potrafisz odróżnić, kiedy rozmówca mówi prawdę, a kiedy kłamie, i wykorzystaj to na swoją korzyść Osoba, która kłamie, nie zawsze kłamie, ale tylko od czasu do czasu, jeśli ogólnie jest w normie psychicznej . Dlatego o wiele bardziej dalekowzrocznym i mądrzejszym jest nauczyć się rozumieć, kiedy kłamie, a kiedy jest szczery, niż natychmiast go demaskować lub w ogóle nie ufać informacjom od informatora, który skompromitował się kłamstwami w twoich oczach. Załóżmy, że oszustwo zostało ujawnione. W jaki rodzaj gry kontrwywiadu można zastosować wiele opcji i ludzie z powodzeniem stosują je wszystkie od czasów starożytnych. Na przykład dobrze znana sztuczka kontrwywiadu: identyfikacja szpiegować, ale nie po to, by go zdemaskować, ale by „prowadzić” go do dezinformacji, aby przekazał ją swoim własnym pod przykrywką prawdziwych i ważnych informacji, na które wróg mógłby się nabrać. W codziennej komunikacji, ucząc się.