I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Chociaż wiele zasad uległo zmianie i dostosowaniu przez całe moje życie, jedna pozostaje niezmienna. Jest to zasada ciągłego rozwoju, transformacji i samodoskonalenia własnej osobowości. Dzisiaj chciałbym porozmawiać o psychologicznym wpływie, jaki wywarł na mnie Tony Robbins. niektórzy uważają go za pisarza, niektórzy za mówcę, life coachingu, a niektórzy za inspiratora ideologicznego, niektórzy nawet za szarlatana) Nieważne, ważne, że to jest osoba, od której się uczę i nigdy nie przestaję się uczyć. Dzisiaj chciałbym porozmawiać o pięciu zasadach, których nauczyłem się i przyjąłem od Tony’ego Robbinsa. Zatem zasada pierwsza. Bardzo podoba mi się jego arcydzieło, które transmituje podczas każdego występu i przekazuje otaczającym go osobom: „Stworzyłem siebie”. I mówi, że wymyśliłem siebie, wymyśliłem tego samego Tony’ego Robbinsa, którego znacie teraz. Wyjaśnia to zdanie następująco, dosłownie): „Że możecie zabrać mój zespół, możecie zabrać moje materiały, schematy metodologiczne, tabele, strony internetowe, co chcecie, ale nigdy nie zabierzecie Tony’ego Robbinsa i nigdy nie zostaniecie Tony Robbins uważam, że ma tu bardzo ważne przesłanie, na temat wyjątkowego, indywidualnego odkrywania osobowości, które jest w każdym z nas i na które powinniśmy nauczyć się otwierać. Ta zasada pozwala na przyjrzenie się się z pozycji komplementarności, zaradności, zorientowania na rozwiązania, a nie (jak jesteśmy przyzwyczajeni) z pozycji deficytu, niedoboru i problematyki. Podpisuję się pod tą zasadą, ponieważ stanowi ona bardzo głęboką podstawę rozwoju mojej osobowości. Zasada numer 2. Jeśli zaplanowałeś w swoim życiu, powiedzmy, zdrową dietę, ale zaczynasz się wstydzić, powiedzmy, zabierz ze sobą pojemnik. ty, przygotuj jedzenie, w ogóle stwórz do tego warunki, bojąc się ugiąć pod zmieniającym się światem)) i jedz tam, gdzie musisz. Nie będziesz w stanie odżywiać się zdrowo, ponieważ z psychologicznego punktu widzenia nie utrzymujesz granic, które mogłyby wzmocnić Twój nowy wzorzec zachowania. Z tego powodu nie tworzy się system pozytywnego, pozytywnego wzmocnienia, a zatem nie kształtuje się nawyk, a osoba zdobywa punkty w języku rosyjskim. A Tony mówi, że nie musisz się bać bycia systemem, bo jeśli nie masz własnego, to zaczynasz korzystać z cudzego, w tym przypadku będziesz jadł shawarmę albo fast food, coś w tym stylu. Dlatego noszę przy sobie wszystko, co posiadam lub Omnia mea mecum porto). Noszę go wszędzie ze sobą i się nie wstydzę))) Chociaż na początku się przyznaję))) Swoją drogą, on też jest weganem)) Trzecia zasada Robinsa. Jeśli wiesz, ale tego nie robisz, to nie wiesz. Prawdziwa wiedza wiąże się z działaniem, z transformacją, z połączeniem teorii z praktyką, z wdrożeniem teorii w praktykę. Kiedy to, co wiem, pomaga mi żyć, kiedy to, co wiem, wykorzystuję w życiu, kiedy to, co wiem, stosuję w sobie. Czwarta zasada. Mam wrażenie, że rzeczywiście ma najprostsze, najbardziej praktyczne i najlepsze rozwiązania organizacyjne, metody, sprzęt, sprzęt muzyczny, oprawę oświetleniową itp. Zawsze ma określony styl ubioru. Oznacza to, że jest zawsze stała w przestrzeni, którą tworzy)). I bardzo mi się to podoba, bo jest naprawdę super, zaczynasz wchodzić w jego przestrzeń, w jego aurę, rytuały, zaczynasz czuć tę osobę, jej pozytywną energię, ale on nie jest satguru)), ale na swoim poziomie daje dużo) Takie uczucie, że zaczynasz mu pozazdrościć w dobry sposób, że ma to, co najlepsze w każdej najmniejszej rzeczy i to jest prawdziwe poczucie jakości, to znaczy, że osoba jest urzeczona tą jakością i bez większej arogancji . To tylko rzeczy, ale one są wyrazem mojego stosunku do życia. Wierzę, że człowiek w swoim życiu powinien starać się wykorzystywać w swoim obszarze działania to, co najlepsze, wysokiej jakości i wygodne, bez względu na to, co robi. Mówi, że w życiu powinny istnieć rytuały. Istotą tych konstruktywnych i zdrowych rytuałów jest to, że to robisz.