I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

W ostatnim artykule przyjrzeliśmy się trójkątowi Karpmana - ogólny opis. Dziś przyjrzymy się bliżej roli ratownika. Samo słowo ratownik brzmi bardzo szlachetnie. Jednak w naszej sytuacji, w trójkącie Karpmana, słowo ratownik ma nieco inne znaczenie. Ratownik to ktoś, kto nieustannie stara się pomagać innym, nawet jeśli o to nie proszą, nie chcą tego, nie potrzebują. Jeśli zrobię dla drugiego dorosłego to, co on sam może zrobić, zwłaszcza jeśli zdarza się to stale, jeśli towarzyszy temu ignorowanie tej właśnie drugiej osoby, to już jest ratunek. Ratownik nie potrafi odmówić i chce być dobry dla wszystkich. Postawa ratownika jest taka, że ​​problemy bliskiej osoby są moimi problemami, ja muszę je rozwiązać, czasem nawet na własną szkodę, ale jednocześnie drugi będzie mi winien wiodące uczucia ratownika – poczucie winy i wstydu. Traktują je bardzo ciężko. Chcą być dobrzy, ale te uczucia mówią im coś innego (niska samoocena). To właśnie na tych uczuciach bardzo łatwo jest manipulować (jeśli byłaś dobrą żoną (matką)…). Na przykładzie osób uzależnionych chemicznie mogłoby to wyglądać tak. Sami bliscy osób uzależnionych tak mówią: „Jestem matką, nie mogę go zostawić”. Ale oni sami muszą zdać sobie sprawę, że ratunek w tej formie (rozwiązuje się za nich wszystkie problemy spowodowane jego stosowaniem) tak naprawdę jest pomocą. Ten sam przykład może mieć miejsce w rodzinie, w której rodzice decydują o wszystkim za dorosłe dzieci. A dzieci mają poczucie, że nic nie mogą zrobić, że same nie są w stanie rozwiązać żadnego problemu i dlaczego – zdecyduje mama/tata. W rezultacie człowiek przestaje czuć siebie, swoje potrzeby, swoje pragnienia, nie ma jasnego stanowiska, boi się próbować, podejmować ryzyko... traci kontakt ze sobą. Dokładnie to samo po drugiej stronie (ratownik). Ratownik, nie dbając o siebie i swoje życie, ale troszcząc się o cudze (żyjąc cudzym życiem), również nie realizuje swoich zadań życiowych, nie rozwija się, nie robi tego, czego potrzebuje, a najczęściej tak właśnie robi. nie wiem czego chce. A jeśli usuniesz temat zbawienia, wówczas nieznośna pustka i samotność stają się nie do zniesienia, więc ciągle szuka kogoś innego, kim mógłby wypełnić swoje życie. Cały problem z wybawicielem polega na tym, że tak naprawdę człowiek nie stara się pomóc (w przeciwnym razie problem zniknie), ale cały sens jego działania polega na tym niekończącym się procesie ratowania - ratować, ale nie ratować. Jak wyjść z ratunku, co pomoże? Ratownik musi przemienić się w pomocnika – osobę, która udziela pomocy, która przynosi korzyść drugiemu. Jak to zrobić, na co przede wszystkim zwrócić uwagę. Oto kilka punktów, które mogą Ci pomóc: - Oddziel problemy. Są moje problemy, są problemy innych ludzi. Skoncentruj się na swoich problemach i rozwiąż je. Jeśli nie zostaniesz poproszony, nie pomagaj. Aby pomóc, trzeba zostać o to poproszony - Naucz się mówić nie. Wsłuchaj się w siebie, czy chcesz pomóc, na co jesteś gotowy, a na co nie, kiedy będziesz gotowy - Pomaganie nie oznacza robienia wszystkiego za kogoś. Pomagać to znaczy robić coś. Zróbcie to razem, a nie zamiast. - Jeśli zgadzasz się pomóc, nie rób tego z długami. Jeżeli chcesz postawić warunki, to od razu je określ – czego oczekujesz w zamian za pomoc. Inaczej będzie tylko wdzięczność – pomoc w swej istocie oznacza tylko wdzięczność – Jeśli chcesz „czynić dobro” dla innych, zatrzymaj się i zastanów – czy tego potrzebujesz, a może ktoś inny tego potrzebuje, może ta druga osoba sobie poradzi. sam to zrób.- Nie uważaj innych za bardziej bezbronnych od siebie. Staraj się widzieć w nich pełnowartościowe jednostki, które potrafią o siebie zadbać i w razie potrzeby potrafią poprosić o pomoc. - Uważaj na siebie i swoje życie, dbaj o siebie, słuchaj siebie, czego chcesz w życiu , do czego dążysz, jakie masz potrzeby, co chcesz w sobie rozwijać, rozwiązywać swoje problemy życiowe, zmierzać do swoich celów. Aby spełnić swoje pragnienia, człowiek potrzebuje tylko siebie. I tak. Kiedy już dłuższy czas pełnisz funkcję ratownika, czasami trudno jest Ci zrozumieć siebie).