I'm not a robot

CAPTCHA

Privacy - Terms

reCAPTCHA v4
Link



















Original text

Od autora: Istnieje opinia, że ​​bycie nieszczęśliwym jest łatwiejsze i wymaga mniej sił i energii niż bycie szczęśliwym i radosnym . Czy to naprawdę tak się cieszyć, czy cierpieć? Odpowiedź na pierwszy rzut oka jest jasna. Ale wybór nie jest za każdym razem oczywisty. Prawdziwe cierpienie czy demonstracyjne nieszczęście? Reakcje i stany towarzyszące osobie w trudnych sytuacjach życiowych (po rozwodzie, zdradzie, śmierci itp.) wymagają obowiązkowego przeżycia i wyrażenia najbardziej sprzecznych uczuć. A to wymaga czasu. Czasami jednak istnieje fiksacja na punkcie jednego sposobu zachowania. Stan cierpienia przeciąga się do tego stopnia, że ​​nie widać ani końca, ani krawędzi. A potem cierpienie i udręka zabarwiają całe codzienne życie człowieka, niezależnie od środowiska, czasu, lokalizacji itp. „Robię się strasznie. Jestem w bólu. Jestem najgorszy. Nie ma innego wyjścia. Nie wiem. Nikt mnie nie rozumie” itp. I tutaj nie ma znaczenia, czy dzieje się to po rozwodzie, czy w związku (każda z tych okoliczności będzie odpowiednia). Bycie nieszczęśliwym i bezinteresowne cierpienie jest głównym zadaniem, które zapewnia cierpiącemu miejsce „pierwszych skrzypiec”. każdą orkiestrę.” Cierpienie ma swój dreszczyk emocji, udrękę, a nawet głębię. Jest odurzający i przynosi wiele korzyści: * wzmożona uwaga na własną osobę * litość nad własnym życiem * koncentracja nieustannego ruchu wokół siebie * ciągła pomoc * poczucie własnej potrzeby i ważności * współczucie * pocieszenie.. Możesz sam kontynuować listę. Dlatego tak trudno się z nim rozstać. I żadne wyjaśnienia, rady, doświadczenia innych ludzi, jasne wydarzenia nie są w stanie ponownie skupić się na czymś nowym. Wszystko nowe jest ze świata niezrozumiałego: niezrozumiałe, niejasne i najprawdopodobniej niepotrzebne Rozmawiają dwie przyjaciółki. Jedna z pozostałych narzeka: „Mój mąż jest taki a taki, nic nie robi, do niczego”. Druga jest zaskoczona: „Więc weź rozwód, bo wszystko jest źle”. Pierwsza w odpowiedzi wzdycha: „No cóż, oczywiście: wiem, jak złe jest to, ale nie jest jasne, jakie będzie to drugie.. Dlatego zacisnąłeś zęby, zacisnąłeś pięści, przygryzłeś język i z zapartym tchem wytrwałeś! Jest wygodny, jeśli nie spokojny, przewidywalny i kontrolowany. Twoje cierpienie pasuje do Ciebie idealnie, jak Twój stary, ale ulubiony sweter: tak, nie wygląda zbyt dobrze, ale czujesz się w nim świetnie i co najważniejsze, jest Ci wygodnie. A jeśli nagle przestaniesz cierpieć, to co zrobisz? Jak sobie poradzisz bez zwykłego cierpienia, niepokoju i udręki? Jak wypełnisz pustą przestrzeń? Nawet przerażająca jest myśl: nigdy nie wiesz, co cię tam czeka! Dlatego lepiej martwić się bezwartościową, fałszywą sławą, niż podejmować ryzyko w imię ekscytującej i niejasnej niepewności. W tym przypadku NIEszkodliwe wskazówki, jak zwiększyć jakość cierpienia i najlepszy sposób na utrzymanie własnego nieszczęścia. pomoże ci. 1. Nigdy nie myśl o dobru. Kiedy budzisz się rano, pierwszą rzeczą, którą robisz, jest myśl o najgorszej rzeczy, która Cię dzisiaj czeka. Na koniec dnia podsumuj wszystkie nieprzyjemne wydarzenia dnia. Jeśli masz ich więcej niż pięć, jesteś profesjonalistą! Możesz być z siebie dumny! 2. Patrząc na siebie w lustrze, znajdź w sobie wadę (najlepiej więcej niż jedną: dla większej efektywności), bardzo się zamartwiaj i karć siebie za to. Wybór wady (niewystarczająco przystojny, wystarczająco głupi, wystarczająco odważny, bogaty, powściągliwy itp.) nie ma znaczenia i zależy tylko od Twojej wyobraźni. I na pewno dobrze sobie radzisz ze swoją wyobraźnią. 3. Jeśli nagle odkryjesz, że naprawdę czegoś chcesz, pamiętaj: „nie możesz sprawić, żeby to się stało a priori”. Ponieważ nie masz do tego wystarczających umiejętności, nie możesz tego zrobić, czas już minął, okoliczności są nieodpowiednie, w pobliżu nie ma kompetentnej i doświadczonej osoby. I w ogóle nie chcesz tego aż tak bardzo! 4. Nie myśl za dużo o sobie! Martw się o innych tak bardzo, jak to możliwe: zadzwońzapytaj, zastanów się, czy wszystko z nimi w porządku, czego chcą, jak się czują, gdzie teraz są, co robią. Robisz to z miłości do nich! Jesteś za nie odpowiedzialny! 5. Leżąc na kanapie, wyobraź sobie w najdrobniejszych szczegółach to, o czym marzyłeś od dawna. Wykorzystaj w pełni swoją wyobraźnię. Ale ten punkt należy wykonywać w pozycji poziomej, w rzadkich przypadkach - siedząc! 6. Pomagaj innym tak bardzo, jak to możliwe, zwłaszcza gdy nie masz na to absolutnie energii i czasu. Głównym kryterium jest poziom zmęczenia. Im bardziej jesteś zmęczony, tym bardziej potrzebujesz pomocy innym - jest to warunek poprawy jakości Twojego życia. 7. Jeśli Twoja prośba zostanie odrzucona, przeanalizuj szczegółowo, dlaczego tak się stało i kto jest powodem. Oczywiście powodem jesteś Ty: nie poprosiłeś wystarczająco dobrze, aby dostać to, czego potrzebujesz. 8. Jeśli przyjaciele lub znajomi zapraszają Cię na dobrą zabawę, pamiętaj, aby odmówić, zwłaszcza jeśli naprawdę tego chcesz! W każdym razie będziesz rozczarowany i niezadowolony z tego, jak wszystko poszło! 9. Nie rezygnuj z tego, co już obiecałeś! Musisz dotrzymywać obietnic za wszelką cenę. Ani choroba, ani żadne inne Twoje subiektywne trudności nie są uzasadnionym powodem, aby nie dotrzymywać obietnic! 10. Pod żadnym pozorem nie bierz odpowiedzialności za jakiekolwiek działania lub zdarzenia, które Ci się przytrafią! Nie jesteś za nic odpowiedzialny i nie jesteś za nic winny. Tak się po prostu stało. 11. Poczekaj cierpliwie na tę wyjątkową osobę, która odmieni Twoje życie. Wyraźnie wyobraź sobie tę piękną, idealną „specjalistę od życia innych ludzi” w najdrobniejszych szczegółach. Tylko ta „cudowna osoba” wie lepiej od Ciebie, jak zmienić Twoje życie. 12. Nie rób nic sam, w pojedynkę, bo na pewno coś pójdzie nie tak! Ale głównym niebezpieczeństwem jest to, że możesz odnieść sukces i polubić to. Samodzielne radzenie sobie z tym może uzależnić! Ale na to nie można pozwolić! 13. Nie próbuj niczego nowego, nie eksperymentuj, nie podejmuj ryzyka! To tylko sprawi ci kłopoty, zajmie dużo czasu i odbierze ci cenne siły. 14. Nie rezygnuj ze swoich fantazji, nadziei, oczekiwań, złudzeń, marzeń i czarów: są twoimi niezastąpionymi wspólnikami w najtrudniejszych chwilach życia .15. Znajdź (wyznacz) najważniejszą osobę, która jest winna tego, że cierpisz i czujesz się nieszczęśliwy. To na pewno nie jest Twoja wina. 16. Pod żadnym pozorem nie zmieniaj swoich decyzji i opinii. W przeciwnym razie inni pomyślą, że jesteś osobą nieodpowiedzialną i niepoważną. 17. Nigdy nie wyrażaj swoich pragnień - inni powinni odgadnąć, czego chcesz i sami zdecydować, jak Ci pomóc. 18. Nie proś o pomoc, nawet jeśli czujesz się bardzo źle . Inaczej poczujesz się lepiej, a to w żaden sposób nie odpowiada koncepcji znawcy cierpienia. 19. Nie wkładaj w to zbyt wiele wysiłku: i tak nic nie zależy od Ciebie. 20. Obserwuj i podziwiaj jak najwięcej co robią inni. To takie ekscytujące. 21. Dąż do ideałów i perfekcji we wszystkim! Jeśli nie możesz zrobić wszystkiego doskonale, nie rób tego wcale. Codzienna sumienna realizacja powyższych punktów z pewnością zagwarantuje poprawę jakości Twojego cierpienia. Patrząc na tę listę, będziesz musiał ciężko pracować, aby osiągnąć nowy poziom życia. Ale „jeśli będziesz cierpieć przez długi czas, coś się uda”. A „coś” jest dokładnie tym, czego potrzebują mistrzowie i miłośnicy cierpienia i nieszczęścia. Jeśli nie spełnisz choć jednego z punktów, istnieje ryzyko zmniejszenia swojego cierpienia, co pociągnie za sobą możliwość stania się trochę, jeśli nie. szczęśliwszy, potem spokojniejszy, a to spowoduje dezaprobatę i irytację ze strony innych (są już przyzwyczajeni do takiego widoku), ale co najważniejsze, pozbawi cię zwykłych przywilejów owocnej praktyki dla ciebie i twojego życia będzie bogato i różnorodnie! Tylko co? – ale to już inne pytanie. I na koniec jeden szkodliwy wniosek, zwrócę uwagę na jeszcze jedną rzecz:.