I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Pamiętasz dowcip o czarodzieju i mężczyźnie. Mag oferuje spełnienie pragnień dowolnej osoby pod warunkiem, że jego sąsiad otrzyma dwa razy więcej. Następnie mężczyzna prosi o oślepienie na jedno oko. Chodzi o schadenfreude. Aby zrozumieć SIEBIE, spójrzmy na dwoistą naturę i wszystko, co jest związane z tym uczuciem. Spójrz! Radość z niepowodzenia drugiego człowieka wynika z: naturalnej potrzeby porównywania się z innymi (aby mieć wyższy status i otrzymywać serotoninę); panująca nieadekwatna samoocena „Jestem osobą godną miłości (szacunku), gdy jestem pierwsza”; zazdrość, czyli chęć posiadania czegoś, co należy do kogoś innego; bo nasza sytuacja jest lepsza (to znowu ma związek z hormonami i przetrwaniem). Na przykład jesteś słabszy od kogoś – to jest ryzyko! Ktoś spotyka nieszczęście - cieszysz się, bo Twoje szanse na przeżycie wzrosły. I kortyzol (hormon stresu) spadł. Jeśli przytrafią się kłopoty komuś, kto jest potępiany przez większość Twoich znajomych, Twój mózg syntetyzuje oksytocynę – to jeszcze bardziej zwiększa radość z żalu „wspólnego wroga”. nieszczęścia innych, masz nawyk zauważania tylko negatywów. Kiedy Twoim sąsiadom nic złego się nie dzieje, cierpisz. Poziom serotoniny spada, a mózg zaczyna panikować z powodu utraty poczucia własnej wartości. Może to popchnąć Cię do pochopnych, nielegalnych i niebezpiecznych działań. Jak w dowcipie, od którego zacząłem rozmowę o schadenfreude.Więcej! Dorastając, możesz mieć uwewnętrznione przekonania na temat potrzeby bycia przyzwoitą, życzliwą i troskliwą osobą. Bycie złym i zazdrosnym jest złe; taka głęboko zakorzeniona postawa może w tobie siedzieć. Może to prowadzić do odrzucenia siebie, gdy odczuwasz złą radość. Wydawać by się mogło, że kłopoty przytrafiły się „obiektywnie” bezstronnemu człowiekowi, ale w moim sercu „koty drapią”. Nieprzyjemne uczucie, prawda? Jak przestać się napawać? Na początek zrozum, że jest to wspólne dla wszystkich i że jest to normalne. Taka jest natura ludzka. To służy przetrwaniu. Zaakceptuj tę przechwalającą się część siebie. Następnie odpowiedz na pytania: „Dlaczego mam uspokoić swoją pasję do przechwalania się? W jaki sposób takie myślenie mi szkodzi?”. Następnie zwróć uwagę na to, z jakiego dokładnie nieszczęścia się cieszysz? Śmierć zagrażającego życiu wroga to jedno, wgnieciony zagraniczny samochód sąsiada to druga, a zdrada partnera przyjaciela to trzecia. Zwróć uwagę na powód przechwalania się i zrozum, czego brakuje w Twoim życiu. Do zrozumienia SIEBIE i odpowiedniej samooceny wystarczą (na początek) zaproponowane już działania. Czy zgadzasz się z tym? Czy często cieszysz się z cudzego nieszczęścia? Czy wiesz, kiedy i z jakiego powodu się napawasz? PS Od czasu do czasu instynktownie odczuwam radość z nieszczęścia innych. Kiedy przewidziałem negatywne konsekwencje zachowania danej osoby, oprócz serotoniny, mój mózg syntetyzuje dopaminę (oczekiwanie na zwycięstwo). Później mogę odczuwać wstyd (z powodu społecznie potępianej reakcji) lub poczucie winy, gdy moje sumienie jest zniesmaczone afektywną schadenfreude. Ale nie będę nakładać na siebie łańcuchów i posypywać głowy popiołem w ramach skruchy. Nic ludzkiego nie jest mi obce. Z szacunkiem do Ciebie, praktykującego psychologa, członka Komisji Automatycznej Skrzyni Biegów, autora książek Piotra Galigarowa – Pomagam osobom chcącym poprawić relacje. Napisałem dla mojego kanału telegramowego „SAMOZrozumienie z PG”!"