I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Czy ulepszenia można osiągnąć podczas jednego spotkania? Jak przejść od dyskusji o problemach i cierpieniu do znalezienia rozwiązania? Korzystanie z pytań wydajnościowych. Podstawowa idea skutecznego zachowania działa jako narzędzie zmiany. A jeśli na spotkaniu z klientem zwrócisz uwagę na różne obszary jego życia, na to, co klient czuje, myśli i, co najważniejsze, robi w różnych trudnych sytuacjach, to okazuje się, że można szybko zrozumieć, co nieproduktywne zachowanie rujnuje mu życie, dojdźcie do porozumienia w tej sprawie i wspólnie opracujcie plan zmiany zachowania. Mistrzowie podejścia są w stanie tego dokonać podczas jednego spotkania, dzięki optymalnemu wykorzystaniu czasu i precyzyjnie zadanym pytaniom. Ale ja, nawet jako początkujący, szybko zauważyłem skuteczność tej konstrukcji. Najczęściej jedna lub dwie bezproduktywne strategie wędrują przez obszary życia klienta, przybierając jedynie nieco inne formy. Stają się nawykowe i automatyczne, ale to nie czyni ich przyjemnymi ani pożądanymi. Załóżmy, że jesteś klientem i cierpisz na apatię, brak energii i radości życia. W naturalny sposób chcesz pozbyć się tych nieprzyjemnych emocji, ponieważ przeszkadzają Ci i powodują nieprzyjemne doznania. Ponieważ nauczono Cię, że smutek jest zły. Tak więc na początku Twoja prośba brzmi: „Przestań się smucić, wróć do produktywności”. Doświadczasz silnych wątpliwości, jeśli nie beznadziejności, i nie wierzysz, że możesz przestać być smutny, a tym bardziej, że można to łatwo zrobić. Próbowałeś, ale nie udało ci się – kłóciłeś się ze sobą w głowie, znęcałeś się nad sobą, obwiniałeś siebie, groziłeś sobie. Wszystko to bzdury, pomyślałeś, uśmiechaj się częściej, a wszystko minie. Tak, po prostu musisz zabrać się do pracy, a nie marudzić, pomyślałeś. Ale z jakiegoś powodu to nie zadziałało. Jak napoje energetyczne, alkohol i wiele innych sposobów, w jakie próbowałeś symulować radość życia, nie zadziałało. A my siedzimy na Skype, a Ty opowiadasz o swoim smutku. Współczuję Ci, po czym proszę Cię, abyś opowiedział mi więcej o swoim życiu. Okazuje się, że zazwyczaj nie masz dni wolnych, a kiedy je masz, jesteś zajęty zamartwianiem się lub zamartwianiem się. Albo że zapomniałeś już, kiedy ostatni raz dotknąłeś swojego hobby, ale kiedyś sprawiało ci to radość przez długi czas. I tak dalej... Czyli chciałbyś odpocząć i zrelaksować się, ale zamiast spacerować z przyjaciółmi lub rysować, wolisz przeleżeć cały weekend w łóżku, żeby nie marnować energii. W rezultacie jesteś jeszcze bardziej załamany i smutny niż wcześniej. Jak oceniasz przydatność tego zachowania dla siebie? Jak skuteczne jest to dla Ciebie? To pytanie dotyczy rozpoczęcia merytorycznej rozmowy na temat zachowania i tego, co możesz zrobić, aby w końcu poczuć się lepiej. https://t.me/gorchilin_psy ten i inne artykuły są również dostępne w telegramie