I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: Cykl tekstów o tym, co możesz zyskać w procesie psychoterapii. Tekst 1. Zawierający na końcu rozczarowującą tezę. Badanie przeprowadzone pod koniec ubiegłego wieku wykazało, że niezależnie od tego, czy Twoim psychoanalitykiem jest psycholog, czy kognitywista, powodzenie terapii zależy od bardziej niespecyficznych czynników. Jak jakość relacji z terapeutą, empatia specjalisty i inne kwestie znacznie szersze niż metody i techniki stosowane przez psychologa. Uważam, że psycholog powinien wybierać metodę pracy w oparciu o własne preferencje i cechy osobowości, a nie w oparciu o przekonanie, że jakaś metoda jest skuteczniejsza (zwłaszcza, że ​​obecnie wszystkie podejścia znacznie się do siebie zbliżyły, niż w okresie jej początek). Przez długi czas biegałem pomiędzy różnymi kierunkami i cieszyłem się, że jako osoba z akademickim wykształceniem psychologicznym mogę pracować w każdym z nich. Teraz (po półtorarocznym dodatkowym szkoleniu) uświadomiłam sobie, że jestem terapeutką Gestalt. Tak, mogę zastosować pewne techniki i triki z innych podejść. Tak, mogę opierać się na teoretycznych wyobrażeniach na temat psychiki opisanych w pracach psychoanalityków i przedstawicieli psychoterapii poznawczo-behawioralnej. Pracuję jednak w paradygmacie Gestalt i trzymam się filozofii terapeutycznej tego szczególnego podejścia. Bo jest mi bliższa i odpowiada temu, jak patrzę na świat. Na początku mojej praktyki, jak zapewne wielu początkujących psychologów, zastanawiałem się – za co mi płacą? Nie robię nic skomplikowanego. Siedzę, słucham, zadaję pytania... Od tego momentu wzrosła świadomość i ilość wysiłku włożonego w rozwój zawodowy. Więc teraz mogę odpowiedzieć na to pytanie. Dziękuję za to osobom, od których się nauczyłem. Moim terapeutom, superwizorom, coachom i współpracownikom. W kolejnym poście opiszę szczegółowo co psychoterapeuta może dać klientowi w procesie pracy. A teraz rozczarowująca teza. Terapeuta nie może zagwarantować żadnych rezultatów terapii z jednego prostego powodu. Klient jest odpowiedzialny za rezultaty. A terapeuta stwarza warunki, w których klient własnym wysiłkiem może osiągnąć pożądane rezultaty. Tak naprawdę ta rozprawa zawiera także pozytywną część. Chodzi o to, że jeśli chcesz, możesz uzyskać przydatne informacje od różnych psychologów, a nie tylko od guru psychoterapii. Nie trzeba wydawać 5 (10, 15, 20) tysięcy na godzinną konsultację. Jeśli włożysz wysiłek, uzyskasz rezultaty za mniejsze pieniądze. Ale za jakie schorzenia odpowiada terapeuta? Czym to się różni od przyjacielskiej rozmowy? I dlaczego to w ogóle kosztuje (czasem dużo)? Więcej o tym pięknym, strukturalnym tekście nieco później.