I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Typowe błędy kobiet marzących o ślubie Autor: Litvinova Oksana Nikolaevna, psycholog klinicznyKontakttelefon: +7(916)132-11-43 Co muszę zrobić, aby wyjść za mąż. ? Z tą i podobnymi prośbami z godną pozazdroszczenia regularnością zwracają się do mnie młode, atrakcyjne kobiety w wieku 28–36 lat, dla których na pierwszy rzut oka taki problem po prostu nie może istnieć! Po przeanalizowaniu pracy z nimi doszedłem do pewnych wniosków. Wszyscy moi klienci popełniają jeden (lub więcej) z poniższych błędów. Błąd numer 1. Skupienie się na problemie. Psychozy, nerwice i obsesyjne myśli, że jeśli szybko nie wyjdę za mąż, to NIGDY nie wyjdę za mąż, zrujnuję wszystko w zarodku. Przecież kobietę zafascynowaną małżeństwem widać gołym okiem. Od razu zauważają jej uważne, „badające” spojrzenie. Są też tacy, którzy się zgadzają, najwyraźniej ze względu na obecność własnych problemów, być może psychologicznych lub materialnych. Poza tym kobieta, pobudzona manią dzwonienia, nie ma czasu patrzeć na wybrankę. Kiedy marzenie się spełni, w paszporcie zostaje włożona niebieska pieczątka, suknia ślubna rzucona na antresolę, a ciepło na myśl o posiadaniu w teczce z dokumentami niepozornej kartki papieru zwanej „Aktem małżeństwa”, których nie można złożyć, w przeciwnym razie atrament odpadnie w miejscu zagięcia, jak kartka papieru z góry ostrzega o kruchości doczesnego zjednoczenia dwóch serc, odpadną „różowe okulary” i „przypadkiem” okazuje się, że jej mąż wcale nie jest bohaterem jej powieści! Tatiana, 32 lata, poznała swojego byłego męża na przyjęciu urodzinowym przyjaciółki. Wysoki, szczupły blondyn, mniej więcej w jej wieku, zwrócił na siebie uwagę, ponieważ przyszedł bez „drugiej połówki”. Samotna, pracowita, koleżanka przekazała jej tę informację na ucho. „Moje przeznaczenie” – zdecydowała Tatyana. Tydzień później złożyli wniosek do urzędu stanu cywilnego, a miesiąc później zmieniła znienawidzone nazwisko panieńskie na nazwisko męża, a po kolejnych 2 tygodniach Tatyana wzięła dla siebie pożyczkę na porządną sumę, na rozwój jej działalność młodego męża, bo nie dostał pożyczki, z jakiego powodu z „mglistego powodu”, a po kolejnych 3 dniach jej mąż wypłynął z pieniędzmi i kosztownościami żony w nieznanym kierunku. Błąd numer 2. „Zawsze spotykam niewłaściwych mężczyzn” – tak mówią moje klientki. Na pytanie: „Co to za mężczyźni, ściśle rzecz biorąc, jakie powinni mieć cechy, aby znaleźć się w kategorii potencjalnych kandydatów do Twojej ręki i serca?”, Wielu miało trudności z udzieleniem jednoznacznej odpowiedzi lub powiedzenia. niepewnie: „Bełkoczę, flądra, „nie ryba”, bez mięsa”, nie czuję się przy nim kobietą, spotykamy się 3 lata, mój były nie chce dać mu rozwodu, ja nie nie podoba mi się to, że pije dużo piwa, nie reaguje na moje uwagi...” Drogie Panie, które chcą wyjść za mąż, zdecydujmy się na „niewłaściwych” mężczyzn. Czyli mężczyzn, których należy unikać: - żonatych, a mimo to oferujących stosunki seksualne, opowiadających smutne historie o chorej żonie, której nie mogą opuścić ze względów etycznych lub o posiadaniu małych dzieci, które trzeba nakarmić i wychować, od pierwszej do I klasy, potem aż do rozpoczęcia studiów lub innych ważnych wydarzeń rodzinnych. Ale kiedy... żona wyzdrowieje (niech Bóg błogosławi wszystkie takie żony), dzieci dorosną, wtedy on się rozwiedzie, a wy będziecie razem i umrzecie tego samego dnia; - osobom uzależnionym od narkotyków i alkoholu, które bez Was upiją się doszczętnie lub zamienią w bezdomnych, których pilnie trzeba ratować, ogrzać, nakarmić i skierować na właściwą drogę; - osoby rozwiedzione, które źle mówią o swoich byłych żonach, które mają dzieci i nie pomagają im finansowo. Nie myśl, że to suka żona zmusiła wybranego przez ciebie do poślubienia jej, zaciągnęła go do urzędu stanu cywilnego „na lassie” lub że ożenił się „w locie”, inaczej dręczyłoby go sumienie i dziecko może w ogóle nie być jego. On, biedak, pracuje, aż się „poci”, „umrze z głodu i błąka się”, a oni... - Pilnie unikamy tych, którzy długo nie pracują, ronimy łzę skąpcaNa piersi narzeka na niesprawiedliwość wobec niego ze strony przedszkolaków, nauczycieli, szefów i w ogóle życia. Grozi podniesionym palcem wskazującym i z patosem mówi, że gdyby nie Putin, Wasin, Lenin, Abama razem wzięci, to by… Byłby wow! Pokaże się, ale... Błąd numer 3. Seks na pierwszej randce. Oczywiście, jeśli twoje „fajki płoną”, jeśli twoim celem wcale nie jest małżeństwo, ale złagodzenie konsekwencji niezadowolenia seksualnego lub „spermotoksykozy”, jak to nazywają mężczyźni, to, jak mówią ludzie, „nie ma przeszkód dla patriotów”! Ale jeśli podczas „pożegnalnego pocałunku” „odwrócisz głowę” i przypomnisz sobie, że chcesz wyjść za mąż, a nie tylko banalnie „spać”, to natychmiast pożegnaj się z mężczyzną swoich marzeń… do zobaczenia jutro! Czasy oczywiście się zmieniły i podejście do zasady moralności publicznej, że „przyzwoita dziewczyna powinna się chronić aż do ślubu”, ale nadal ma w tym sens. Nie mówię Ci, żebyś chroniła swoje dziewictwo aż do śmierci, ale radzę Ci powstrzymać się od seksu na pierwszej randce. A teraz podasz mi przykład mojej koleżanki z klasy, Tanyi, która poznała imię swojego przyszłego męża po tym, jak latem oddała mu się na ławce w parku, a teraz ich syn idzie do college'u. Ale! Przepraszam, nie masz już 18 lat? Czy Twoim celem nie jest zawarcie związku małżeńskiego? Pamiętaj, odkładając seks, zyskujesz więcej niż jedną korzyść. Po pierwsze, automatycznie wyeliminują się mężczyźni zainteresowani wyłącznie seksem. Po drugie, masz okazję lepiej poznać mężczyznę, otrzymać od niego uwagę i zaloty, a może i coś więcej, po prostu dając mu znać, że jesteś poważna i oczekujesz zrozumienia, szacunku i takiego samego poważnego podejścia do niego . Oczywiście są wyjątki, ale po co ryzykować, jeśli mężczyzna od początku jest poważny i Cię lubi, to jako psycholog zapewniam, że „toleruje”! Na koniec kilka słów o tzw. małżeństwie „cywilnym”. Obecnie wśród młodych ludzi w wieku 18-24 lat panuje zwyczaj testowania relacji w oparciu o zasadę „czy pasujemy do siebie w łóżku” i czy ona gotuje smacznego omleta na śniadanie. Jeśli naprawdę nie możesz znieść zawarcia związku małżeńskiego, nie powinnaś zgadzać się na taki związek z podmiotem, który wprost mówi Ci, że nie widzi sensu w „pieczęci w paszporcie”, zwłaszcza jeśli ma więcej niż jedno takie „małżeństwo” za sobą. Nie miej nadziei, że jesteś kobietą, która udowodni mu potrzebę sformalizowania związku. Przedstawiłem swoje przemyślenia, ale być może nie podałem wszystkich powodów, dla których kobieta atrakcyjna z wyglądu, odnosząca sukcesy w karierze, pozbawiona złych nawyków i problemów mieszkaniowych, nie może znaleźć tak długo oczekiwanego szczęścia rodzinnego. A teraz, drogie panie, zaopatrzcie się w długopis i kartkę papieru lub chociaż iPada, zastanówcie się i zapiszcie, jakie cechy, w waszym rozumieniu, powinien posiadać „ten godny was mężczyzna”! Na koniec jeszcze kilka przykładów z mojej praktyki. Klient K., lat 31, zwrócił się z prośbą: „Poznaję i umawiam się z mężczyznami, nie jestem pozbawiona uwagi, przez ostatnie 5 lat żyłam z 2 z nich w „małżeństwie cywilnym”, ale nie ktoś zaproponował sformalizowanie oficjalnego związku. Wszystko jest, ale nie mam rodziny i bardzo chcę mieć dzieci. Pomóżcie! Co jest ze mną nie tak? Klientka A., 34 lata, wyszłam za mąż w wieku 19 lat, rozwiodłam się później 5 miesięcy, bo „przyłapała” męża w mieszkaniu z inną dziewczyną 2 konkubinaty, obaj mężowie nie pracowali, nazywali się „gospodyniami domowymi”, nie piła, nie paliła, leżała na kanapie jak pluszak z dzieciństwa. pieska Duska, też milczała całymi dniami i niewidzącym wzrokiem patrzyła na budkę zwaną telewizorem, cierpliwie czekając na nią z pracy, patrząc jej przymilnie w oczy z niemym pytaniem: co dzisiaj mamy na obiad. Klient L. Poznał mężczyzna z „jej marzeń”, gra na gitarze, śpiewa barytonem, życie imprezy, gdy pod koniec wieczoru wiele osób wypiło za dużo”. „Nie”, prawie „nie ma go w zasięgu wzroku”. Po sformalizowaniu związku okazało się, że codziennie wraca z opieki i śmierdzi alkoholem.