I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: Drodzy czytelnicy, pod moim redakcją publikuję dobrze znaną wielu z Was przypowieść. Lekcja motyla Kiedy przechodzimy obok drzewa, powiedzmy, dociekliwa osoba to był Nikodem, zauważył coś niezwykłego – kokon motyla. Należy zauważyć, że Nikodem był osobą bardzo wykształconą i „zaawansowaną”. Lubił praktyki ezoteryczne, starał się być przydatny zawsze i wszędzie, miał dociekliwy i dociekliwy umysł. Dlatego zaczął obserwować kokon, żeby samemu zrozumieć, co się w nim znajduje i jak... I wtedy w kokonie pojawiła się maleńka dziurka... Nikodem był zdumiony. Siedział i patrzył, jak motyl przez wiele godzin usiłował wepchnąć swoje ciało do tej małej dziury. W pewnym momencie przestała w ogóle cokolwiek robić. Wydawało się, że ciało motyla zaszło tak daleko, jak tylko mogło, że dalej nie może. Wydawało się, że Nikodemus przechodzi z nią tę próbę, wydawało mu się, że motyl nie jest na tyle silny, aby sobie z tym poradzić... A po co takie męki, skoro on, Nikodem, jest zbawicielem! Postanowił pomóc motylowi - wziął nożyczki i przeciął trochę kokon. Motyl bez problemu uwolnił się z kokonu, jednak okazało się, że ma spuchnięte ciało i drobne, pomarszczone skrzydełka. Nikodem był dumny z siebie i swojego czynu i dalej obserwował teraz „swojego” motyla, spodziewając się, że jego skrzydła za chwilę urosną, wyprostują się i uniosą kurczące się ciało. Nic takiego jednak nie miało miejsca... Czas mijał... Nikodem opiekował się motylem, jak mógł, ale ona spędziła resztę życia pełzając w kółko ze swoim wzdętym ciałem. Skrzydła nigdy się nie rozwinęły. Motyl nie mógł latać Z powodu swojej uczynności i pośpiechu, z powodu swojej dumy: „Mogę wszystko, pomogę każdemu” Nikodem nie mógł zrozumieć, że za szarpaniem motyla, próbującego wczołgać się do maleńkiej dziury, stoi tam. był dla niego czymś ukrytym. Plan Natury: uwolniwszy się w sposób naturalny i kosztem własnych wysiłków z kokonu, będzie mógł niemal natychmiast wystartować. Czasami próby są dla nas sprawdzianem dojrzałości i gotowości do startu – dokładnie tego, czego w życiu potrzebujemy. Każda trudność w życiu jest nam wysyłana, abyśmy stali się silniejsi. Oto prawda, której Nikodem nauczył się od motyla: 1. Narzucone dobro (pomoc bez pytania) jest złem, 2. Transformacja jest możliwa tylko dzięki własnym wysiłkom, 3. Wszystko ma swój czas...