I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Jestem psychologiem rodzinnym. Ten artykuł jest przeznaczony dla małżeństw. W moim wieloletnim doświadczeniu w doradztwie dla par często spotykałem małżeństwa doświadczające problemów w życiu rodzinnym właśnie dlatego, że manipulowały sobą. Jak przeciwdziałać manipulacji? Jak nauczyć małżonków rozumieć i komunikować się bez manipulacji. Ten artykuł pomógł mi uratować wiele małżeństw i pomóc im być szczęśliwymi. Autorką artykułu jest Swietłana Prokopyuk, terapeutka Gestalt i psycholog w ośrodku Tu i Teraz. Istnieje opinia, że ​​idealne rodziny to takie, w których małżonkowie się nie kłócą. Psychologowie twierdzą jednak coś przeciwnego. Od domowych kłótni nie ma ucieczki. Ale słowo „kłótnia” dosłownie oznacza „wyrzucać śmieci”. Wymieniając się zaczepkami i niegrzecznością, małżonkowie uwalniają się od emocjonalnych śmieci. Często czepianie się służy jako atut w grze karcianej, aby – co za paradoks! było coś, co trzymało się nawzajem. Na przykład jesteś mi tak winien - „Wtedy nie wyniosłeś śmieci!” - „I nie umyłeś naczyń!” - że nie masz prawa mnie opuścić. Konflikty są czasami po prostu konieczne! Jeśli małżonkowie świadomie unikają kłótni, uczucia zanikają. Kłótnie „resetują” wzajemne konta, powodując ponowne ożywienie zainteresowania. Ale aby efekt był leczący, a nie destrukcyjny, musisz poprawnie przeklinać. Z pomocą terapeutki Gestalt i psychologa z ośrodka Tu i Teraz Swietłany Prokopyuk podpowiemy Ci, jak to zrobić Taktyka manipulacji Na jakim etapie związku? Najpierw musisz zrozumieć, w jakim okresie życia rodzinnego się znajdujesz. Na różnych etapach związku zmienia się przedmiot kłótni - Jeśli większość Waszych kłótni sprowadza się do obrony własnych granic i konkurencyjnych nawyków przejętych od rodzin rodziców w stylu: „Tak było w domu” – „Ale tu jest inaczej. tak!”, to jesteście jeszcze na etapie budowy rodziny. Trwa to półtora roku, ale jeśli po pięciu latach nadal kłócicie się, powołując się na przykład rodzin swoich rodziców, to formowanie rodziny nie jest jeszcze zakończone. Główne starcia toczą się o codzienne drobnostki, które dla drugiej wydają się ważne - Wraz z narodzinami pierwszego dziecka mąż zaczyna odczuwać dyskomfort z powodu braku uwagi ze strony żony, a ona odczuwa brak jego wsparcia. Ogólny stan niechęci i ciągła gotowość do sprawdzenia, kto co powinien zrobić, a kto zrobił więcej dla domu i dziecka. Na tym etapie następuje podział ról i obowiązków, które są przydzielane na późniejsze życie. - Drugie dziecko lub dojrzały pierworodny prowokuje kłótnie z powodu nieporozumień dotyczących metod wychowawczych. - Jednym z najtrudniejszych okresów w życiu rodziny jest dorastanie. Dążą do niezależności i zdobywają ją w konfliktach. Efektem są kłótnie między małżonkami. Czasami rodzice w walce o tożsamość dziecka zamieniają się w przeciwstawne obozy. Wszelkie zmiany prowadzą też do kłótni - remont, przeprowadzka na wieś, zakup nowego samochodu... - Dzieci dorastają i odchodzą, małżonkowie zostają sami. Co dziwne, głównym powodem kłótni jest zazdrość. To, co wymagało dużo czasu i wysiłku, zniknęło. A teraz tę energię trzeba gdzieś wydać. Wtedy jedno z małżonków wyjeżdża na daczę, do znajomych, do komputera, do pracy, albo znajduje kochanka lub kochankę... Drugie czuje się opuszczone. A jeśli kobieta stara się uratować małżeństwo, dla mężczyzny wszystko może stracić sens. Najlepszym wyjściem z sytuacji są wnuki lub duży wspólny projekt Cisza To jedna z najbardziej irytujących i nieuczciwych taktyk. Jest to destrukcyjne, nie jest rozwiązaniem problemu, ale przedłużeniem kłótni. Pokazuje milczącemu: jestem urażony, zły i będę cię ignorować, bo nie zasługujesz na odpowiedź. Cieszy się bezsilnością drugiego, czeka na perswazję, ale często spotyka się z wzajemnym milczeniem: chce milczeć, daj mu to prawo. Ale gdy tylko przestaniesz się denerwować i zajmiesz się swoimi sprawami, on natychmiast zacznie mówić. Najbardziej cywilizowany sposób to powiedzieć milczącej osobie o swoich uczuciach, zapytać, co się stało i zapewnić, że jesteś gotowy wysłuchać bez obwiniania. Czy warto to wykorzystać: możesz nagle uciszyć się tylko zamiast.