I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Kobiety dzielą się na dwa typy. Te pierwsze podnoszą relacje do rangi największej wartości w życiu – zapominając o sobie, bardzo starają się o innych. Ich pragnienia i interesy są na pierwszym miejscu. Ale wydaje się, że niewiele im wystarczy. Mogą odepchnąć swoje „ja” daleko. Ich wymagania wobec siebie nie są zbyt wysokie. Wiele wybaczają, niewiele zauważają lub przymykają oczy... Wiele robią, nie polegając tak naprawdę na innych. Często dają więcej, niż otrzymują w zamian... Ci drudzy POTRZEBUJĄ relacji, aby otrzymać zasoby dla siebie. A raczej BARDZO ważne jest dla nich to, jak inni ich traktują. Dość wymagający uwagi i miłości. Wydaje się, że znają swoją wartość i nie pozwalają na lekceważenie i nieuważność w stosunku do siebie... Stanowiska są różne, ale istota jest ta sama. Potrzebujesz związku!!! Pierwszy typ kobiet nie wyobraża sobie siebie bez mężczyzny. Drugi radzi sobie dobrze w życiu bez niego, ale swoim wyglądem wciąż daje o sobie znać wewnętrzna mała dziewczynka. Jednym słowem, cokolwiek by nie powiedzieć, wszyscy utknęliśmy w naszej dziecięcej historii o zbyt wielu uczuciach i żywotnym pragnieniu otrzymywania miłość i uwaga. Kiedyś byłem dokładnie taki sam. Ciągle szukałam szczęścia w mężczyznach, w związkach... Próbowałam budować, podtrzymywać... I pewnego pięknego dnia pomyślałam: „Dlaczego musisz się tak bardzo starać??? Po co??? Dlaczego pomimo wszystkich wysiłków nadal ponosisz porażkę? Dlaczego wkładasz więcej wysiłku i wysiłku niż inni? Dlaczego w końcu tylko Ty jesteś zainteresowany związkiem i boisz się go stracić?” I pewnego dnia podniosłem rękę i powiedziałem… „Pieprzyć to wszystko…” I zrozumiałem: nie jeden i nic nie może być ważniejsze i cenniejsze niż ty sam! „Najpierw załóż maskę dla siebie, potem dla dziecka!” Najpierw ty, potem mężczyzna, a za tobą wszyscy inni. Oczywiście, jeśli Twoje dziecko nie ma 1 - 15 lat. A poza tym... są też granice miłości z nim. Dzieci trzeba kochać, ale nie rozpływać się w nich... Ogólnie rzecz biorąc, nie można rozpuścić się w nikim. Czy słyszysz?! W nikim! Tylko w sobie i w swoich uczuciach! Wiesz, nawet na łożu śmierci nikt TAM nie pójdzie z Tobą. Tę podróż odbędziesz sam. Samotnie przejdziesz tunelem śmierci. Prędzej czy później i tak będziesz musiał opuścić swoich bliskich. Czy zatem warto robić z kogoś idola za życia? Kręcisz się wokół niego? Zaakceptować jego lekceważącą postawę, jego nieuwagę, jego obojętność wobec ciebie? Jego zdrada i posiadanie innej kobiety? Czy warto czekać, aż on sam się przekona - kogo kocha i z kim czuje się lepiej? Ja wiem na pewno, że nie!!! Oczywiście, kochani, są chwile, kiedy Wasza duma posuwa się za daleko, a potem Wy musisz się zatrzymać i pomyśleć: Czy stałeś się bezczelny wobec ukochanej osoby? Może on też jest po prostu zmęczony mieszkaniem z królową? A on, jak normalny człowiek, pragnie prostych rzeczy - miłości i ciepła. Jak to wszystko zrozumieć? Czy idziesz gdzieś źle, czy jesteś bezczelny? Rozwiążmy to razem! Mój nadchodzący intensywny kurs jest tylko dla nas, kobiet, które chcą po prostu kobiecego szczęścia. Przyjdź. Razem możemy wiele zrobić!!!