I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autorki: Kilka minut przed zakończeniem kolejnego spotkania z klientem, kiedy udało jej się doświadczyć wglądu. Sesja była trudna, po prawie dwutygodniowej przerwie klient przyszedł z dużym ładunkiem nawarstwionych traumatycznych wydarzeń, był wyczerpany fizycznie i psychicznie. Potok słów przepełniony dotkliwym bólem trwał niemal czterdzieści minut, zdarzenia nakładały się na siebie i przeplatały. Jej głos drżał od urazy i litości – prawie nauczyła się użalać nad sobą. Moje próby wciśnięcia się jakoś w mowę klientki nie powiodły się i zmuszona byłam od nich odejść i dać jej tym razem. Pozostało mi tylko tam być i słuchać. Nasza długa, prawie sześciomiesięczna praca przebiegała z różnym skutkiem. Wszystko było tak, jak powinno, wszystko było w porządku – trzy kroki do przodu, dwa kroki do tyłu. Radzenie sobie z uzależnieniem emocjonalnym nie jest łatwe i zajmuje dużo czasu... Oboje to przyznaliśmy. Oboje to zaakceptowaliśmy. Nauczyła się ufać swojemu tempu. Nauczyłem się mi ufać. A teraz dziesięć minut przed końcem tego spotkania. Wciąż jestem w roli niemal niemej, kręcącej głową i pohukującej idolki – słucham, słucham, wczuwam się: – Ich ślub to kompletna bzdura i oszustwo, pozory, cyniczne i obrzydliwe… Chociaż oczywiście, Cieszę się z ich powodu. Zaczynam nerwowo wiercić się na krześle. - Przestań, proszę, powtórz jeszcze raz, co powiedziałeś? Wygląda na zakłopotanego. „Powiedziałeś, że ślub twoich rodziców był obrzydliwy i fałszywy, twoja twarz wyrażała pogardę i... powiedziałeś, że cieszysz się z ich powodu!? Nagle zaczyna się śmiać. „No cóż, powinnam być szczęśliwa”. W końcu takie wyjątkowe wydarzenie. Dlaczego miałbyś się cieszyć? Dlaczego w ogóle chcesz być wdzięczny tym, którzy w tej chwili sprawiają ci jedynie ból, urazę i oburzenie? To nie pierwszy raz, kiedy o tym mówisz. -Ale jak mogłoby być inaczej? -Inaczej? Inaczej poczuć, czym naprawdę jest, rozpoznać te uczucia, a nie je zastępować, spotkać się z nimi, doświadczyć ich. Te. być autentycznym. -Jak to jest? -Odnajdź swoje prawdziwe ja, tj. zachowywać się szczerze. Kiedy o czymś mówimy lub nazywamy coś autentycznym, to znaczy, że jest to dla nas autentyczne, czyli autentyczne. naprawdę. -Rozumiem, myślę, że naprawdę rozumiem, czego nie robić, ale jeszcze nie wiem, jak to zrobić, naprawdę chcę się nauczyć. Porozmawiamy o tym na następnym spotkaniu? Oczywiście można o tym porozmawiać, można po prostu o tym przeczytać wpisując wymagany zestaw słów w wyszukiwarkę. Ale tak naprawdę to ogrom pracy z klientem, to proces rozwoju – formacja, przejście od osobowości niespójnej do osobowości samowystarczalnej, życia tu i teraz, bez masek i jakiejkolwiek nieśmiałości. Przejście z jednego stanu do drugiego To droga zwiększonej świadomości, zainteresowania, obecności w chwili obecnej, popularnie nazywana „życiem pełnią życia”.».