I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Ten artykuł powstał w wyniku dyskusji na forum, która mnie też wciągnęła>>>Wojna domowa na Ukrainie z punktu widzenia psychologowie i obywatele Rzecz w tym, że obecnie na świecie dzieją się wydarzenia, w które coraz bardziej się angażujemy. To tak, jakby świat zewnętrzny nagle połączył się ze światem wewnętrznym i stało się niejasne, gdzie leży Nasza granica, granica naszej osobistej odpowiedzialności. Nie chcę powtarzać dyskusji na forum, ponieważ ten artykuł przedstawia mój punkt widzenia na tę kwestię : Co w tym życiu zależy wyłącznie od nas, gdy wokół panuje chaos? Po co więcej niż tylko jedzenie makaronu i masła określonej marki, kupno samochodu określonej marki, kupno mieszkania w określonej części miasta i praca w określonej firmie na najlepszym stanowisku (bo tak jest) prestiżowy) - więc po co więcej człowiek się rodzi? (ze wstępu do „Podróży bohatera” Stephena Gilligana i Roberta Diltsa) Zastanów się, co czyni wielkich ludzi wspaniałymi? Istnieją tysiące powodów, dla których ludzie stają się wspaniali. Ale pierwotna przyczyna jest zawsze ta sama – wielcy ludzie zadają sobie wielkie pytania. Każdy z nas rodzi się na tej planecie w celu czegoś wielkiego, ale nie zawsze potrafimy powiedzieć dlaczego. Kiedy spotykamy coś wystarczająco silnego, co może wytrącić nas z równowagi. wytrąć nas z naszej wygodnej rutyny – stajemy przed Wezwaniem do ponownego rozważenia naszego systemu wartości. Nasza mapa rzeczywistości, nasz sposób myślenia zostaje tu podważona – jesteśmy zmuszeni zareagować, chociaż czujemy się zranieni, przestraszeni, przestraszeni nieznanym. przyszłości i często nie ma wsparcia. Oczywiście naszą pierwszą reakcją jest często panika. Ale jeśli nadal nie ulegniesz i zapytasz – kiedy po raz pierwszy zacząłeś dostrzegać oznaki zbliżających się zmian i zniszczenia. Jeśli będziesz szczery, przekonasz się, że objawy te pojawiły się znacznie, dużo wcześniej niż katastrofa, która dotknęła Twoją nieświadomość ostrzegał Cię już wielokrotnie w formie narastającego niezadowolenia lub niepokoju, że nie zwracasz uwagi na coś ważnego i znaczącego w Twoim życiu W naszej paradoksalnej pewności, że materiał dominuje nad mentalnością, uparcie i uporczywie wmawialiśmy sobie, że nie ma nic wielu z nas wciąż nie wierzy, że pracując nad sobą i podnosząc poziom własnego rozwoju, nasze pole informacyjne samo w sobie staje się przemieniające. Nie wierzą, że inni ludzie wchodząc w przestrzeń (pole) osoby o wysokiej świadomości również zrozumieją i zrealizują coś dla siebie ważnego. Chciałbym przytoczyć cytat, który stał się popularny dzięki przemówieniu Nelsona Mandeli: Czego boimy się najbardziej nie jest naszą słabością, ale naszą nieograniczoną siłą. To nasze światło, a nie ciemność, przeraża nas najbardziej. Zadajemy sobie pytanie: „Kim jestem, żeby być tak genialnym, wybitnym, utalentowanym i sławnym?” Ale tak naprawdę: dlaczego nie powinieneś taki być? W końcu jesteś dzieckiem Boga. Nie powinieneś więc udawać, że jesteś mały – nie będziesz w ten sposób służyć światu – i grać nieśmiało, aby inni czuli się przy tobie pewniej – w tym też nie ma nic oświeconego. Mamy błyszczeć jak dzieci. Urodziliśmy się, aby ukazywać światło Boga, które zawsze jest w nas. I to nie tylko u wybranych, ale u wszystkich. A kiedy pozwalamy, aby świeciło nasze własne światło, podświadomie dajemy pozwolenie innym, aby również świecili. A jeśli jesteśmy wolni od własnego strachu, nasza obecność automatycznie uwalnia innych. „Powrót do miłości: refleksje na temat zasad cudownej drogi”, 1992. Marianne Williamson Wszyscy chcemy dobrze żyć. Osobiście nie spotkałem ani jednej osoby, która by mi powiedziała, że ​​chce źle żyć :-) Ale czasem po prostu stajemy się ofiarami własnego Cienia – Cienia filisterskiej obojętności. I nie zauważamy tego, dopóki nie uderzy piorun. Przejawia się to w małych rzeczach: śmieciach leżących na ulicach; samochody zaparkowane na trawnikach, brak świadomości w relacjach z pieniędzmi – często bez zastanowienia karmimy ghule