I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Nadszedł czas na ludzi zaawansowanych. Co druga osoba rozumie przepływy energii. Potrafi z łatwością zidentyfikować wampira energetycznego lub osobę toksyczną. Co trzecia osoba ma otwarte trzecie oko, co pomaga odczytać aurę innych ludzi i dostrzec w niej dziury. Gdziekolwiek spojrzysz, są ludzie zaawansowani i wyzwoleni. Ostatnio miałem bliski kontakt z jedną z takich osób. Oczywiście, lepiej bym go unikała, tego kontaktu. Wcale tego nie potrzebowałem. Ale potem znalazła się w miejscu, w którym zupełnie się tego nie spodziewała. Najprawdopodobniej ta dziewczyna jest w takiej jedności ze światem, z otaczającymi ją ludźmi, że nie ma dla niej granic. Jej przepływy energii są otwarte, czuje je w ciele swoim i innych ludzi. A potem nie dogadywaliśmy się. Przecież jestem bardzo słabo rozwinięty energetycznie. Moje ciało jest napięte i energia nie przepływa przez nie swobodnie. Co więcej, nie chciałam, żeby pomogła mi otworzyć drogę dla tych przepływów. W ogóle nie zgodziliśmy się na poziomie energetycznym. I wcale nie chodzi tu o to, że kiedy przyszła na seminarium, usiadła na na krześle ze skrzyżowanymi nogami, praktycznie kładąc kolano na moim udzie. I to nie jest tak, że żuła gumę i strzeliła, kiedy mówiono nam o części teoretycznej. I oczywiście nie to, że w połowie wykładu zaczął jej wciskać się stanik sposób, a ona zdjęła go przez rękawy i wyciągnęła z góry (kobiety mnie zrozumieją), a on praktycznie wleciał mi w twarz. Chodzi o przepływ energii. Jeśli odsuniemy się od sarkazmu i humoru, to ten trend odstrasza Ja. Kiedy wolność myli się z pobłażliwością, a nawet rozpustą W końcu ludzie zaczynają zachowywać się tak, jakby ich działania nie wpływały w żaden sposób na innych. Zapominając, że żyjemy w społeczeństwie, że otaczają nas inni ludzie. Jest cudowne zdanie: „Twoja wolność kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność innego”. A jeśli ta dziewczyna siedziała ze skrzyżowanymi nogami, nie wpływając na mnie, pozwól jej usiąść. Więc tak jest dla niej wygodniej. I niech klika gumą do żucia, gdy nie dzieje się to w momencie czyjejś wypowiedzi. I zdejmuje stanik, ale nie tak, żeby wystawał mi przed twarz. W tym wypadku jej wolność nie miałaby żadnego wpływu na moją. I nie byłoby tak ostrej wrogości. Aby zapobiec konfliktowi waszej energii z przepływami energii innych, okażcie wzajemny szacunek.