I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Autor: Vitaly Pichugin Źródło: http://www.nlplife.ru/ Wczoraj przeprowadziłem szkolenie „Zwycięstwo nad strachem”, kilka osób jednocześnie stwierdziło, że boją się, że nie zostaną lubiany przez ważne osoby. Strach jest nie uzyskać zgody, zwłaszcza usłyszeć zdanie „Nie lubię cię!” Zwykle ten strach powstaje w dzieciństwie, przy pomocy rodziców. Dziecko szuka rodzicielskiej miłości, aprobaty, ochrony, wsparcia i boi się to wszystko stracić. Rodzice, zdając sobie sprawę, że w ten sposób mogą wpłynąć na zachowanie dziecka, zastraszają go pozbawiając uwagi i aprobaty oraz zaczynają wpajać w niego strach – przed byciem złym, przed nielubieniem przez najważniejsze osoby – rodziców. Zwroty wzbudzające strach są w przybliżeniu następujące: jeśli tego nie zrobisz… to nie będę cię kochać, jeśli nie… to nie będę z tobą rozmawiać itd. Dorośli nadal grają w te gry . Mąż nie rozmawia z żoną, ona zjadła..., przestępstwo możesz przypisać sobie, żona karze męża wyobcowaniem (pozbawieniem seksu), jeśli..., przyczyny mogą być dowolne. Najważniejsze, że te gry mają sens, jeśli jedna osoba się czegoś boi. Co łączy wszystkich ludzi, którzy boją się, że nie będą lubiani? Są zależni od opinii bliskich i boją się prawdziwej lub wyimaginowanej kary. Musisz lubić swojego szefa, od tego zależy twoja pensja, strasznie jest go rozzłościć - pozbawi cię premii. Lepiej nie złościć żony; to zły znak, że nie będzie seksu. Nie możesz denerwować męża - nie da ci pensji. • Zależność jest podstawą strachu przed byciem nielubianym. Dobrze jest mieć przy sobie tak przerażoną osobę. Na przykład w zespole osoba, która chce zadowolić wszystkich, pracuje ciężej niż wszyscy inni, przejmuje pracę innych, w przeciwnym razie istnieje ryzyko, że jego koledzy go nie polubią, i to jest przerażające. Co zrobić z tym strachem? Jest tu kilka odpowiedzi. 1. Nic. Jeśli taki strach jest jedyną przeszkodą, aby nie udusić szefa, niech tak będzie. Pozwala się powstrzymać, nie być niegrzecznym i przestrzegać etyki korporacyjnej. Kolejne pytanie brzmi: po co pracować w miejscu, w którym chcesz napluć kierownictwu w twarz? Ale to już inne pytanie, chociaż również interesujące. 2. Ustal granice i zasady komunikacji. Pomaga to na przykład w relacjach ze starszymi rodzicami. Często ich zastraszanie trwa nadal: jeśli nie zadzwonisz do mnie codziennie, to w ogóle nie będę z tobą rozmawiać, ale moje serce…. Jeśli uda się ustalić jasne zasady i granice komunikacji, to trzeba to zrobić, negocjować. Na przykład: Dzwonię raz w tygodniu, a jeśli pojawią się pilne pytania, zawsze możesz zadzwonić sam. Jeśli po prostu nie chcą z tobą negocjować, nie muszą. Chcą nadal tobą manipulować, wywołując strach. Potrzebujesz to? 3. Zdecyduj sam, komu i dlaczego chcesz sprawić przyjemność. Na przykład młody mężczyzna chce zadowolić dziewczynę, ale ona zaczyna go maksymalnie wykorzystywać: zabrać go na lotnisko, spotkać się z nim, pożyczyć mu pieniądze (i wtedy ich nie oddam), zabrać go na lotnisko restauracja itp. Jednocześnie młodej damie nie zależy na tym, czego chce młody mężczyzna, on po prostu jest posłuszny, w nadziei na świetlaną przyszłość i najbliższy seks, dlatego boi się, że nie będzie lubiany, nie spodoba się. Tutaj wszystko jest proste, młody człowiek może sobie szczerze powiedzieć – musi mnie lubić. Po co? Na seks. Jest to wybór, po którym powinno nastąpić więcej pytań: jak długo chcesz sprawiać przyjemność, karmiąc się wyłącznie nadzieją, ile jesteś skłonny zainwestować mentalnie, finansowo itp. Okłamywanie siebie nie jest przydatne; uczciwość pomaga dokonać wyboru i nie odgrywać roli ofiary. 4. Jeśli w sytuacji niezależności ktoś powie „nie lubię cię!”, możesz od razu zadać pytanie – czy mnie lubisz? Czy urodziłem się z misją, aby cię zadowolić? Nie pamiętam, żebym składał takie obietnice. I nie ma strachu.