I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

W związkach stale dajemy i otrzymujemy różne zasoby, są to także możliwości, które mają tworzyć szczęście w życiu rodzinnym. Większość konfliktów w parze ma miejsce w wyniku prób sprawiedliwego podziału przez każdego z partnerów zasobów/możliwości, które obejmują czas, pieniądze, seks i innych ludzi (lepiej byłoby powiedzieć komunikacja z innymi ludźmi. Oczywiście partnerzy nie dzielą się ludźmi , ale dzielą się możliwościami i zasobami, jakie daje ten komunikat). Przykładów nie trzeba daleko szukać; pamiętaj o najbardziej typowych konfliktach, które ty i twój partner macie na temat podziału czasu, pieniędzy, komunikacji z innymi ludźmi i seksu. Nawiasem mówiąc, statystyki mówią, że kochające się pary, zadowolone ze wspólnego życia, twierdzą, że co trzecia sesja seksu jest oceniana przez jednego lub oboje partnerów jako „mogła być lepsza”. (Całkiem szczerze, prawda, i nikt się nawzajem nie obwinia, że ​​nie umieją cieszyć się seksem i życiem. Ze zrozumieniem szukają przyczyn tego i wiedzą, że następnym razem będą mieli przestrzeń do rozwoju i co w sobie nawzajem odkryją inne).Jeśli oczywiście jeden z partnerów ma niską samoocenę, narcystyczne urazy itp., to będzie to ogromny problem, ponieważ jego poczucie własnej wartości i wewnętrzna wielkość nie zostaną potwierdzone, a nawet zranione. Oczywiście możesz zrzucić wszystko na swojego partnera, mówiąc, że nie wie, jak cieszyć się seksem i życiem. Ale uwierz mi, te roszczenia do innych lub do nas samych raczej zniechęcają się nawzajem niż pomagają nam znaleźć powody i, z szacunkiem i troską o siebie nawzajem, przezwyciężyć je, rozwijać się i odkrywać nowe rzeczy. Nie tylko chcemy akceptować i dawaj zasoby zewnętrzne, chcemy akceptować i oddawać emocje, które są zasobami wewnętrznymi. Są to szacunek (czyli bezwarunkowa akceptacja i miłość), wdzięczność (czyli uznanie) i autonomia (czyli wolność wyboru). To właśnie te zasoby emocjonalne odpowiadają na pytanie „Po co mi ten związek?” i to właśnie brak tych trzech zasobów emocjonalnych rodzi chęć zmiany czegoś w związku lub w ogóle zamiany tych relacji na inne ( Może tam odnajdę szacunek, wdzięczność i wolność wyboru). Te zasoby emocjonalne możemy pozyskać jedynie w związkach. Szacunek, wdzięczność i wolność wyboru – możemy jedynie dobrowolnie poddać się naszym relacjom. A naturalne jest otrzymywanie od partnera z własnej woli. Nie możemy ich dać sobie! Możesz zapytać: „A co z miłością do siebie i samowystarczalnością?” Są to bardzo ważne cechy, aby móc przyjąć szacunek, wdzięczność i swobodę wyboru, jakie nasz partner czuje i daje nam z własnej woli. Wspomnę jeszcze o badaniach. W jednej z ankiet pytano, czy jesteś gotowa poślubić osobę, która pod względem zasobów zewnętrznych (podział czasu, pieniędzy, seksu i kontaktów) byłaby Ci całkowicie równa. A 80% osób stwierdziło, że to za mało, potrzeba więcej emocji! Dlatego większość ludzi rozumie, że wymiana zasobów emocjonalnych jest bardzo ważną częścią naszego życia. Niestety obecnie panuje bardzo powszechny podział, według którego mężczyźni dają więcej zasobów zewnętrznych, a kobiety wewnętrznych. Jest to po części prawda, testosteron popycha mężczyzn w stronę zewnętrznych podbojów, a kobiety wraz ze swoimi hormonami w stronę współczucia i troski. Ale to duży punkt zwrotny, bo okazuje się, że mężczyźni nie muszą okazywać kobiecie szacunku, wdzięczności i wolności wyboru, on już dał jej pieniądze. Dobrze, jeśli pieniądze obejmowały także jego czas, seks i komunikację z innymi. A może po prostu pieniądze. A mężczyzna szczerze nie rozumie, czego jeszcze potrzebuje jego partnerka i dlaczego ona nie okazuje szacunku, wdzięczności w zamian i nie daje mu wolności wyboru i autonomii. Nie wiem, kogo za to winić, ani psychologii popularnej, ani wedyjskiej , czyli nasza poradziecka mentalność, z naszym ciągłym pragnieniem uzyskania tylko jednej prawdy i uproszczenia wszystkiego, ale ten podział tylko komplikuje poszukiwanie wzajemnego zrozumienia w parze. Przeprowadźmy eksperyment - wyobraźmy sobie swojego partnera i»