I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Z pewnością wielu z Was słyszało o efekcie „placebo” – wypijasz „tabletkę”, która nie zawiera żadnych leków i czujesz się lepiej. Ale ten efekt ma „brata bliźniaka” - efekt „nocebo”: jeśli poczekamy na chorobę, pomyślmy o tym, to możemy zachorować bez obiektywnych przyczyn. Efekt nocebo jest negatywnym odpowiednikiem, który jest przyczyną psychologiczną choroby, do których lekarze, z wyjątkiem hipochondrii, zaliczają wszelkie dolegliwości, na które cierpią praktycznie zdrowe osoby. Pracownicy Uniwersytetu Kalifornijskiego przeprowadzili eksperyment, podczas którego ochotnikom powiedziano, że przez ich głowy przepływa słaby prąd elektryczny, który powoduje bóle głowy. Podczas eksperymentu nikt nie był narażony na działanie prądu, ale ostatecznie wśród 34 ochotników 75% skarżyło się na bóle głowy. Efekty placebo i nocebo to dwie strony tego samego medalu. Każdy z nich objawia się na swój sposób w konkretnych przypadkach. Na przykład, gdy jesteśmy chorzy i bierzemy leki, często czytamy adnotację, która szczegółowo opisuje skutki uboczne leku. Badania wykazały, że osoby zagrożone wystąpieniem efektu nocebo mogą bez wyraźnej przyczyny zacząć narzekać na pogorszenie samopoczucia. Często te dolegliwości są związane z objawami opisanymi w adnotacji lub wspomnianymi przez lekarzy. Najczęściej efekt nocebo rozprzestrzenia się drogą ustną: ktoś nie związany z medycyną powiedział, że lek nie działa, jak wszyscy od razu. zaczyna odmawiać. Lub po rozmowie z innymi pacjentami w kolejce do lekarza zaczynasz odczuwać nowe objawy, których wcześniej nie było. Wielokrotnie wykazano, że stan emocjonalny pacjenta ma ogromny wpływ na proces gojenia. W praktyce klinicznej lekarzy zdarzają się nawet częste przypadki, gdy przy korzystnych rokowaniach dotyczących wyzdrowienia pacjent umiera kilka dni później. Negatywny nastrój emocjonalny i poznawczy może przyczynić się do rozwoju efektu nocebo. U pacjentów przekonanych, że przebieg choroby będzie niekorzystny, choroba trwa średnio dłużej, wiąże się z większymi powikłaniami i powoduje u nich dodatkowe cierpienie pogarszające ich stan. Niestety nie udało się dotychczas ustalić bezpośredniego związku pomiędzy a cechy osobowe danej osoby i ryzyko wystąpienia efektu nocebo. Można jednak argumentować, że zwiększony poziom niepokoju, strachu, utraty nadziei na wyzdrowienie i sam pesymizm tylko zwiększają prawdopodobieństwo takiego podejścia do choroby. Efektu nocebo można uniknąć. Nie jest tajemnicą, że nasze myśli wpływają nie tylko na nasze uczucia, ale także na nasze ciało. Wyobrażając sobie, jak będę się czuć, jakie będą moje odczucia cielesne, o czym będę myśleć, gdy choroba minie, możesz stworzyć dla siebie obraz zdrowej, pożądanej przyszłości.