I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Ci, którzy zetknęli się z tematyką psychoterapii czy rozwoju osobistego (tego, co etyczne) wiedzą, że jedną z podstawowych zasad tych dziedzin jest odpowiedzialność człowieka za swoje życie. 🤚 Analizując Twoje doświadczenia jako klienta, jestem gotowa w pełni się pod tym podpisać – dopóki nie uznasz swojej odpowiedzialności za jakąś część swojego życia, praktycznie nie ma szans na zmianę tego w kierunku, w którym chcesz 🚷Ale nigdy nie przestaję się dziwić i smutne, jak bardzo czasami unikamy tego uznania i opieramy się mu na wszelkie możliwe sposoby. Przykładowo co jakiś czas spotykam się ze swoim rozmówcą następującym ciągiem rozumowań: „Mam okropne warunki w pracy” ➡️ „Muszę to znosić. ze względu na pensję, inaczej nie będę w stanie opłacić rachunków” ➡️ „Ten świat chce mnie nagiąć, więc wpędza mnie w wydatki i długi.” Piękne, prawda? wybierasz tę konkretną ścieżkę?”, czasami patrzą na mnie jak na idiotę. „Co innego miałem zrobić? Co, obniżyć koszty? Tak, tak, wyjaśnij to mojej rodzinie. O jakich bzdurach mówisz? Nie miałem wyboru.” Gdzieś głęboko w środku kryje się bezpiecznie ukryta skrzynia z błyszczącymi i tak dobrze znanymi dodatkowymi korzyściami: niepodejmowaniem ryzyka, posiadaniem racji, dobrym wyglądem, utrzymywaniem relacji itp. 👀A w takim razie przyznanie, że może być wybór, nie jest zbyt przyjemne, bo sugeruje, że potencjalnie można zrezygnować z korzyści drugorzędnej. A ona jest bliska i znajoma. A co w zamian nie jest jasne. I zdarza się, że człowiek nie widzi tego wyboru i swojej odpowiedzialności za niego po prostu dlatego, że nie nauczono go tego widzieć, nie wie, jak to zauważyć. W tym przypadku przyda się psycholog, który przyglądając się wspólnie z klientem jego rzeczywistości, będzie w stanie dostrzec to, czego może mu brakować. Muszę przyznać, że sama czasami zauważam, że wypieram się rzeczywistości i odpowiedzialności za swój wybór . A potem jest mi smutno i dziwię się sobie. 😟 A czasem omawiam to z terapeutką. A czasami chcesz zignorować swój wybór i przenieść całą odpowiedzialność na okoliczności?