I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Często słyszymy zbyt wiele sprzecznych informacji na temat znaczenia wpływu okoliczności na nasze życie. „Zostaw to, uwierz mi, to po prostu nie przeznaczenie”. LUB. „Musisz wybrać własną ścieżkę. Zaufaj Bogu i nie popełniaj błędów”. Co jest prawdą, a co fałszem? Czy siła oddziaływania losu na nas zależy od różnych okresów naszej życiowej podróży i czy w niektórych obszarach jego wpływ jest silniejszy? Ale co w zasadzie zależy wyłącznie od nas? Przypadek z praktyki. Nie możesz wymyślić niczego specjalnego (imiona zostały zmienione). Historia klienta Maszy. - W zasadzie nie rozumiem, dlaczego 5 lat temu nie zatrudnili mnie do tej pracy - Masza, dowiedziałeś się, dlaczego zostałaś odrzucona? - Tak, powiedzieli, że jestem za mądry na tę pracę i dlatego wkrótce odejdę. Czy stałem się głupszy przez te 5 lat? Pracowałem przez około 5 lat w pracy, której tak naprawdę nie lubiłem. Dlaczego w ogóle mnie tu nie zatrudniono? No, nie narzucaj się? - A jak zostałeś zatrudniony do swojej „pierwszej” pracy? - Po prostu „z ulicy”. I patrząc na mnie, kilka osób z władz „głosowało na mnie jednomyślnie”. „Będziemy to brać!” - Czy to dla ciebie takie ważne, że głosowali jednomyślnie? - ...??? - Jak długo tam pracowałeś? - Dwa lata i wyszedłeś „na własną rękę”. być tak interesująca „do odprawy”, jeśli od lat nie konsultowałam się z jej przyjaciółką Dashą. Co sprowadziło do mnie Maszę (wyjaśnienie, dziewczyny mają ten sam zawód), z wyjątkiem pytań dotyczących mojego życia osobistego, które Dasha zadawała mi przez kilka lat. Wspomniała też, że ona i Masza pracowały w tym samym biurze (była to ich pierwsza praca po otrzymaniu dyplomów). Jej historia i interpretacja niektórych wydarzeń była bardzo interesująca. Historia klienta Dashy – Czy od razu zostałeś zatrudniony do „pierwszej” pracy? – Nie. Zastanawialiśmy się, czy to brać, czy nie. Po prostu nie spełniłem ich wymagań. Ale po prostu, kiedy dyrekcja naradzała, „całą drogę siedziała pod drzwiami. To wszystko." I zabrali mnie. To prawda, że ​​po 3 latach odeszłam z tej pracy, bo nie mogłam psychicznie tego znieść. Naciskali na mnie, że „nie oddała ogonów, które obiecała oddać”. Ciągle nazywany nieprofesjonalnym. Po prostu okropne! To prawda, wielu pracowników miało takie same ogony... Odeszła! I po tych samych 5 latach ponownie spotkałem Maszę w „nowej” pracy. (Śmiali się.) Teraz znowu razem pracujemy. - Dasha, chciałaś dostać tę „nową” pracę? - Żartujesz? - Nie. - Właśnie wyszłam z drugiej, byłam zmęczona, nie. nie chcę tam być. Zawsze chciałem wrócić do tego pierwszego - A do tego „nowego” chcieli cię od razu zabrać? - Nie. To prawda, że ​​​​powiedzieli mi też, podobnie jak Masza, że ​​jestem za mądry na tę pracę. I dlatego się wahali. Kazali mi usiąść za drzwiami, a oni wysłuchają wszystkich kandydatów. Naprawdę potrzebowałem pracy i znowu siedziałem przez całą drogę - Czy ją wzięli? - Tak - Dasha, nie dowiedziałeś się przez przypadek w swojej pierwszej pracy od 5 lat. Czy wszyscy pozostali pracownicy w tej chwili „oddają te same ogony”, które miałeś? - Jak się okazało, nie. Ale teraz pracuję na pół etatu w innym miejscu, podobnie jak w mojej pierwszej pracy („Przegapiłem ogony!”). Dlatego nie jest to już tak obraźliwe. Najwyraźniej po prostu wziąłem sobie wszystko, co się działo, za bardzo do serca. - Czy kiedykolwiek pomyślałeś, że w tym czasie sam uważałeś się za niegodnego tej „pierwszej” pracy - Czasami tak))). prowadź nas, czasami naginamy się do okoliczności. Uznani geniusze psychologii D.O. Leontyev i V.E. Chudnovsky wierzyli, że życie ludzkie zależy zarówno od naszych działań, jak i od sił, które nie zależą od naszego wpływu. ZANIM. Leontiev wierzył, że każdy człowiek jest dostrojony do jednej rzeczy. Oznacza to, że niektórzy ludzie wierzą, że życie bardziej kontroluje ich niż oni je (miejsce kontroli – życie), podczas gdy inni uważają, że to oni kontrolują życie bardziej niż ono nad nimi (miejsce kontroli – ja). Psychologia praktyczna uważa, że ​​prawda zawsze leży gdzieś po środku.