I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Jung napisał, że nasza Jaźń składa się z Osoby i Cienia. Osoba jest tym, co prezentujemy światu. Staramy się nie pokazywać nikomu cienia. Dlaczego wydaje się, że to jest ta „zła” część nas. Słaby, niepewny siebie, głupi, leniwy, niezbyt piękny i nieciekawy. Tę część najlepiej schować dalej, na antresoli i starać się zapomnieć o jej istnieniu. Część, którą czasami przerażają i wstydzą się wyjawić. Ważne jest, aby pamiętać, że nasze role, którym staramy się zaprzeczać, „obrażają się” na nas i robią brudne sztuczki na wszelkie możliwe sposoby. W najbardziej nieodpowiednich momentach. Ale nie o tym teraz mówimy. Uważa się, że harmonijna osobowość nie zaprzecza swojemu cieniowi, ale go „integruje”. Być może nawet wykorzystuje to dla własnych korzyści. Tak, nasze „cienie” często kryją w sobie wiele zasobów, dużo energii i innych ciekawych rzeczy. Może to brzmieć absurdalnie, ale doświadczenie moich klientów (i nie tylko moje) mówi co innego. Teraz sugeruję, abyś trochę zbadał swój cień za pomocą prostego ćwiczenia. Zapisz 5 swoich najfajniejszych cech. Jestem mądry/inteligentny, jestem interesujący/interesujący itp. Jeśli na tym etapie pojawią się trudności, może być dla ciebie za wcześnie na pracę z Cieniem, ale nadszedł czas, aby popracować nad poczuciem własnej wartości. Teraz - napisz antypody tych cech. Jestem głupi/głupi, jestem nudny/nudny itp. I opisz te właśnie antypody. Jaki jestem głupi, jak się to objawia, w jakich sytuacjach i tak dalej. Napisz więcej, nie wstydź się. Jest to konieczne, aby „przyzwyczaić się” do tych ról. Jeśli jest to trudne, być może warto popracować nad narcyzmem. Ale to nie jest dokładne. Na koniec spróbuj prześledzić swoje uczucia, które zrodziły się w procesie opisu. Czy wygodnie było opisywać te antypodyjskie role? Może było to nieprzyjemne, przerażające, chciałem to zakończyć jak najszybciej. Pewnie już się domyślacie, do czego zmierzam. Role, w których było to najtrudniejsze, to obszary Twojego rozwoju w pracy z Cieniem. A jeśli wszystko było w porządku, gratulacje, masz silną przyjaźń ze swoim Cieniem. OK, ale jak możesz teraz zintegrować swój Cień? Jak to zaakceptować, przestać ignorować i znaleźć w tym korzyść dla siebie? Moim zdaniem ćwiczenia/książki/artykuły tu nie pomogą, bo to raczej indywidualna historia. W książkach ludzie opisują swoje doświadczenia związane z pracą z Cieniem, ale nie napisali jeszcze książki o Tobie. Możesz to napisać tylko sam, ale bardzo pomoże Ci praca z psychologiem, w ramach której możesz „poznać” swój cień, zgłębić go i znaleźć z nim równowagę. A jeszcze lepiej – praca z psychologiem, który nie tylko zintegrował swój cień, ale także pomógł grupie klientów w tej sprawie (napomykam o sobie). Dziękuję za przeczytanie do końca, jeśli tekst Ci się spodobał – nie rób tego zapomnij podziękować autorowi lajkiem i komentarzem, będzie mi miło =)