I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Każdy z nas chce być szczęśliwy i odnoszący sukcesy, czuć swoją wartość i możliwość zmiany swojego życia. Dlaczego nie każdy może działać skutecznie, zmierzać „w stronę” szczęśliwego siebie, zadowalając się małymi rzeczami lub odkładając działania na później, jak gdyby zamarł? Konwencjonalnie możemy powiedzieć, że człowiek ma lub nie ma dwóch rodzajów woli. Aby czuć się szczęśliwym, móc budować harmonijne relacje z innymi ludźmi i mieć wszelkie szanse na sukces, ważne jest, aby człowiek posiadał oba typy woli, czyli wolę bycia i wolę działania. Co więcej, drugi rodzaj woli wynika z pierwszego i na nim się opiera. Co oznacza chęć bycia? To pozwolić sobie na bycie, we wszystkich swoich cechach, przejawach, zaakceptować siebie całkowicie, całkowicie, jako godnego miłości, szacunku, ze wszystkimi swoimi mocnymi i mniej mocnymi cechami, które faktycznie uzupełniają się i równoważą, tworząc niepowtarzalny, „wzorzec osobisty”, który objawia się w działaniu jako integralny przepływ Ja, jako wola działania, oparta na poczuciu własnej wartości i głęboko zakorzenionych potrzebach. Ale niestety wola bycia kształtuje się u dziecka w sprzyjających warunkach, w warunkach bezwarunkowej miłości, w harmonijnym środowisku, co, jak rozumiesz, jest dość rzadkie. Zatem osoba z naruszoną wolą bycia wątpi zarówno w swoją wartość, jak i nieświadomie, nie wierzy w swój sukces, boi się działać lub próbując działać, marnuje zbyt wiele energii na walkę ze sobą, swoimi emocjami, wątpliwościami, próbując ugasić niepokój Co więcej, nie tylko zmaga się z samym sobą, ale po części zdaje sobie sprawę z bezsensu tego, zmaga się także z tym, że walczy! I oczywiście przy tak naruszonej woli bycia, prędzej czy później odmawia woli działania, godząc się na niewiele, racjonalizuje swoją bierność fałszywą skromnością lub dewaluuje ludzi aktywnych, odnoszących sukcesy, stając się „romantykiem”, prokrastynującym intelektualistą praktyki „idealistyczne” czy „adepty duchowe”, a właściwie „przepoczwarzanie”, „mumifikowanie”, zabijanie się za życia. Dlatego jeśli czujesz w sobie potencjał, uśpione siły twórcze, które nie mogą znaleźć ujścia, stłumione ambicje, zazdroszczę ludziom sukcesu lub dewaluuję ich, pracuję jako kasjer w supermarkecie i z pasją uczestniczę w rozmowach o polityce, jakbyś wyobrażając sobie siebie jako działacza politycznego, fantazjując, że jesteś superbohaterem, pracując jako kelner, gorąco polecam przeznaczyć fundusze i czas na wysokiej jakości psychoterapię oraz kształtowanie woli bycia w jej procesie, usuwając wewnętrzny zakaz woli skutecznego działania.