I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Nie chcę iść na salę porodową, nie ma wewnętrznych środków. Nie mam ochoty rozmawiać i w ogóle nawiązywać kontaktu emocjonalnego. Nigdy w całej mojej 30-letniej praktyce na położnictwie kobieta była tak poruszona, że ​​nie chciałam nie tylko siedzieć obok ciebie, ale nawet oddychać tym samym powietrzem. W pracujący poranek przyszła kobieta, demonstrując całym swoim wyglądem: jest królowa; reszta to służące. Oczywiście wszystkie jesteśmy królowymi i znamy swoją wartość, ale jednocześnie uważamy innych za równych sobie. Tutaj panuje całkowite lekceważenie personelu: „przynieście trochę wody”. „daj mi telefon”, „nie wtykaj we mnie kościstych palców”, „boli, usuń te przewody” itp. Takie kobiety każdemu budzą wątpliwości, czy nadają się do zawodu. Mam ochotę uciec od pracy, nie oglądając się za siebie zejdź na chwilę do samotnego podziemia. „Wdech i wydech, mam dużo cierpliwości, takich kobiet jest mniej więcej w proporcji 1:10. W czasie, gdy kobieta przebywała na oddziale porodowym, wszyscy”. był wyczerpany: najbardziej ucierpieli położnicy-ginekolodzy, położne, anestezjolodzy, pielęgniarki. „Zabierz to, przynieś, weź, daj”. A w odpowiedzi na stwierdzenie: „Kobieto, zachowujesz się chamsko” po prostu zabiłam: „Musisz mnie traktować jak człowieka”. „Musimy” – to informacja, która utkwiła mi w świadomości. Wewnętrzny protest zaczął wystawiać głowę. Wszyscy jesteśmy w sieciach społecznościowych i subskrybujemy grupy zainteresowań. Od czasu do czasu komentarze na temat porodu sprawiają, że myślisz: „No cóż, dla niektórych to cały dreszcz emocji, dla innych śmiertelna groza”. Wewnątrz narastała odpowiedź. Każdy kolejny komentarz sprawiał, że miałem coraz większą ochotę udzielić profesjonalnej odmowy. Któregoś dnia ponownie zwróciłem uwagę na ostatnią recenzję i przewinąłem kanał w nadziei, że znajdę coś podobnego. Nie, większość jest zadowolona. Zauważyłem daty, pewnego dnia - różne opinie. Dlaczego? Co wydarzyło się za kulisami? Źle „Drugie dziecko urodziłam w tym szpitalu położniczym 18 września 2018 roku, nic dobrego nie mogę powiedzieć. W zasadzie wszyscy są niemili (od sprzątaczek po ginekologów i pediatrów), mam wrażenie, jakbym codziennie rodziła i udawała, że ​​jestem głupia. Niczego nie tłumaczą, przynajmniej pokazali, jak przystawiać dziecko do piersi, jak karmić i w jakich ilościach. No cóż, coś podstawowego, nawet nie pokażą jak się przewijać, wykrzyczą ci wszystkie ostatnie słowa, jak tylko cię nie obrażą, szczerze mówiąc, współczuję tym, które rodzą pierwsze czas." Znakomicie „Urodziłam drugie dziecko w tym szpitalu położniczym 18.09.18. Jestem zaskoczony poprzednią recenzją. Bardzo dziękujemy za pomoc w narodzinach naszego dziecka! Zaprowadzili mnie ramię w ramię do pokoju, pomogli nawet pójść do toalety, po czym położyli mnie, przykryli kocem i owinęli ze wszystkich stron, żeby nie zamarzła. Ze szpitala położniczego przeżyłam najwięcej pozytywnych emocji! Polecę go wszystkim, których znam.” Jak to się dzieje, że zespół jest taki sam, ale podejście jest inne? Jaki jest powód, że jedna kobieta jest zadowolona, ​​a inna wściekła z powodu tej samej usługi? Te, które są zadowolone: ​​- Wiedzą, skąd przyszły i po co - Te kobiety są odpowiednie i słyszą ludzką mowę, współdziałają z zespołem, traktują siebie i personel z szacunkiem, co decyduje o pomyślnym wyniku porodu. Wzajemny szacunek, zaufanie i pomoc dla dziecka. -To kobiety gotowe na swój ludzki wyczyn, wiedzą, że będzie to trudne i do pewnego stopnia bolesne. -Ufają zespołowi, w którego profesjonalne ręce powierzyły swoje życie. To właśnie te kobiety przesyłają zdjęcia z ukochanymi dziećmi, gratulują im z okazji Dnia Doktora i życzą szczęścia Te, które nie są zadowolone: ​​- Kobiety, które zaczynają rewolucji są przeciwni własnemu porodowi - proponują operację. - Nie proszą, żądają znieczulenia zewnątrzoponowego. - Przestań ich znęcać się. - Wątpią w profesjonalizm i ludzkie walory lekarzy. -Myślą, że im się wszystko należy. Cuchną skargami prosto z izby przyjęć, a Ty chcesz uciekać. Brak gotowości do porodu to fakt, że kobiecie będzie ze wszystkiego niezadowolone.