I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: Spójrz na swój strach na nowo, a zyskasz jeszcze jednego asystenta! Witam Was drodzy czytelnicy! W ciągu ostatniego roku mojej praktyki psychologicznej liczba zgłoszeń klientów z problemem lęku podwoiła się. To właśnie skłoniło mnie do napisania tego artykułu. Prośby moich klientów brzmią tak: „Pomóż mi pozbyć się strachu…”. I każdy oczywiście ma swoją kontynuację. Czym więc jest „Strach”? Czy muszę się go pozbyć? Z mojego doświadczenia i głębokiego wewnętrznego przekonania wynika, że ​​strach jest bardzo potrzebnym i bardzo przydatnym narzędziem, bez którego życie człowieka byłoby zupełnie krótkotrwałe. Wyobraź sobie, że niczego się nie boisz... I idziesz ruchliwą aleją pod prąd... lub przez tłum podsycanych alkoholem kibiców. A teraz konsekwencje...przy minimum siniaków, siniaków...przy maksymalnej resuscytacji i...Co to jest „Strach” Z reguły, gdy klient prosi o pomoc, często martwi się jej obecnością strach sam w sobie, a nie to, co się za nim kryje. A potem trzeba wyjaśnić, że strach jest rodzajem alarmu zainstalowanego w psychice każdego żywego organizmu przez samą Matkę Naturę. Jest to naturalna zdolność psychiki do ostrzegania przed niebezpieczeństwem, będąca elementem sygnalizacyjnym w systemie instynktu samozachowawczego. W przypadku wystąpienia zagrożenia zewnętrznego lub wewnętrznego zapala się lampka ostrzegawcza „Uwaga! Niebezpieczeństwo!" I to nie jest tylko normalne – to cudowne, że możesz odebrać ten sygnał. Przecież po rozpoznaniu, co dokładnie ci zagraża, możemy rozwiązać ten problem, a strach sam zniknie. Może więc nie trzeba pozbywać się strachu? Kiedy zmagasz się ze strachem, poświęcasz ogromną ilość wewnętrznych zasobów na tę właśnie walkę, a nie na eliminowanie przyczyn, które spowodowały to uczucie. A jeśli spojrzysz strachowi „w twarz”, czego tak naprawdę się boisz – samotności, braku pieniędzy, bycia nierozpoznanym, śmierci…? To właśnie sygnalizuje Twój strach, ostrzega Cię, gdzie dzieje się awaria i nad czym musisz popracować, co naprawić. I to właśnie w tym obszarze musisz skierować swoje myśli, działania i zasoby. Wyobraźmy sobie, że „Strach” jest naszym przyjacielem! Spójrzmy na to ze wszystkich stron. Zapytajmy go: „Co chcesz mi powiedzieć? Przed czym ostrzegać? Co polecasz zrobić? I na pewno odpowie, doradzi, opowie. A jeśli w organizmie nie ma organicznych patologii ani zaburzeń równowagi hormonalnej, wówczas takie podejście do swoich lęków przyniesie pozytywne rezultaty. Uczyń swój strach lub lęki swoimi sojusznikami, a wtedy będziesz w stanie rozwiązać problemy z nimi związane. A potem uczucie, które cię przestraszyło, przejdzie z kategorii destrukcyjnej do konstruktywnej i twórczej. Cóż, jeśli uda Ci się stworzyć połączenie pomiędzy Strachem i Bezpieczeństwem... Gratulacje, możesz kontrolować każdy strach!